Strona 1 z 3

Fela i Fiona. Pojechały do domu-razem:)Cud się zdażył?

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 13:09
przez Agalenora
Oto Fela i Fiona.
Koteczki mają ok. 6 tygodni.

Trudno w to uwierzyć, patrząc na zdjęcia tych ślicznych kociaków, ale nie zawsze wyglądały tak pięknie. ..
Maluchy odkryła ekipa remontująca opuszczoną piwnicę w dużym budynku na warszawskim Rakowcu… Zostało wymienione jedyne nieszczelne okienko do piwnicy… przez które zwierzaki miały kontakt, ze światem zewnętrznym.
Piwnica, w której mieszkaly, została zamknięta na cztery spusty.
Kociętom, w takich warunkach groziłaby śmierc głodowa…
Maleńka Fionka, gdy brałam ją na ręce była tak słaba, że nie broniła się…  Oczka zaklejone…
Teraz jest nie do rozpoznania…

Zwierzątka zostały wyleczone z kociego kataru, odpchlone i odrobaczone.
Teraz zdrowe, radosne i rozmruczane czekają na Swojego Człowieka.
Kuwetkują bezbłędnie, brykają radośnie, uwielbiają być głaskane… i zaczepiają dorosłe koty!
***
Serdecznie zachęcam do adopcji dwóch kociaków razem.
Dwa koty, to wcale nie przesada…
To przecież cztery razy więcej szczęścia…

Re: Fela i Fiona. Piękne 6-tyg. panny z warszawskiego Rakowc

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 13:14
przez smil
Agalenora pisze:Oto Fela i Fiona.
Koteczki mają ok. 6 tygodni.

Trudno w to uwierzyć, patrząc na zdjęcia tych ślicznych kociaków, ale nie zawsze wyglądały tak pięknie. ..


Aga, a dasz zobaczyć te zdjęcia? :wink:

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 13:22
przez Agalenora
A oto zdjęcia 8)

Przedstawiam Fionę. Było to małe, biedne, słabiutkie kocie chucherko z zaklejonymi oczkami...
Obawiałam się ciężkiej choroby, gdy już ją miałam w transporterku (złapałam ją gołymi rękami...) myślałam że nie dojedziemy żywe...z piwnicy do weta...
Ciężka choroba nazywała się: GŁÓD :(

Gdy przywiozłam Fionkę do naszej łazienki, ta kupka nieszczęścia wyglądała tak:
Obrazek

Minęły dwa tygodnie...
Obrazek

Fela była dużo silniejsza od siostry, energiczniejsza... A jednak kociaki z tego samego miotu mogą tak się różnic wielkością 8O
Obrazek

Felicja wczoraj:
Obrazek

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 13:34
przez Agalenora
Zdjęć będzie oczywiście więcej... 8)


Fajne białe kocie bródki, prawda?
Obrazek


Obrazek


Ho, ho, ho ;-)
Obrazek

Goniąc za uciekającym guzikiem. Ktory mial pomagać nam robić zdjęcia

Obrazek

Aha! Fiona ma PIEGI NA NOSIE. To nie zafafluniony nosek, to najprawdziwsze piegi na kocim nosie! I czarne obwódki wokoł oczu. Voilla!

Obrazek

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 14:01
przez Jana
Widziałam panienki. Cudne są i faktycznie wcale nie wyglądają na siostry 8O

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 14:10
przez Agalenora
No właśnie!
Ja też zupełnie oniemiałam, gdy złapała się Fela.. Nie spodziewałam się, że będzie taka duża (maleńka, drobna Fiona to przy iej chucherko).

A może ktoregoś kociaka ktoś podrzucił do piwnicy...
albo piwniczna kocica przyhołubiła malucha z miotu innej kotki?

Dziwne są te kocie losy...

W kazdym razie obydwa były jednakowo dzikie i głodne...

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 9:45
przez sylvia1
do góry ślicznoty

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 14:00
przez Anda
Fiona ma makijaż permanentny. Boskie oczy :P

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 15:50
przez Agalenora
Anda pisze:Fiona ma makijaż permanentny. Boskie oczy :P


Oj, tak. Oczy ma piękne, z ciemnym makijażem. I szaroniebieskie, pewnie jakieś egzotyczne geny się w tym kocie zaplątały :twisted:

A teraz o charakterach:

Fiona jest puchatym przytulakiem, uwielbia całować, tak (!) całować w policzki, szyję i brodę. Patrzy w oczy, obejmuje łapkami za szyję i całuje w policzek... no odlot!

Mruczy na potęgę, w całym pokoju rozlega się cudna, wibrująca melodia...
Jest cudowna, cudowna, cudowna...:)

Fela to mały łobuziak, pelen energii, hiperaktywny... Fiona nie ma z nią lekko, bo łobuzica większa, cięższa i silniejsza wykorzystuje swą przewagę. Uprawia sumo też z moją Pyzią - przeciwnikiem wagi ciężkiej... Wywija niesamowite salda i koziołki-matołki w powietrzu.
Nie straszny jej zaden kot.

Trudno ustrzelić jej zdjęcie, bo straszny z niej brykacz. A ten bialy pędzelek na koncu ogonka - cudny... :D

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 16:32
przez sylvia1
alez bym wzieła taka sliczną Fionke... :roll: :roll: :roll: :roll:

niestety musze poczekac na rozwiązanie problemu pod tytułem zdrowie Gandalfa (choc co wet to inne zdanie)

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 17:17
przez Agalenora
sylvia1 pisze:alez bym wzieła taka sliczną Fionke... :roll: :roll: :roll: :roll:

niestety musze poczekac na rozwiązanie problemu pod tytułem zdrowie Gandalfa (choc co wet to inne zdanie)

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Trzymam moocne kociarskie kciuki za zdrowie Gandalfa

A Fiona jest już prześliczna. I wyrośnie na prawdziwą piękność... wiec? :wink:

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 17:49
przez sylvia1
problem w tym że co wet to opinia jeden mówi brac drugi nie brac poczekac dwa tygodnie.... trzeci brac ale zaszczepionego kociaka... a ja juz sama nie wiem co mam robic... masz kontakt na gg?

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 18:04
przez Agalenora
Oto mój nr GG 6678100.
Skąd jesteś Sylvio? 8)

PostNapisane: Sob paź 28, 2006 21:38
przez Agalenora
Zwierzaczki, nie spadajcie tylko domków szukajcie!
Hop w górę 8)

PostNapisane: Nie paź 29, 2006 13:36
przez Agalenora
Podrzucam! 8)