Strona 1 z 2

KOLOROWE KOCIETA juz dlugo szukaja...

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 13:46
przez gagucia
a wiec-..tak sie nie zaczyna:)
moj tata jezdzi konno..ja zreszta tez, ale on jezdzi w takie jedno miejsce do konstancina.
I tam jest Pani, znajoma od lat zreszta, bardzo znana osoba w konskim swiecie, ktora ma wlasnie stadnine..i hodowle wilczarzy..kurcze czy ja nie umiem skupic najednym watku????

i tam urodzily sie kotki...
tata zrobil zdjecia noi obiecal pomoc...haha a to sie mowi ze ja koty do domu sprowadzam.i zadzwonil do mnie..a ja..a ja juz mam 2 rude i nie moge a ta Pani prosi a tata robi maslane oczy..
Ktos mial jej pomoc ale nie odezwal sie,
Oczywiscie wyskoczylam z kastracja wiec juz wiem ze wykastowala juz wszystkie kocice, a z miotu zostawila sobie czarnego kocurka-tam juz jest stadko kotow..

Kocieta maja ok 10-12 tygodnii sa 2 trikolorki i jedno czarne cos-nie wiem jakiej plci bo tata nie umial powtorzyc.
jedna trikolorka podobno klasyczna bialo- czarno -ruda wyraznia a druga buro ruda i chyba ma troche bialego..

oczywsice fotek nie mam-mam gdzies takie sprzed kilku tygodni ale nie wiem kurcze, na ktorym komputerze czy w domu czy gdzie - wiem ze byly robione.
moge je przywiezc i wogole ale nie mam gdzie zakwaterowac, a wiem ze pewnie szybko znajda domy.
Sa podobno po odrobaczeniu i po szczepieniu wiec Pani naprawde o nie dba.(zrozumialam ze po tym podstawowym szczepieniu)

Noi tu moja niesmiala prosba-jezeli ktos jest w stanie dac tymczas 3 kocietom to tutaj sa chetni :D

Jezeli ktos chcialby adoptowac takie malego kociaka przywioze go..ale chcialabym juz wtedy zabrac wszystkie.
Transport jest co weekend sobota lub niedziela.
Dzieki;)

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 15:15
przez Hanek
Wiesz co, zachęcam Cię jednak do porobienia zdjęć. To bardzo ważne, nawet jeśli chodzi o domki tymczasowe. Napewno znajdziesz chętnych. Bez zdjęć będzie trudno. Ale trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 18:30
przez dorcia44
muszą byc piękne a w dodatku w potrzebie .Ja coprawda mogłabym dobrać do Kropci ale nie wezme bo i KK i grzybek sie pojawił. :cry:

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 10:47
przez Mysza
hopa

a kociaki oswojone?

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 10:59
przez gagucia
kurcze takie stajenne...na rece tata mowil ze nie dalo sie zlapac ale nie jakies dzikie.matka oswojona...mysle ze takie nie do konca nakolankowe...wlasnie tej kwestii jeszcze nie przemyslalam..

aha co do zdjeci - w te niedziele jedziemy na konie gdzie indziej wiec nie zrobie ;( jak cos to dopiero za tydzien a czas leci...dlatego szukam domku tymczasowego w ten sposob.

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 17:28
przez Mysza
gagucia, a skoro już się włóczycie po tych stajniach ;) to zapytała byś, czy ktoś by wziął (pozwolił wypuścić u siebie) Freję. Skończone pół roku, po sterylce, ze szczepieniami i nigdy na nic nie chorowała. Zwieje i do ludzi nie będzie podchodzić ale miski jedzenia i schronienia potrzebuje...
Zastanawiałam się nawet nad handlem wymiennym- tamte trzy za Freję ;) ale jak tamte tez nie osowjone to chyba bym się bała, że zamiast jednej dzikuski będę miałą trzy... (tym bardziej, ze Majka i Bajka nie są jeszcze nakolankowe...)

PostNapisane: Sob lis 25, 2006 21:07
przez gagucia
posluchaj bylam dzisiaj w tej stajni.
przyjecie kotki raczej nie wchodzi w gre-coprawda koty maja tam raj ale
Pani jest mocno pod 90 tkę, i te oddaje bo juz ma za duzo..a i dorosle chciala mi tez cos oddac-pokastrowane i poszczepione..
ale stajnia to dobry pomysl moze wlasnie w takich miejscach poszukaj.
ja za tydzien bede jeszcze w jednej stajni, zapytam jak tam sobie radza z gryzoniami..nie widzialam tam nigdy kota wiec moze..

kociate przywiozlam, daly sie zlapac w rece za skorke jednak z fukaniem,
siedza cichutko w lazience, sa lekko dzikawe.
sa odrobaczone i zaszczepione pierwszym szczepieniem, maja piekne ksiazeczki zdrowia, maja ok 12 tyg.sa urocze, mam zdjecia ale z racji modernizacji kompa nie wiem czy zdaze dzis wkleic,
a wklejania mam duzo bo dzis pod drzwiami znalazlam-tzn moi rodzice bura kotke prawdopodobnie z ropopmaciczem.
ja tez musze szybko wydelegowac bo u rodzicow w tej chwili obydwa kibelki sa zajete a w domu przebywa na raz 11 kotow..

moze komus na tymczas 3 dzikie kocieta lub bura ok roczna kotke?(urode ma angielska wielke oczy plaska mordka szeroki czarny nosek..ostro pomaranczowe oczy)

PostNapisane: Śro lis 29, 2006 10:50
przez gagucia
maluchy wcale nie sa taaakie dzikie.
nie sa agresywne a ich dzikosc polega na ucieczce jezeli juz.
trikolorka 1 czarno bialo ruda jest udomowiona.kiedy wchodze do łazienki robi baranka i wlacza traktor.mruczy caly czas kiedy mnie widzi, kiedy je, kiedy robi kupe....
duo kolorka buro ruda boi sie ale tez daje sie glaskac.potrzebuje troche czasu ab ktos jej pokazal ze z czlowiekiem mozna zyc.jest przeprzeprzepiekna!
kocurek jest kochany ale potrafi sie schowac za kibel.rowniez daje sie glaskac i brac na rece jednak szybko na nich sztywnieje.to kwestia tygodnia mysle intensywnego miziania.pewnie bedzie z niego maly niesfornik;)

kocieta maja ksiazeczki zdrowia z wpisanymi wszystkimi zabiegami, pieknie roba do kuwetki..

oto wstepne zdjecia maluchow z pierwszego dnia, slabe ale postaram sie o lepsze:

http://upload.miau.pl/2/10134.jpg
http://upload.miau.pl/2/10135.jpg

MYSZA CO Z TA KOTKA PYTAC W STAJNI CZY JUZ JEJ COS ZALATWILAS?

PostNapisane: Śro lis 29, 2006 12:17
przez Mysza
załatwiłam pod Pruszkowem 8)
aaaaleee kolor łazienki ;)

PostNapisane: Śro lis 29, 2006 17:26
przez neris
Ile czasu małe mogą zostać w tej łazience? Pracuję nad dokoceniem mojej znajomej (ma roczną syjamkę)...

PostNapisane: Czw lis 30, 2006 20:54
przez neris
Halo! Jest tu kto?

PostNapisane: Czw lis 30, 2006 22:03
przez Hanek
:ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw lis 30, 2006 22:45
przez gagucia
moga siedziec do poporu ale fanie by bylo zeby zwolnily miejsce dla burej..

jestem otwarta na propozycje narazie sa wszytskie 3;]

PostNapisane: Pt gru 01, 2006 10:11
przez gagucia
dzwoniła Pani ze sklepu ogrodnieczego "Daglezja" po kotka dla klientki
klientka ma zadzwonic do mnie narazie wstepnie zarezerwowany jest czarny kocurek - ten z bialymi lapkami:)

moze dopisze ze kociaki do oddania takiego domowego beda za jakis tydzien chyba ze ktos podejmuje sie tlumaczenia takiemu kotu ze czlowiek zly nie jest..a narazie robia to moi rodzice..

trikolorka jest do oddania juz..

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 12:01
przez KLARA2
Co u kotków?

Może miałabym wspólny dom dla dwóch kociczek, przydały by się ze dwa zdjęcia.