Strona 1 z 2

[Wrocław]kociambra adoptuje- jak powiedzialam,tak zrobilam:D

PostNapisane: Śro lis 08, 2006 22:56
przez Migotue
witam : )


kilka miesiecy temu przeprowadzilam sie do wroclawia, zostawiajac w elblagu rodzinie mojego kota

no i teraz mi i osobie z ktora mieszkam teskno sie zrobilo za mruczeniem, grzaniem kolana i kocią ciekawoscia

mieszkamy w sporym mieszkaniu, mamy kilkunastoletnie doswiadczenie w opiece nad zwierzetami, duzo cierpilwosci i jeszcze wiecej czulosci :wink:

widze, ze tutaj jest wiele osob ktore nie maja co poczac ze swoimi podopiecznymi, wiec postanowilam napisac, bo mimo raczej mocnej psychiki ciezko by mi bylo pojsc do schroniska.


i glupio tak wybierac i stawiac jakies wymagania, bo przeciez kot to nie zabawka, ale najbardziej interesowalyby mnie małe kocieta, plec niewazna, nauczone robic do kuwetki, no i najlepiej jesli kolor nie bylby szary :wink:

pozdrawiam :)

PostNapisane: Śro lis 08, 2006 23:15
przez aguś
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51852
Poczytaj ten wątek.
Mały jest przesłodki.
Będzie dość dużym kocurkiem.
Już jest prawie zdrowy mozna brać :D

PostNapisane: Czw lis 09, 2006 0:55
przez Magdziak
A może czekoladka z wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50909&postdays=0&postorder=asc&start=0
Tutaj zdjęcia maluszka:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50909&postdays=0&postorder=asc&start=30

Jakbyś chiała przygarnąć, któregoś z naszych częstochowkich kociaków...to transport dp Wrocławia mogę załatwić już w ten weekend :D

PostNapisane: Czw lis 09, 2006 0:59
przez dakota
spojrz tu http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51861
i zakochaj sie :wink:
(i do tego jest blisko)

PostNapisane: Czw lis 09, 2006 2:17
przez mary2004
Witaj na forum :) Może któryś z tych:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47409&start=0

PostNapisane: Czw lis 09, 2006 10:32
przez Miciułka
Zajrzyj na stronę www.kocie-zycie.prv.pl, zajmujemy się adopcjami kotów właśnie we Wrocławiu :lol: .A jeżeli żaden nie przypadnie Ci do gustu to chętnie pomogę szukać dalej.

PostNapisane: Pt lis 10, 2006 16:01
przez aassiiaa

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 17:42
przez kordonia
Migotue, a nie chcesz mojej małej szylkretowej Hondzi?
Ona ma około 5-6 miesięcy, jest rozmiarowo mała, bardzo przytulna, całe noce spi na ludzkiej głowie, mruczy miziankuje.

Poza tym mam małego Factotum (6 tygodni), ale on jest szary...

O:
Obrazek

No i miałabyś kotka ze swojego rodzinnego miasta :D

Re: [Wrocław] kociambra adoptuje

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 18:53
przez makitta
Migotue pisze:

widze, ze tutaj jest wiele osob ktore nie maja co poczac ze swoimi podopiecznymi, wiec postanowilam napisac, bo mimo raczej mocnej psychiki ciezko by mi bylo pojsc do schroniska.

Pocieszyłaś mnie ja też to miejsce omijam dalekim łukiem :)

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 19:30
przez Fredziolina
Witaj,

Mam do adopcji piekną, małą jak na swój wiek, koteczkę Matyldę. Koteczka o aksamitnym charakterze, spojrzeniu. Pieknie mruczy, zasypia na piersiach. Barankuje :love:

Obrazek

Zdrowa, potwierdziły to badania krwi.
Nie wymagająca, oczekująca ciepłych rak i kolanek.
Piszę o niej bo dla ok. 4 letniej koteczki trudno znaleźć dom, czasami to bardzo długo trwa, a ona przebywa w tymczasowym domu, u przyjaciół.
Tutaj jest jej wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56142&highlight=

W przyszłym tygodniu bedzie kastrowana.
Zapraszam do adopcji, koteczka cud-miód :P

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:04
przez nataleczka
Domena PRV jest juz niewazna. Teraz kocia wrocławska mafia działa pod adresem www.kociezycie.pl ;)

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:16
przez Migotue
kordonia pisze:Migotue, a nie chcesz mojej małej szylkretowej Hondzi?
Ona ma około 5-6 miesięcy, jest rozmiarowo mała, bardzo przytulna, całe noce spi na ludzkiej głowie, mruczy miziankuje.

Poza tym mam małego Factotum (6 tygodni), ale on jest szary...

O:
Obrazek

No i miałabyś kotka ze swojego rodzinnego miasta :D

tego dnia, kiedy napisalam to ogloszenie na forum pojawila sie tez dziewczyna ktora w lesie znalazla wyrzucone 3 kociaki, z czego 2 byly juz martwe a jeden z nich tak glosno darl pyska, ze zostal uratowany. no i po mniej wiecej 2 godzinach mialam go juz w domu :D

az sie pochwale

panie i panowie! oto Klops walczacy ze sznurkiem od aparatu:

Obrazek


ale powiem szczerze, ze Hondzia jest tak sliczna, ze zaczelam sie zastanawiac, czyby nie ukrasc ci jej do siebie :twisted:

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:21
przez Monisek
Migotue, to musi być jakieś przeznaczenie, że Kordonia wygrzebała Twój listopadowy wątek i zaczęła w nim zachwalać swoje skarby! Ty się chyba nie masz co zastanawiać! Bierz Hondzię i koniec :wink:

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:24
przez makitta
Co dwa koty to nie jeden :twisted: Będą się razem bawić dadzą Ci chwile spokoju
Powiedziała ta co ma jednego (jeszcze) kota

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:44
przez marzena1234
byłaby z nich cudowna para. razem by się wyszalały i w nocy by spały jak susły