chciałabym przygarnąć kotka - rudego gdyby był:) Wa-wa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 06, 2006 23:55 chciałabym przygarnąć kotka - rudego gdyby był:) Wa-wa

Witam wszystkich:)
poszukuję kotka - najchętniej rudego, do 1 roku. Zależy mi na tym aby był udomowiony i oswojony tj. zeby się łasił i przytulał do opiekuna.
Ze swojej strony zapewniam dobry niewychodzący domek, dbałość o koteczka, wszelkie szczepienia i opiekę weterynaryjną, kastrację oczywiście, dobre warunki - spore mieszkanie, balkon zabezpieczony. Kotek byłby jedynym domownikiem poza mną:)
podpisze umowę adopcyjną - w razie jakichkolwiek pytań - odpowiem w wątku i w razie czego priv.
pozdrawiam
ewqa

ewqa75

 
Posty: 118
Od: Pon lis 06, 2006 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 0:07

w Fundacji Canis w mieszkaniu opiekunki jest taki kocurek - około 7 miesięczny
zadzwoń 022 833 81 30 do skutku
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lis 07, 2006 0:12

zadzwonię jutro, dziekuję,
mam tylko mały problem - Canis wymaga zabezpieczenia okien siatką, a ja mieszkając na 8 pietrze z osłoniętmi oknami - żaluzjami bądź roletami siatek nie mam.
okna otwieram uchylnie - mogę zamontować ograniczniki.
Ostatnio edytowano Wto lis 07, 2006 0:14 przez ewqa75, łącznie edytowano 1 raz

ewqa75

 
Posty: 118
Od: Pon lis 06, 2006 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 0:12

Niestety nie mam rudego kotka ale za to proponuję Ci parę cudnych i słodkich biało-burych kociaczków. Są to dwaj braciszkowie, podrzuceni przez jakichś kompletnie nieodpowiedzialnych ludzi pod klatkę schodową. Byli wtedy tak mali, że nie umieli jeszcze sami jeść. Koleżanka ich odkarmiła, wyleczyła i teraz u mnie czekają na najlepszy na świecie domek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mają 4 miesiące. Właśnie niedługo będą im rosły stałe ząbki. Chłopaki są niesamowicie przytulaśni i słodcy. Zaczynają mruczeć na sam widok człowieka. Przez te wszystkie nieszczęścia, ktore ich spotkały są bardzo do siebie przywiązani. Dlatego szukam dla nich wspólnego domu. Będzie im raźniej pod nieobecność Dużych. Nazywają sie Pink i Floyd.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto lis 07, 2006 0:17

Modjeska
sliczne kicie:)
ja na razie nie jestem jeszcze gotowa na dwa nowe nabytki - czytałam sporo forum, więc zdaję sobie sprawę, że dla kotków to lepiej, a w konsekwencji lepiej dla opiekuna, ale juz decyzją o zapewnieniu domku dla jednego się denerwuję - czy kotkowi będzie dobrze i czy się polubimy- więc dwa to ciut dużo:)
Ostatnio edytowano Wto lis 07, 2006 0:18 przez ewqa75, łącznie edytowano 1 raz

ewqa75

 
Posty: 118
Od: Pon lis 06, 2006 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 0:18

skontaktuj się z gagucią - ma od wczoraj dwa piękne rudzielce, wkróce będą makolankowe.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 1:39

u Myszy jest cudna ruda koteczka, moze ona?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 07, 2006 3:06

tutaj jest sliczna mała rudzinka i w Warszawie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51774
Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 07, 2006 10:22

czytałam wątek.
może to ten kotek? zobaczymy w realu:)

ewqa75

 
Posty: 118
Od: Pon lis 06, 2006 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 10:36

a moze którys z moich chłopakow :) fakt nie rudzi ale za to jacy kochani :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51 ... sc&start=0

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 07, 2006 23:27

Ja też myślałam, że dwa naraz to za dużo... Po tygodniu z jednym kociakiem zmieniłam poglądy o 180 stopni :D Mały kotek ma baaaaardzo dużo energii, a z braku towarzysza będzie się wyżywał na Tobie. Przygotuj się na polowanie na ręce i nogi i na radosną demolkę mieszkania. Albo już zacznij robić miejsce dla drugiego... :wink:

(oczywiście, może trafić się spokojny, stateczny kotek. jeśli tak - gratuluję. Ale dwa i tak dają więcej radochy. :wink: )

Kelaina

 
Posty: 136
Od: Wto sie 29, 2006 17:16
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa / Wrocław

Post » Śro lis 08, 2006 3:14

Potwierdzam, co do dwóch kotów! Moja Inka jest co prawda wybitną samotniczką, ale to dlatego, że też miałam obiekcje na początku i mała sie oduczyła kotów. Doświadczeni kociarze mnie próbowali przekonać, a ja swoje. Ale odkąd pojawiła się pierwsza tymczasówka, wiem, że dokocenie nastąpi lada moment. Teraz czekam na dwa maluszki (już jutro tu będą!) - również tymczasy - ale coś czuję, że w końcu jakiś tymczas zostanie u mnie na zawsze. Inkusi też się spodobało. I o ileż mniej wyrzutów, gdy wychodzi się do pracy! No i obserwując poczynania dwóch lub więcej kotów... To ciekawsze niż najciekawszy program w tv :) Może z Tobą będzie inaczej, ale wydaje mi się, że to chyba normalna kolej rzeczy, że człowiek musi się dokocić. No, musi :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 08, 2006 10:10

A to my się przedstawiamy - Przebojowi Blindziarze z Gdańska :wink: :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51747&start=0

Ewqa, nie to żebym Cię namawiała, ale dwa kochające się koty to dwa razy więcej radości. :D I unika się przyszłościowych kłopotów z dokoceniem. :wink:

Wawe

 
Posty: 9498
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 08, 2006 11:38

Dziś mam wizytę zapoznawczą z Nutką. Trzymajcie kciuki:)

ewqa75

 
Posty: 118
Od: Pon lis 06, 2006 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 13:34

ewqa75 pisze:Dziś mam wizytę zapoznawczą z Nutką. Trzymajcie kciuki:)


ja trzymam szczególnie, w końcu Ci ją podrzuciłam :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości