Strona 1 z 5

Kolcia nie nacieszyła się nowym domkiem ;(......odeszła [*]

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 11:58
przez dzikus
Wszystko zaczęło się tu :arrow: Piękna KOLA - szukamy pilnie domku!!!

Kola ma juz za sobą cięzkie chwile w schronisku, kiedy nie miała siły walczyc o jedzenie i nie miała juz sił walczyc o życie.

Teraz jest już zdrowiutka i odżywiona,szuka domku tylko dla siebie, ewentualnie z jednym kocim przyjaciele, który nie będzie dominatorem.

Uwielbia spokój, spanie na oknie oraz oczywiście wszelkie głaski i mizianki. Domaga się zresztą ich cały czas ... :)
Kolusia niestety straciła część zębów, ma juz 10 lat - dlatego wymaga "mokrych" posiłków. Chętnie wcina wszelkie puszeczki, mięsko i namoczoną suchą karmę. Apetyt dopisuje jej na tyle, ze trzeba uważac aby nic nie zostało na stole :wink: przez co jest coraz okrąglejsza i wymaga coraz silniejszych ramion do tulenia :lol:
Zabiegi pielęgnacyjne to dla niej pestka :wink: a i wizyty u weterynarza nie są jej straszne :D
Jest idealnym kotem dla osób starszych,które boją się brać żywiołowego kociaka, a chciałyby cieszyć się towarzystwem mruczącego przyjaciela.

Kolcia jest odrobaczona i zaszczepiona szczepionką przeciwgrzybiczą. Ma zrobione badania krwi - wyniki były dobre :)

ObrazekObrazekObrazek

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 19:12
przez dzikus
a podniesiemy sie do góry, może ktoś do nas zaglądnie :wink:

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 19:15
przez anemonn
Kolciu kochana mocno trzymam kciuki za domek dla ciebie :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 19:15
przez sibia
to ja dodam, że tamten wątek śledziłam z zapartym tchem. Dziewczyny wypatrzyły marniejącego kota w schronie (zresztą dłuuugo wszyscy myśleli, że to kocur wielki taki...), gdy było juz bardzo źle i kotu zostały chwile życia Dzikus dała mu szanse i domek tymczasowy.

Okazało się, że to kotka, nawet było podejrzenie, że w ciąży ;) a to brzuszek rósł tak szybko na dobrym jedzonku...

Osoba, która adoptuje Kolusie zyska fantastycznego kota i dołączy do elitarnego klubu właścicieli Adoptowanych Seniorów.

Kolusiu, do domku!

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 20:22
przez enigma
jak ona sie zmienila 8O jak wypiekniala!

PostNapisane: Pon paź 30, 2006 23:45
przez dzikus
Dziewczyny :oops: :oops:

tutaj tez dodam ogłoszenie Kolusi
może ktos, gdzieś, komuś :wink: pokaże i domek się znajdzie plis, plis, plis :)

Obrazek

PostNapisane: Wto paź 31, 2006 14:01
przez dzikus
Obrazek

PostNapisane: Śro lis 01, 2006 20:07
przez dzikus
Jestem w trakcie rozmów z potencjalnym domkiem...

i tak po cichutku, poprosze o dopingowanie w postaci kciukasów :wink:

Rozmowy jak na razie przebiegają bardzo obiecująco.......

ale ciiiiii ..... :wink:

PostNapisane: Śro lis 01, 2006 20:52
przez mokkunia
To kciuki obowiązkowo :ok:

PostNapisane: Śro lis 01, 2006 22:47
przez sibia
kciukikciukikciukikciuki.

jej, zdradzisz coś więcej?

PostNapisane: Śro lis 01, 2006 23:04
przez dzikus
sibia pisze:kciukikciukikciukikciuki.

jej, zdradzisz coś więcej?


ale tylko tak po cichutku, bo cos zastój w milowaniu....

Domek byłby raczej niewychodzący, Kolusia jedyna rezydentką, z własnymi "4 katami". Co do karmienia, Pani zgodziła się z moimi zaleceniami i tłumaczeniem czym warto a czego napewno nie.
Kolusia byłaby bliziutko, bo w Rudzie Ślaskiej. Osoba zainteresowana adopcja miała juz kota ale został u rodziców, gdyz przeprowadziła się "na swoje". TŻ-et zadowolony z pomysłu dokocenia, zaoferował zbudowanie Kolusi fortecy :wink: Wet bliziutko, mozna dojść na pieszo.
To tak w skrócie......
Umówiłam się wstępnie na odwiedziny u mnie jutro, ale czekam na potwierdzenie, tak więc więcej szczegółów dotyczacych ewentualnej adopcji po wizycie, jak porozmawiam z Pania i ustalimy szczegóły.

PostNapisane: Czw lis 02, 2006 0:58
przez Boo
Bardzo, bardzo dużo kciuków :)

PostNapisane: Czw lis 02, 2006 1:31
przez Iburg
Bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za domek dla Kolusi. To piekna kotka, i tak bardzo sie zmieniła. Trudno ją teraz poznac, z rdzawo-bialej wylenialej zabiedzonej, zrobiła sie śliczna czarnbiała zadbana grubiutka dziewczynka.
Domek nie powinien sie zastanawiać tylko brac to cudo.

PostNapisane: Czw lis 02, 2006 8:23
przez MajkaA
Ja tez mialam troche problemow zdrowotnych. Ale caly czas sledze watek i wszyscy trzymamy mocno kciuki za domek. :ok:

PostNapisane: Czw lis 02, 2006 18:25
przez dzikus
Dziekuję Wam pięknie za kciuki i miłe słowa :oops:

Jutro Kola będzie miała same odwiedzinki. Najpierw odwiedzą nas Anemonn i Irma a potem odwiedzi nas Pani zainteresowana adopcja Koli.

Kola jak na razie mało sie wizytą przejmuje, za to ja zdenerwowana jestem na maksa :lol: Nie wizyta dziewczyn, tylko wiadomo ... tej najważniejszej dla adopcji Koli osoby :wink:
Mam nadzięję, że Kola nie da jutro jakiegoś specjalnego popisu i Pani nie ucieknie od nas :wink:

Tak więc godzina "zero" jutro o 10:40 ...wszystkie kciuki i ciepłe mysli dalej mile widziane :wink: