Miau.PL

Moja koleżanka chciałaby adoptować kotkę, dziewczynkę w wieku do dwóch miesięcy. Ja na razie nie mam kociaka w tym wieku, może ktoś z Was ma taką? Kolorek bez znaczenia.

Domek wychodzący, pod Warszawą. Oczywiście koteczka byłaby sterylizowana, mieszkałaby u studentki weterynarii, w zakoconym już domku.

Super
ale... dlaczego do dwóch miesięcy? Są co prawda maluszki w domkach tymczasowych (u Atki, u tanity i Uschi), ale one wszystkie wymagają ustabilizowania i leczenia.

Za to są rewelacyjne dzieciaki u Myszy:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52317

I Agalenora ma cud-dziewuszkę na podorędziu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52387

No właśnie... A koleżanka ma te dwa warunki (że dziewczynka, i że młodziutka) i jest nieustępliwa

Są do oddania dwie cudne czarne dziewczynki:
http://upload.miau.pl/2/8638.jpg

http://upload.miau.pl/2/8632.jpg

Może sie spodobają?

Dla mnie cudeńka,
przekaże link koleżance i jutro, najpóźniej w sobotę będę wiedziała!
W jakim wieku są kociaki? Zdrowe?

Kociaki mają ok. dwa miesiące. Są to zombiaczki od Jopop u mnie na tymczasie i rekonwalescencji. Przechorowały się bardzo poważnie (jedna zombiaczka nie przeżyła ) teraz walczymy z grzybem.
Stanikowa - koteczka z białymi plamkami na piersi, prawie go nie ma. Demolka - cała czarniutka, najmniejsza z rodzeństwa, ma niestety grzyba, co widać na zdjęciu:

http://upload.miau.pl/2/8634

czakirta pisze:No właśnie... A koleżanka ma te dwa warunki (że dziewczynka, i że młodziutka) i jest nieustępliwa

To może - jeśli faktycznie jest zdesperowana na maluchy - mogłaby pomóc dziewczynom od łapanek? Może mogłaby być domkiem tymczasowym dla maluszków, które trzeba podleczyć? Są takie wątki na kotach, taka pomoc byłaby nieoceniona!

szkoda ze jestes z wa-wy bo ja mam piękną dziewczynke 6-7 tyg
http://foto.onet.pl/CSRRa1B7BDUCO15iAzQ ... pUYQoqAQ==
to ta z czarnym noskiem , najmniejsza z miotu

To ja się włączę w wątek, bo właśnie znowu przy okazji szukanai domku dla koteczki znalazłam o jeden domek za dużo Domek jest niewychodzący, szukają zdrowego małego kotka (wysterylizują na pewno), zdrowego, "bo nie chcą zaczynać od terapii", a to ich pierwszy kotek. Na priva prześlę telefon do tych państwa.

i co Modjeska dostałaś jakąś odpowiedź od tej dziewczyny???
Bo nie wiem czy mam szukać dalej czy nie?

Od kogoś dostałam odmowiedź ale nie jestem pewna czy to z tego wątku czy z innego. Wydaje mi się, że z innego.