Strona 1 z 1

4miesiące, czarna, hipnotyzujące oczy, szuka domu. FOTKI!!!

PostNapisane: Pt lis 24, 2006 8:36
przez babsy
Szukam domu dla czteromiesięcznej, czarnej jak smoła kotki, którą kilka dni temu uratowałam od śmierci. Kotka przebywa teraz w szpitalu (W-wa), gdzie lekarze wyleczą jej ranę na tylnej łapce. Potrwa to około tygodnia. Jest odrobaczona i odpchlona, ze szpitala wyjdzie w takim stanie, że nie będzie wymagała specjalistycznej opieki medycznej, a jedynie odkarmienia i otoczenia miłością.
Na leczenie kotki posiadam talony wydane przez urząd gminy Żoliborz. Dzięki nim kotka będzie leczona w razie potrzeby, zostanie również zaszczepiona i wysterylizowana, kiedy będzie na tyle silna, żeby przeżyć takie zabiegi. Mogę również pomóc w utrzymaniu zwierzaka (kupno karmy itp).
Kotek jest naprawdę uroczy! Charakterny i choć wychował się na dworze, nie reaguje agresywnie na ludzi. Nie boi się dotyku, nie syczy, nie drapie! Nie raz brałam ją do ręki i dotykałam, głaskałam! Zwierzak łasi się, mruczy, uwielbia kontakt z człowiekiem! Na pewno będzie dla kogoś świetnym kompanem!
Zdjęcia zamieszczone w tym ogłoszeniu nie są najlepsze, bo kotek się strasznie wierci, ale na życzenie doślę więcej lepszych fotek. Kotek jeszcze nie wygląda zbyt reprezentacyjnie, bo jest bardzo wychudzony, ale gdy tylko nabierze nieco ciała- będzie prawdziwą kocią pięknością! Jej oczy są wręcz hipnotyzujące!
Apeluję do Waszych serc. Święta się zbliżają, a ten zwierzak nie ma na świecie nikogo. Nie chcę, żeby wrócił na ulicę.
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pt lis 24, 2006 13:13
przez puss
śliczny misiak. szkoda, że tak daleko...

PostNapisane: Pt lis 24, 2006 21:33
przez reddie
Koteczko, jesteś taka śliczna. Od razu widać, że miziasta niesamowicie :love: Domku? Czarna panienka do wzięcia!

PostNapisane: Sob lis 25, 2006 20:52
przez babsy
Obrazek
Obrazek
Oto nowe, dzisiejsze zdjęcia małej. Jest naprawdę przeurocza! Ma koński apetyt, dzięki czemu z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. W szpitalu będzie musiała jednak trochę poleżeć, dopóki nie zagoi jej się rana na tylnej łapce.
Ale poza tym zwierzak jest wspaniały, nic, tylko brać i przytulać, przytulać, przytulać (i karmić :D) :!:

PostNapisane: Nie lis 26, 2006 1:56
przez reddie
Przypomina mi moją Ink. To samo spojrzenie. A za tym spojrzeniem kryje się morze miłości i wspaniała osobowość, jestem tego pewna :) Choć trochę też jest w tych oczach tęsknoty... Za własnym domkiem.