Strona 1 z 4

malowane srebrem maluchy

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 10:18
przez justyna_ebe
Są u nas od poniedziałku. Śliczne, małe chudzinki. Srebrna dziewczynka z białym podwoziem i skarpetkami i chłopaczek z malowanym pysiem.
Na początku były bardzo wystraszone, syczały i warczały, szczególnie że wszystkie nasze stwory były jak zwykle bardzo zainteresowane lokatorami klatki. Od czwartku biegają już swobodnie po mieszkaniu. Strach przed dużym psem już dawno minął i czasem z przerażeniem obserwuję jak włażą do psiej miski tuż przed nosem zdezorientowanego kompletnie olbrzyma lub sprawdzają jego cierpliwość skacząc w ginitwach tuż przed jego nosem.
Kocinki są już zdrowe, odrobaczone i całkowicie kuwetowe. Wiedzą już też, że najlepiej się śpi w łózku :wink:

srebraki

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 12:03
przez mogway1
ponieważ jestem tu dosyć nowa i nie jestem pewna czy moja wiad na pw doszła, pisze i tu :) mogway1@wp.pl

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 13:07
przez justyna_ebe
mogway - bezskutecznie usiłuję wysłać foty, ani onet ani wp mi nie działa :(

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 13:26
przez mogway1
Słuchaj justyna_ebe mój mąż mi podpowiada że zmniejszyc zdjecia można w paint ktory jest w systemie. Start-programy-akcesoria-paint. polecenie obraz-rozciagnij i wpisz w procentach.
Trzymam kciuki zeby sie udalo :)
Iwona

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:20
przez justyna_ebe
mogway przepraszam, wyjechałam zanim przeczytałam Twoją podpowiedź a sama nie wpadłam na to wcześniej :?

kociaczki brykają wesoło, nic sobie nie robiąc z psa potwora, choć dziś mało brakowało a doszłoby do nieszczęścia :? psiur nie wytrzymał nerwowo, gdy oba naraz wpakowały mu się do michy....

Zdjęcia nie oddają dobrze kolorów, np. chłopaczek jest dużo jaśniejszy (srebro z cegłą i bielą), ale trzeba się w końcu przedstawić:
z lewej chłopczyk, z prawej dziewczynka

http://upload.miau.pl/2/10804.jpg
http://upload.miau.pl/2/10807.jpg
kocurek - malowane cudo, niesamowity przytulas, bez przerwy ładuje się na kolana :D
Obrazek

koteczka - wesoła rozrabiaka, biega z prędkością światła i wszędzie jej pełno
Obrazek
http://upload.miau.pl/2/10806.jpg

maluchy bezceremonialnie pakują się zarówno do pościeli jak i do talerza.
Dziś panienka zwiała mi na klatkę schodową i z dużą biedą udało mi się ją złapać. Kocurek jest najszczęśliwszy na kolanach, lub na rękach, ucieczki mu nie w głowie.
Stada robali już się pozbyliśmy, apetyty dopisują, humorki też - czekamy teraz na domek :D

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 23:56
przez justyna_ebe
No i za wcześnie się cieszyłam :? Maluszki dziś osowiałe, dużo śpią. Kocurek kicha soczyście, pakuje się na kolana i wtulony zasypia. Koteczka też nie rozrabia jak wcześniej :( Ech, komu to przeszkadzało, że było dobrze...

PostNapisane: Pt gru 08, 2006 9:04
przez kalewala
Co u maluchów? Zdrowieją?

PostNapisane: Pt gru 08, 2006 12:41
przez justyna_ebe
Nie mam dobrych wieści. Maluszki wciąż kichają i prawie cały czas śpią. Gorączka na szczęście już spadła, z apetytem jest różnie ale podsuwam im smakołyki, więc trochę skubią. Koteczka ma znów brzydką kupe. Dziś idziemy znowu do weta.

PostNapisane: Pon gru 11, 2006 8:59
przez kalewala
Trzy dni minęły - jak sreberka?

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 1:12
przez justyna_ebe
maluszki grają ze mną w kulki :? Jest już niby dobrze, a za chwilę znów coś się dzieje. Byliśmy dziś u weta. Osłuchał, obadał i stwierdził, że panienka udaje :roll: Jest zupełnie zdrowa. Chłopaczek zaś dostał zastrzyk w chudą dupinę. Wyraźnie miał ochotę oprotestować tę jawną niesprawiedliwość ale to kotecek- d..a i nie wiedział jak to zrobić :wink:
Następna wizyta w środę.
A po powrocie maluchy słodko zasnęły:
Obrazek
te barwy to wina lampy, a pewnie też robiącego zdjęcia... :?
Obrazek

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 9:54
przez kalewala
Cukiereczki (ikonka z oblizującym się obliczem)
Zdrowiejcie, maluszki, domki czekają :wink:

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 1:49
przez justyna_ebe
Twoje słowa Aniu zdziałały cuda. Kotecek ozdrowiał :D Szaleje teraz z siostrzyczką, zaczepia dorosłe koty a nawet psy ! Parę minut temu pokładalismy się ze śmiechu, bo malec usiadł przed dużym psem, jakieś pół metra od niego i ni stąd ni z owąd zaczął wymachiwać przednimi łapkami :D Czyżby się sposobił do jakiejś akcji? :D

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 10:34
przez kalewala
No to gadam dalej - koteczki, szybko wspólny rewelacyjny domek dla Was chcę :D

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 18:01
przez aania
cud kocinki. to kolejka powinna się ustawiać :D

PostNapisane: Czw gru 14, 2006 1:59
przez justyna_ebe
gadaj Aniu, gadaj :D bo maluchy już zupełnie zdrowe o czym świadczą moje plecy podziurawione pazurkami diabełków. Jutro będzie wielkie manicure :twisted:
Na wszelki wypadek mamy jeszcze po dwie dawki antybiotyku, ale już w tabletkach. Szukamy więc najlepszych domków pod słońcem!
Następne biedy już w kolejce :? a cierpliwość męża niestety nie z gumy....