'Syberyjska' piękność.. pojechała do nowego domu..

Historia kocicy znajduje się w tym wątku
Oto Szaza:
Szazunia jest bardzo miziastą kocicą, uwielbia być głaskana i przytulana. Do porozumienia doszłyśmy jednak dopiero niedawno, gdy skończyła karmić swoje maluchy. Wcześniej była charakterna, dzielnie broniła dzieci.
W dniu kiedy do nas przybyła, jej stan pozostawiał wiele do życzenia, kocica była wychudzona, żebra i kręgosłup miała na wierzchu.
Teraz wypiękniała, nabrała ciałka, powoli zaczynam jej ograniczać jedzenie, które do tej pory pochłaniała w dowolnych ilościach.
Jeśli chodzi o porozumienie z innymi kotami nie jest najgorzej, choć początki nie były łatwe, jak wspomniałam Szaza broniła swoich dzieci, więc każdy zbliżający się do nich osobnik był wrogiem. Teraz żyją raczej w zgodzie, czasem zdarzy się jakaś mała sprzeczka
ale to chyba dlatego, że razem jest 7kotów, więc dość gęsto
Myślę, że Szaza lepiej będzie się czuła w mniejszym stadzie.
Kotka jeszcze nie została wysterylizowana, byłoby miło gdyby nowy domek zechciał partycypować w kosztach.
Oto Szaza:


Szazunia jest bardzo miziastą kocicą, uwielbia być głaskana i przytulana. Do porozumienia doszłyśmy jednak dopiero niedawno, gdy skończyła karmić swoje maluchy. Wcześniej była charakterna, dzielnie broniła dzieci.
W dniu kiedy do nas przybyła, jej stan pozostawiał wiele do życzenia, kocica była wychudzona, żebra i kręgosłup miała na wierzchu.
Teraz wypiękniała, nabrała ciałka, powoli zaczynam jej ograniczać jedzenie, które do tej pory pochłaniała w dowolnych ilościach.
Jeśli chodzi o porozumienie z innymi kotami nie jest najgorzej, choć początki nie były łatwe, jak wspomniałam Szaza broniła swoich dzieci, więc każdy zbliżający się do nich osobnik był wrogiem. Teraz żyją raczej w zgodzie, czasem zdarzy się jakaś mała sprzeczka


Kotka jeszcze nie została wysterylizowana, byłoby miło gdyby nowy domek zechciał partycypować w kosztach.