Strona 1 z 4

Dziennik z życia Wielkich kotów-Kurki w nowych domach:)::):)

PostNapisane: Śro lis 15, 2006 20:04
przez berni
Dzisiaj ważny dzień bo przeniosłyśmy się na kociarnię a to znaczy że duża na bardzo poważnie bierze się za szukanie dla nas domków.

Jesteśmy Kurkami z tego wątku
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48316&start=0

I jesteśmy wyjątkowe. Wiemy że nie należy się chwalić, ale sami powiedzcie ile znacie kotków które pierwsze dni życia spędzily mają w sąsiedzctwie jajka i kury 8O Obrazek

W związku z tym w przerwach między wypełnianiem brzusiów pysznym mlekiem mamy a spaniem, nasze główki nieustannie próbowały rozwikłać najstarszą zagadkę świata. Co było pierwsze: jajko czy kura :roll: :?: przecież byłyśmy w samym centrum tych wydarzeń, okazja była niepowtarzalny i już bylyśmy tuż tuż (wiadomo co 5 główek to nie jedna), żeby dać ostateczną odpowiedź
gdy...


cdn

PostNapisane: Śro lis 15, 2006 20:40
przez anita5
I co, i co???
Co było potem???
Spotkałyście jakieś duże jajko??! A może najogromniejszą z kur???
Ja sce wiedzieć!!!
Benia

PostNapisane: Śro lis 15, 2006 23:26
przez berni
Droga Beniu :D
Bardzo chętnie opowiedziałabym Ci co się stało dalej, ale Kurki padły pokotem :wink: i nic mi nie opowiadają,więc Twoja cierpliwość musi poczekać do jutra.
ps. ja wiem co było dalej, ale Kurki bardzo chcą same opowiedzieć :wink:
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lis 16, 2006 8:07
przez carmella
Kluseczki w ciapki :)

PostNapisane: Czw lis 16, 2006 12:31
przez berni
dzisiaj od rana bardzo pracujący dzień :D
z samego rana pomogłyśmy dużej przesadzić kwiatek, tylko nie wiemy czemu nie była tym zachwycona :? może dlatego że to ten sam kwiatek którego przesadziłyśmy wczoraj i przedwczoraj :oops: może niektóre kwiatki nie lubią jak się je tak często przesadza 8)

a potem jeszcze starłyśmy kurz ze stołu...razem z obrusem i kolejnym kwiatkiem, który naszym skromnym, zdaniem, potrzebował przesadzenia :twisted:

tylko duża coś marudna dzisiaj. Chodzi i ględzi że jesteśmy niegrzecznymi kotkami i nikt nas nie weźmie. Zupełnie nie wiemy o co jej chodzi, przecież pomagamy w sprzątaniu :roll:

PostNapisane: Czw lis 16, 2006 16:43
przez anita5
Kochane Kurki, bardzo dobrze zrobiłyście, przesadzając kwiatka. Kwiatka przesadzać należy często i dokładnie. Powinnyście też pomagać nadal sprzątać, bo każdy mały kotek sprząta znakomicie, np. wc, najlepiej to tak, żeby piasek był porządnie wysypany na podłogę, jak najdalej. Ja Wam mogę napisać dokładnie, jak to zrobić, i inne rzeczy tez mogę opisać. Jestem duuuuużo starsza od Was, to musiście się mnie słuchać.
Czekam na historyjkę, a Wy śpicie.
To niegrzecznie, wiecie?
Wasza Benia

PostNapisane: Czw lis 16, 2006 17:55
przez berni
Beniu masz rację, też staramy się żeby piasek był jak najadalej od kuwetki, nawet zawody urządzamy, tzn. urządzałyśmy :roll: Duza każdorazowo po zawodach przychodziła w towarzystwie takiego stwora z rurą, który groźnie warczał. Napewno wiesz o co chodzi, bo podobno wszyscy duzi mają takie zwierzątko w domu 8O I duża mówiła że jak jesczze raz tak nabałaganimy to nas ten stwór zje.
Siła perswazji takiego argumentu była bardzo duża, więc, ponieważ wbrew temu co się mówi publicznie :twisted: jesteśmy bardzo grzecznymi kotkami, zastosowałysmy się do życzenia (to napisała duża, bo to ona dzierży klawiaturę w dłoniach, my chciałyśmy użyć słowa szantażu ) i dalej niż 3 metry od kuwety staramy się nie wyrzucać piasku....ale tylko się staramy :twisted:


popołudniowa drzemeczka po pracującym poranku Obrazek

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 8:35
przez anita5
A pranie to umicie już robić?
B[i]

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 8:45
przez berni
anita5 pisze:A pranie to umicie już robić?
B[i]


Pranie? 8O Nie umiemy :oops: Ale chętnie się nauczymy 8)
Do tej pory to duża nas prała :? Teraz my wypierzemy ją :twisted:



Beniu, już obecny wachlarz umiejętności i pomysłów Kurek przyprawia mnie o palpitacje serca.
Bedę musiała poważnie porozmawiać z Twoją Pańcią :wink:

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 9:11
przez anita5
Jak nie umicie prać, to ja przyjadę do Was z wizytą i Was nauczę. To nie jest takie trudne. A czemu Wasza Duża taka na Was zła??? Coście narobiły???
Wasza B.
PS. Odpiszcie, martwię o Was się bardzo!

PostNapisane: Pt lis 17, 2006 12:34
przez carmella
Kurki dziś mają swoje ogłoszenie w lokalnej gazecie.
Trzymajcie proszę kciuki zeby sie telefony rozdzwoniły!!!

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 9:05
przez anita5
Kochane Kurki. Czy odebrałyście wczoraj mnóstwo telefonów z nowych domków?
Niecierpliwie czekam na odpowiedź. Wasza B

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 9:34
przez piotr.w68
Trzymam kciuki za wspaniałe domki dla kotków (są urocze :D ).
Piotr W.

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 15:14
przez anita5
Malusecki, co u Was????

PostNapisane: Sob lis 18, 2006 15:51
przez berni
anita5 pisze:Kochane Kurki. Czy odebrałyście wczoraj mnóstwo telefonów z nowych domków?
Niecierpliwie czekam na odpowiedź. Wasza B


Niestety nikt nie zadzwonił, pewnie dlatego że z zachwytu zaniemówili :wink: Cierpliwie poczekamy aż będą w stanie odpowiedzieć na pytania dużej. Żarty żartami, ale zaczynamy się martwić troszkę, że nikt nas nie pokocha. Gdyby tak choć rudawe futerko mieć, albo przedlużane...

Duża mówi że mamy się nie martwić, bo nawet na takie buraski i krówki jak my, czeka Ktoś.
Na pocieszenie duża gotuje nam kurczaka na obiad, właśnie bulgocze w jednym garnku a nam już burczy w brzuszkach.

W gazecie była też nasza mama, ale o nią też nikt nie pytał :(