Strona 1 z 4
Dziennik z życia Wielkich kotów-Kurki w nowych domach:)::):)

Napisane:
Śro lis 15, 2006 20:04
przez berni

Napisane:
Śro lis 15, 2006 20:40
przez anita5
I co, i co???
Co było potem???
Spotkałyście jakieś duże jajko??! A może najogromniejszą z kur???
Ja sce wiedzieć!!!
Benia

Napisane:
Śro lis 15, 2006 23:26
przez berni
Droga Beniu
Bardzo chętnie opowiedziałabym Ci co się stało dalej, ale Kurki padły pokotem

i nic mi nie opowiadają,więc Twoja cierpliwość musi poczekać do jutra.
ps. ja wiem co było dalej, ale Kurki bardzo chcą same opowiedzieć


Napisane:
Czw lis 16, 2006 8:07
przez carmella
Kluseczki w ciapki


Napisane:
Czw lis 16, 2006 16:43
przez anita5
Kochane Kurki, bardzo dobrze zrobiłyście, przesadzając kwiatka. Kwiatka przesadzać należy często i dokładnie. Powinnyście też pomagać nadal sprzątać, bo każdy mały kotek sprząta znakomicie, np. wc, najlepiej to tak, żeby piasek był porządnie wysypany na podłogę, jak najdalej. Ja Wam mogę napisać dokładnie, jak to zrobić, i inne rzeczy tez mogę opisać. Jestem duuuuużo starsza od Was, to musiście się mnie słuchać.
Czekam na historyjkę, a Wy śpicie.
To niegrzecznie, wiecie?
Wasza Benia

Napisane:
Czw lis 16, 2006 17:55
przez berni
Beniu masz rację, też staramy się żeby piasek był jak najadalej od kuwetki, nawet zawody urządzamy, tzn. urządzałyśmy
Duza każdorazowo po zawodach przychodziła w towarzystwie takiego stwora z rurą, który groźnie warczał. Napewno wiesz o co chodzi, bo podobno wszyscy duzi mają takie zwierzątko w domu
I duża mówiła że jak jesczze raz tak nabałaganimy to nas ten stwór zje.
Siła perswazji takiego argumentu była bardzo duża, więc, ponieważ wbrew temu co się mówi publicznie
jesteśmy bardzo grzecznymi kotkami, zastosowałysmy się do życzenia (to napisała duża, bo to ona dzierży klawiaturę w dłoniach, my chciałyśmy użyć słowa szantażu ) i dalej niż 3 metry od kuwety staramy się nie wyrzucać piasku....ale tylko się staramy
popołudniowa drzemeczka po pracującym poranku


Napisane:
Pt lis 17, 2006 8:35
przez anita5
A pranie to umicie już robić?
B[i]

Napisane:
Pt lis 17, 2006 8:45
przez berni

Napisane:
Pt lis 17, 2006 9:11
przez anita5
Jak nie umicie prać, to ja przyjadę do Was z wizytą i Was nauczę. To nie jest takie trudne. A czemu Wasza Duża taka na Was zła??? Coście narobiły???
Wasza B.
PS. Odpiszcie, martwię o Was się bardzo!

Napisane:
Pt lis 17, 2006 12:34
przez carmella
Kurki dziś mają swoje ogłoszenie w lokalnej gazecie.
Trzymajcie proszę kciuki zeby sie telefony rozdzwoniły!!!

Napisane:
Sob lis 18, 2006 9:05
przez anita5
Kochane Kurki. Czy odebrałyście wczoraj mnóstwo telefonów z nowych domków?
Niecierpliwie czekam na odpowiedź. Wasza B

Napisane:
Sob lis 18, 2006 9:34
przez piotr.w68
Trzymam kciuki za wspaniałe domki dla kotków (są urocze

).
Piotr W.

Napisane:
Sob lis 18, 2006 15:14
przez anita5
Malusecki, co u Was????

Napisane:
Sob lis 18, 2006 15:51
przez berni
anita5 pisze:Kochane Kurki. Czy odebrałyście wczoraj mnóstwo telefonów z nowych domków?
Niecierpliwie czekam na odpowiedź. Wasza B
Niestety nikt nie zadzwonił, pewnie dlatego że z zachwytu zaniemówili
Cierpliwie poczekamy aż będą w stanie odpowiedzieć na pytania dużej. Żarty żartami, ale zaczynamy się martwić troszkę, że nikt nas nie pokocha. Gdyby tak choć rudawe futerko mieć, albo przedlużane...
Duża mówi że mamy się nie martwić, bo nawet na takie buraski i krówki jak my, czeka Ktoś.
Na pocieszenie duża gotuje nam kurczaka na obiad, właśnie bulgocze w jednym garnku a nam już burczy w brzuszkach.
W gazecie była też nasza mama, ale o nią też nikt nie pytał