Śliczny czarno-biały Tikuś-już nie szuka, zostaje:)

Nie wiem co się stało. Mieszkałem sobie w domu. I chyba zacząłem sprawiać problemy. Jest tu taki jeden - pies. I moja Duża ma już dość. Bo pies przeze mnie zaczął załatwiać się na podłogę, wyjadać moje koopalki z kuwety i ogólnie chyba nie jest za fajnie
Kiedyś nie żyliśmy "jak pies z kotem", ale teraz coś się zmieniło. I Duża poprosiła drugą Dużą, żeby poszukać dla mnie innego domu... Nie wiem dlaczego. Trochę mi smutno. W końcu mieszkam tam już długo. Prawie 2 lata. A tu nagle taki numer mi robią. A może tak miało być? Może dla mnie był przeznaczony jakiś inny, lepszy domek? Chcę w to wierzyć... Acha, kazali mi napisać, że nie byłem wykastrowany. Nie wiem co to znaczy, ale mam nadzieję, że to nie zmniejszy moich szans... Jestem zdrowy. I sami zobaczcie jaki ładny:
Gdyby ktoś chciał się zaopiekować takim przystojniakiem, jak ja, to proszę pisać do tej Dużej, która mi założyła wątek.
Kocurek ma 2 lata. Mieszka w Bydgoszczy. Niestety, zapomniałam zapytać jak ma na imię. Jego duża, a moja koleżanka z pracy mówi, że nie wyrabia psychicznie, bo jej pies przestał tolerować kota. Któreś musi odejść. A pies był u nich pierwszy...
Postaram się w poniedziałek wypytać o charakter kocurka. Na razie wiadomo, że nie powinien chyba iść do domu z psem. Nie wiem jak reaguje na inne koty. Biedak. Niby nie chcą go oddać do schroniska, ale wiadomo - ludzie mówią różne rzeczy. Jest taki śliczny, choć zwykły. Może ktoś chciałby pokochać takiego czarno-białego kawalera?


Gdyby ktoś chciał się zaopiekować takim przystojniakiem, jak ja, to proszę pisać do tej Dużej, która mi założyła wątek.
Kocurek ma 2 lata. Mieszka w Bydgoszczy. Niestety, zapomniałam zapytać jak ma na imię. Jego duża, a moja koleżanka z pracy mówi, że nie wyrabia psychicznie, bo jej pies przestał tolerować kota. Któreś musi odejść. A pies był u nich pierwszy...
Postaram się w poniedziałek wypytać o charakter kocurka. Na razie wiadomo, że nie powinien chyba iść do domu z psem. Nie wiem jak reaguje na inne koty. Biedak. Niby nie chcą go oddać do schroniska, ale wiadomo - ludzie mówią różne rzeczy. Jest taki śliczny, choć zwykły. Może ktoś chciałby pokochać takiego czarno-białego kawalera?