WARSZAWA mala kotka prawie biala wyrzucona.MA DOM!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 05, 2006 14:26 WARSZAWA mala kotka prawie biala wyrzucona.MA DOM!

Jest tak:

Wczoraj mialam pojechac po dwa rude koty. przygotowalam dla nich klatke zapewnilam sobie ogolne przyzwolenie...jednak koty pani karmicielka przeniosla mi na jutro.

Nie dlugo trwala moja wolnosc poniewaz juz pare chwil po tym zgodzilam sie przyjac na chwile znajde.

Znajda siedziala na ulicy na Ochocie i wyla.Podobno niemilosiernie.
Ktos znajde znalazl i zabral.Na impreze zdaje sie..
Z imprezy znajda trafila do mnie..bo przeciez nie mozna wyrzucic jej znowu na ulice.

Znajda jest niezniszczalna i w zaden sposob nie daje sie splawic.
Roboczo nazwana Grzechotka - bo mruczy caly czas i wydaje rozne dzwieki.
Wzieta na rece obejmuje lapkami, ugniata, wtula sie i mocno trzyma. Tak jakby mowila "zlapalam sie kogos cieplego to juz nie puszcze".
Grzechotka rano staranowala kraty klatki i udala sie na strych. Lezala tam tuz za rogiem a po drugiej stronie tegoz rogu lezala moja glowa na poduszce..i obudzilo mnie mruczenie grzechotki ze struchu.

Ona ciagle mruczy. i robi to glosno.
Wyglada na 3 miesiace. Boli ja tylek-byc moze ktos ja kopnal..lub uderzyl..podkurcza ogonek kiedy probuje ja poglaskac. Troche sie boi.
Przezyla chyba nizla traume, wyglada jak kociak poprostu zabrany od matki i wyrzucony na ruch uliczny..

Miala pchly, byla ublocona i smierdziala smarem...dzisiaj jest juz w kolorze bielszej bieli i ciagle jasnieje.
Wyglada mi tak na ok 12 tyg nie wiecej.Jest filigranowa :)

Problem Grzechotki polega na tym ze dzis o 18 jade po 2 ok 5 miesieczne rude kociaki i nie mam ich gdzie zakwaterowac. Ich klatke zajmuje ona.
..tzn w tej chwili spi na lozku ale to nie jest jej staly status w tym domu.


jednym slowem ratunku niech Ja ktos wezmie na tymczas lub na stale. Albo te 2 koty..moze rude pojda szybciej. Rude sa zdrowe, Grzechotka rowniez..

Ja nie mam co z nia zrobic nawet teraz.Ona musi jak najszybciej zniknac!
Grzechotka moze mieszkac z innymi kotami.
Wyglada na to ze mieszkala w stadzie bo nie zwrocila nawet uwagi na pachnace moimi zwierzami akcesoria, a na rezydenty u rodzicow nawet sie nie zjezyla.

Jest to najbardziej przyjazny kot jakiego mialam..zdjecia sa doslownie sprzed kilku minut.
Mala lezy sobie w lozeczku postawionym na lozku
.Jest bardzo grzeczna i zaskakujaco "karna" jak na kota.
Kiedy wkladam ja do lozeczka wie ze na lozko nie wolno wychodzic..
Lubi glaskanie ale boi sie zeby jej nie uderzyc..podejrzane nieprawdaz?
Chyba duzo przeszla :evil:

Zobaczcie jaka jest urocza

Obrazek

http://upload.miau.pl/2/7698.jpg

http://upload.miau.pl/2/7699.jpg

Obrazek

http://upload.miau.pl/2/7701.jpg

http://upload.miau.pl/2/7702.jpg

uwielbia mizianie

http://upload.miau.pl/2/7703.jpg

jest bystra

http://upload.miau.pl/2/7704.jpg

:evil: :(

Komu najslodsza kicie pod sloncem?
Ostatnio edytowano Wto lis 07, 2006 12:52 przez gagucia, łącznie edytowano 1 raz

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie lis 05, 2006 15:54

szukam tez na allegro

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=139853272

pomozcie naprawde nie moge miec w domu wiecej tymczasow niz ustalilam...!

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie lis 05, 2006 17:28

jest śliczna sliczna...niestety nic więcej nie moge powiedzieć :(

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lis 05, 2006 22:11

moja znajoma szuka kotki. Młodziutkiej, kolor obojetny, byle nie czarna.
Straciła niedawno ukochana kotkę i to chyba dobry moment, żeby jej wcisnnąć nowgo kota.
Nie znam jej na tyle, żeby za nią ręczyć (nasze kontakty ograniczają sie do tego, że ja siedzę w fotelu przez 3 godziny a ona zajmuje sie moimi włosami i w tym czasie ucinamy sobie pogawędki), ale wydaje się ciepłą i miłą osoba i chyba ma fioła na punkcie kotów.
Dopiero jutro będę sie mogła z nią skontaktować.

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Nie lis 05, 2006 23:28

mam ogromne problemy z internetem.miau sie wogole nie loguje..
w dodatku mala od rana nic nie zjadla;/czuje sie ok ale nie rusza sie z poslanka:((mruczy spi bawi sie w poslanku;(
nie je, nie pije?
czy to stres??
jest taka grzeczna, jutro pojedziemy na ogledziny i moze rtg jamy brzusznej albo chociaz usg...jezeli nadal bedzie obolala.

mysle ze dostala poprostu porzadnego kopa :evil:

w klatce mam 2 pol dzikie i pol roczne rude kocury wlasciwie rudo biszkoptowe..sytuacja straszna..mialy byc nieduze..i oswojone..one w klatcce ona w lazience jak zaczna wyz wszytskie to mnie wspollokatorzy wywala z mieszkania;/

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie lis 05, 2006 23:51

jeśli mogła dostać kopa to rtg raczej niezbędne

i jakiś konkretny wet do jego obejrzenia
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 06, 2006 0:35 robaki

Słuchaj, daj jej chociaż wody strzykawką; żeby się choć napiła, bo odwodnienie jest bardzo niebezpieczne. A może ma robale po prostu? Tzn. nie jest mało niepokojąca wizja, skoro aż się od tego prawie nie rusza, ale mój ostatni wyadoptowany kocio miał podobne objawy przez robaczycę.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon lis 06, 2006 12:17

no jedak jest ok,
wymacalam wieczorem ze ma pelne i twarde jelitka, chyba sie nie pomylilam po za chwil kilka na reczniku z podlogi lezala wielka twarda qpaa :D

tyleczek juz mniej obolaly ale jeszcze nie lubimy jak nas drapia tam..
boimy sie bardzo i przy kazdym ruchu "obcego" biegniemy pedem na swoje poslanko gdzie jest zawsze bezpiecznie :wink:

w nocy weszlam do lazienki i zobaczylam ze kicia buszuje i je i pije przedewaszytskim.rano bylo tez sioo w kuwecie.

oczywiscie upilnowanie alby zamykac drzwi w do lazienki jest nie lada wysilkiem wiec drzwi pol nocy byly otwarte :evil:

za to kicia spala na swoim poslanku..

wywnioskowalam ze mala jest przestawiona na tryb nocny..musiala mieszkac w piwnicy.wmyslilam tez ze moze zamykali okienka piwniczne i wyganiali koty na zewnatrz..tylko skad takie oswojenie??

kicia jest zdrowa dzisiaj kupie jej normalne dobre zarelko i odrobacze.

jest wlasciwie gotowa do adopcji z tym ze trzeba bedzie zadbac o jej swiadczenia weterynaryjne.

naprawde gdybym nie miala tylu kotow juz by tu byla rezydentka.
jest fantastyczna!
kot do kochania miziania i sciskania!


o wlasnie zaczela sie bawic.
wlazla na biorko zeskoczyla, wlazla , zeskoczyla...

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pon lis 06, 2006 13:19

no i co znalazl sie ktos? do niej? i ile myslis ze ona ma?

poszukaiwacz

 
Posty: 22
Od: Sob lis 04, 2006 19:54

Post » Pon lis 06, 2006 13:29

nikt sie nie znalazl narazie siedzi w lazience wizelam ja na troche do pokoju ale mam terraria z pajakami i nie moge zostawic jej tu samej..mogla by zorbic sobie kuku

za sekunke dam nowe zdjecia..


ona wyglada na tak 12 tyg.
na zdjeciach powyzej w pierwszym poscie jest w towarzystewie meskiej dloni..

wrzucam zdjecia dzisiejsze:

Obrazek

http://upload.miau.pl/2/7803.jpg

http://upload.miau.pl/2/7805.jpg

http://upload.miau.pl/2/7806.jpg

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pon lis 06, 2006 14:50

no to co? uamwiamy sie jakos? miala bym lautka bedzie duzutka ale bialutka

poszukaiwacz

 
Posty: 22
Od: Sob lis 04, 2006 19:54

Post » Pon lis 06, 2006 14:54

no i sie chyba nic nie wyslalo. bo ja sie wlasnie pytalam jak sie umowimy? i czy nie zmienilas zdania i chcesz ja zostawic?

poszukaiwacz

 
Posty: 22
Od: Sob lis 04, 2006 19:54

Post » Pon lis 06, 2006 14:55

a jednak sie wyslalo. to miau jakos tak chodzi...... ale wyszlo

poszukaiwacz

 
Posty: 22
Od: Sob lis 04, 2006 19:54

Post » Pon lis 06, 2006 15:21

alez oczywiscie chcialam tylko prosic nr tel na pw, to zadzwonie i pogadamy jeszcze.
albo prosze o opisanie jakis warunkow - cos wiecej nt gdzie kicia ma mieszkac czy Wasza kota jest kastrowana i czy ta bedzie itp..czy bedzie wychodzaca?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pon lis 06, 2006 16:23

no to ja
wszystko wyslalam
jestem jeszcze w domu ale chyba dlugo dluzej- poczekam do 15tej- nie bede mogla czekac na telefon wysle na wszelki wypadek jeszcze kom.

poszukaiwacz

 
Posty: 22
Od: Sob lis 04, 2006 19:54

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości