Strona 1 z 4

Pasmanteria, Żożo- i jeszcze Żorżetta

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 12:07
przez kordonia
Kociaki z serii pasmanteryjnej przyjechały do mnie wczoraj z Lidzabarka Warmińskiego. Pochodzą z tego wątku:

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50884&start=0

Mieszkały w stajni, gdzie znalazła je koleżanka Xsandry.
Teraz przesiadują w mojej łazience :)
Sa maleńkie- góra 6 tygodni, grube i rezolutne :) Jedzą jak smoki, załatwiają się do kuwetki. Wczoraj ich nie widziałam, jak Wiola je przywiozła, bo miałam dyżur nocny, a dziś rano kiedy weszłam do łazienki, przywitało mnie zbiorowe mruczenie :lol; Są naprawdę boskie :)

Jeszcze nie mam ich elbląskich zdjęć, ale pokazę fotki lidzbarskie:

MULINKA

Obrazek

IGIEŁKA

Obrazek

TAMBOREK

Obrazek

KORDONEK :lol:

(z tyłu, za Tabmborkiem)

Obrazek



I tuatj przesłodkie zdjęcie wspólne:

Obrazek

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 12:16
przez Tulula
Cudna pasmanteria :)

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 12:18
przez sibia
Kordonia, jesteś :king:

śliczne wyszywanki.

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 18:30
przez sylvia1
ale slicznoty...

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 18:40
przez ezynka
Kordonia czekamy na elbląską sesję zdjęciową. Pierwsza kotka jest prześlicznie umaszczona :D

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 19:09
przez kordonia
Zwykle doświadczam tego, ze kiedy biorę skądś kociaki, to zaraz otwiera się worek z chętnymi na nie. Nie dawałm ogłoszenia, zadzwoniły dwie panie z ogłoszenia o toruńskich kluskach. Wstępnie bardzo fajne, niewychodzące, same zagadujace o kastracji i sterylizacji :)
Czuje, ze nie naciesze sie dlugo tą pasmanteria ;)

Tym razem, z tego miotu, najkochańsze są dziewczynki- Mulinka i Igiełka same wchodzą nakolana, mruczą i wypinają tyłeczki do głasków. Chłopaki mruczą dopiero kiedy weźmie się je siłą na ręce. Fajne są :)

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 19:14
przez xandra
Domagamy się fotek :!: :!: :!: :D

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 22:47
przez kordonia
Jako, ze kociaki sa żywcem wyjęte z pasmanterii, wystawiam na nie aukcję iście pasmanteryjną :lol: :
TRęcznie przeze mnie wyszyta koteczka szara pręgowana.
Zapraszam do licytacji:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51414

Tak wygląda owe "dzieło" ;) :

Obrazek

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 19:42
przez kordonia
Kociaki są przesłodkie. Wypuściłam je na chwilkę z łazienki- szalały po domu wspaniale :lol: Jak wrócę z pracy wkleję zdjęcia.
W ogóle to takie fajne uczucie dostać wziac na tymczas kociaki zdrowe i od razu osojone :) żadnego grzyba, żadnego kataru. Od razu nadają siędo adopcji.

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 22:07
przez kordonia
Igiełka:

Obrazek

Kordonek:

Obrazek

Mulinka:

Obrazek

Tamborek:

Obrazek

Wszystkie:

Obrazek

Wszystkie razem z moimi:

Obrazek

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 1:11
przez kordonia
Nikt na nas nie zwraca uwagi ;) , ale ja i tak się pozachwcam.
Kocham Igiełkę :1luvu: Taka mruczanka, jakich mało, naprawdę. Cudak nieprzeciętny :)

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 1:16
przez iskra
Kordonia, na tym ostatnim to chyba jednego brakuje co ?! (Tamborka albo Mulinki sadzac po przewadze czarnego)
sliczne sa :)

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 1:31
przez kordonia
Tak :) Bo Mulinka znalazła dom- ta pani z ogłoszenia, o której wczoraj pisała zabrała dziś Mulinkę do domu :)
Tak, ze kolację zjadła już tylko trójeczka :D
Ale równowaga musi być.
W łazience mam 7-miesięcznego Żożo.

Dziś wykastrowany i i z zaszytą przepukliną pępkową:


Obrazek

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 10:16
przez sibia
ja zaglądam i się zachwycam, tylko wczoraj wizytowałam koty w naturze, nie na forum ;)

pasmanteria cudowna.
a Żożo z takim imieniem nie zabawi długo. Jest śliczny, skąd go wzięłaś?

PostNapisane: Pt paź 27, 2006 10:43
przez kordonia
Poszłysmy przedwczoraj łapac z ignis dziczki na sterylkę. Złapała się matka Iwanka i Żożo własnie, który na siłę pchał się na ręce, mruczał, wyginał, wchodził do transportera.
Nie mogłam mu więc odmówić :lol:

(już od miesiąca go obserwowałam, ale miałam wątpliwości, czy brac, czy nie, bo wyglądał na zdomowionego w tej piwnicy. Ale teraz sam za mnie zdecydował).
Żożo mruczy jak traktor, ale w domu jest jeszcze niepewny. Przeraża go dom, ale kocha człowieka i koty :)