Strona 1 z 1

Transport kotki z Warszawy do Łodzi, czy ktoś może pomóc?

PostNapisane: Pt gru 01, 2006 22:26
przez aniolkowa1
Witam wszystich kociarzy

Jestem nowym użytkownikiem forum i wielką miłośniczką kotów. Mój mąż mówi, że mam kota na punkcie kotów.
Wypatrzyłam super kotkę w schronisku w Mielcu. Ze względu na odległość 270 km nie moge odebrac kotki osobiście. Prawdopodobnie przy pomocy wolontariuszy uda się zorganizować transport kotki do Warszawy. Czy ktoś z użytkowników forum miałby mozliwość przewiezienia koteczki z Warszwy do Łodzi? Czy ktoś móglby przetrzymać kotkę w Warszawie (bo tutaj prawdopodobnie uda sie ją dostarczyć) do czasu zorganizowania transportu do Łodzi? :roll:
Tylko nie wiem jak długo moze to potrwać.
Jeśli ktoś może pomóc, bedę bardzo wdzięczna.
Podaję swój adres mailowy: asimisie@wp.pl

PostNapisane: Pt gru 01, 2006 23:23
przez aamms
Kiedy kotka będzie w Warszawie?
Skontaktuj się z iwcią, która jest z Łodzi a w niedzielę bedzie w Warszawie.. tylko nie wiem kiedy bedzie wracać..

Transport kotki z Warszawy do Łodzi. Czy ktoś może pomóc?

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 9:44
przez aniolkowa1
No niestety jeszcze nie wiem?
Na razie jesteśmy na etapie organizowania transportu do Warszawy i nie mamy pewności, że to się uda.
Jeśli kotka zostanie przewieziona do W-wy to napewno w któryś z poniedziałków.
Jak mogę się skontaktować z Tą Panią?
Jestem nowym użytkownikiem forum i nie bardzo jeszcze wiem jak się tu "poruszać".
Dziękuję za odpowiedż

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 9:46
przez aamms
napisz pw czyli prywatna wiadomość do użytkownika o nicku iwcia..

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 11:04
przez terra
W piątek rano 15 grudnia, jadę do Warszawy przez Kraków, Piotrków Trybunialski i Rawę Mazowiecką. Mogłabym kicię wziąć w Krakowie, gdyby ktoś odebrał na trasie. Z Warszawy wracam 17 w godzinach popołudniowych tą samą trasą. Ale nie bardzo będę mogła wjeżdżać do miasta. Wszysko musiałoby się odbyć blisko drogi szybkiego ruchu.

PostNapisane: Sob gru 02, 2006 13:21
przez aniolkowa1
Niestety sprawa jest już nieaktualna. Dzwoniłam dzisiaj do schroniska, kotka została już adoptowana. Jestem trochę rozczarowana że nie u mnie znalazła dom. Tak bywa! Rozejrzę się za innym kociakiem, jest tyle potrzebujących zwierząt.
Dziękuję wszystkim, którzy chcieli mi pomóc.