Strona 1 z 1

Czekodowa kukurydzianka z BP-dom chociaz na tymczas!WROC

PostNapisane: Sob lis 04, 2006 12:12
przez kulka
Jakies 3 tygodnie temu na BP pod Wroclawiem podeszła do mnie na bezpieczna odeleglość sliczna kotka.

Była tak głodna, że weszła do samochodu, ukradła pare ziarenek karmy (która zawsze wozę) i uciekla na bok. I tak kilkakrotnie.

Na grzbiecie sierść miala krótszą, jakby przypaloną pręgę (nie wiem od czego to i co to).
Kolor: czarno-czekoladowy, pod szyjka malutki bialy kwadracik.
Piękne, duze, żółte oczy.

Dokarmiałam ja (i jej towarzysza niedoli: malego pieska, którego razem z ekipa dogomaniaków udało się złapac i znaleźć bezpieczne miejsce) az przyszło zimno, snieg i silny wiatr.

Kicia była przerazona, coraz bardziej ufna. Wczoraj ją złapałam. Zawiozłam do tymczasowego lokum, w którym moze byc raorem kilka dni. Poza tym jest to puste mieszkanie, w ktorym jest sama, nieogrzewane no i za parę dni musimy znaleźć jej inne rozwiązanie.

Kotka ma tez ogromny potencjał! W tym mieszkanku aż się cała trzęsla - tak mruczała. Z jednej strony podchodzi, zeby sie miziac, niby sie troszkę jeszcze próbuje bac, ale jednak nie odchodzi od reki i ... miski.

Jezeli trafiłaby do mieszkania, w którym ktos pokazalby jej jak cudownie jest leżec na kolankach - byłby z niej super kot.

Postaram się zrobić jej jakies zdjęcia jak najszybciej.

PostNapisane: Sob lis 04, 2006 18:46
przez malagos
Kibicowałam łapaniu pieska z kukurydzy, ale tez i kota!
ciekawa jestem, jak wyglada to cudo....
czekam na zdjecia.

PostNapisane: Nie lis 05, 2006 17:04
przez monikita
Oj! Wrocławianie! zaponieliście podbijać?

PostNapisane: Nie lis 05, 2006 17:15
przez kulka
Monikita - moze napisz o kiteczce 2 slowa, jaka jest piekna:wink:

PostNapisane: Pon lis 06, 2006 23:43
przez kulka
Kicia była dzisiaj na przeglądzie. jest ogólnie w dobrej formie. Ma lekko chore gardelko, dostala antybiotyk i wzdety brzuszek od robali (dostala tabletke).

W uszka dostala profilaktycznie lek na swierzba.

Pręga na plecach to raczej efekt uczulenia na pchly. Ale sierść odrasta.

Caly czas siedząc u weta na stole - mruczala jak traktorek. Ale ktoś będzie mial świetna kotke:))

Tylko kto ja zechce? Na razie chociaz tymczas...

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 0:41
przez monikita
kulka pisze:Monikita - moze napisz o kiteczce 2 slowa, jaka jest piekna:wink:


Tak jak najbardziej! zwłaszcza o tej koteczce.
Kota super extra, u weta grzeczniusia, widac ze jest zakłopotana sytuacją ale nie chce sprawiac kłopotu.
W domku leży pod naroznikiem i mruczy jak traktorek. Fajnie bo jak przychadza ludzie to nie widza a słyszą- i tu jest zdziwienie 8O , a murmurando rozchodzi sie na całą kuchnie :D
Tylko co dalej! komu może tak na stałe koncertować? Kotka nadaje się do ludzi starszych jak i do mniej powaznych :wink: , co najważniejsze ma w sobie zero agresji.

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 13:50
przez Drażetka
hop! Kto pomoże kukrydziance?

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 22:19
przez monikita
echhhhhhhh :(

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 23:22
przez kulka
A oto kukurydzinka zwana Gają:)

Obrazek

PostNapisane: Śro lis 08, 2006 22:13
przez kulka
Koteczka chyba źle znosi samotnośc w domku (jest odwiedzana tylko raz dziennie).

Zaczęła sobie wyskubywać sierść...

trzeba ja jak najszybciej zabrac gdzies, gdzie jest ktos przynajmniej po godzinach pracy..


Nikt tu nie zagląda???

PostNapisane: Śro lis 08, 2006 22:34
przez malagos
Ja zaglądam i czytam o tej ślicznej damulce.
ale mogę tylko poczytać i podnieść! :?

PostNapisane: Śro lis 08, 2006 23:02
przez kulka
A to juz bardzo duzo:)