Strona 1 z 1

Ogromna pieszczocha do wzięcia w Łodzi

PostNapisane: Pt paź 20, 2006 16:08
przez mgrpl
mam do wydania kotkę. Śliczną trikolorkę znaleźliśmy z TZ w środę wieczorem w centrum Łodzi. Trudno powiedzieć, czy komuś uciekła, czy ktoś ją wyrzucił, ale z pewnością była kotem domowym. Wywiesiliśmy w okolicy ogłoszenia, ale niestety póki co bez efektu.
W tej sytuacji szukamy dla kici nowego domku. Kotka ma około 1-2 lata, jest przesliczna. Lgnie do ludzi, jest wielką pieszczochą. Jeśli na chwilę zostanie sama (np. zaśnie), jak tylko się zorientuje natychmiast biegnie do ludzi. Jeśli przestanie się ją głaskać protestuje nieśmiałym miauczeniem. Oczywiście niemal cały czas motor pracuje na najwyższych obrotach.
Kotka pierwszą noc (środa/czwartek) spędziła w lecznicy, jest zdrowa. Nie była przez nas odrobaczona. Co do sterylizacji - wet stwierdziła że musi ogolić brzuszek żeby się upewnić (kicia ma bardzo gęste futerko). Tak blizny nie znalazła, więc raczej należy domniemywać, że jest niesterylizowana.
U mnie kot nie może być (moja kotka - Shila ogłasza strajk głodowy, co przy jej układzie pokarmowy stanowi spore ryzyko). Na razie umieściłem kicię u rodziny, ale taki stan też długo nie potrwa. Jeśli ktoś chce ogromnego pieszczocha, którego można zgłaskać do gołej skóry, to proszę o kontakt.
Dodam jeszcze, że kita wczoraj tak pracowicie wylizywała mi nos, że świecił się jak rodowe srebra po czyszczeniu :-)

Tu są zdjęcia kici:

http://kotka.com.pl

Galeria jest jeszcze technicznie niedopracowana, ale myślę, że nie powinno być większych problemów.
Pozdrawiam.
Telefon do mnie: 0-604 480 632
Obrazek

PostNapisane: Pt paź 20, 2006 18:37
przez Iśka
Cudo :love: :love: :love: , serce rośnie jak się na nią patrzy.

PostNapisane: Nie paź 22, 2006 10:48
przez Iśka
na pierwszą stronę ślicznotko, hop!

Stan aktualny (nie jest dobrze :( )

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 0:15
przez mgrpl
Niestety nie jest dobrze. Okazało się, że w domu do którego kicia trafiła tymczasowo jedna osoba (dziecko) jest uczulone na kota, więc musieliśmy dziś kitkę zabrać. Próbowaliśmy jeszcze raz przewieźć ją do nas, ale niemal natychmiast wybuchła awantura, w której poszło na ostre. Przy tym któraś kita nie wytrzymała nerwowo i w biegu obsikała pół mieszkania. Ledwo udało się koty rozdzielić (złapałem znajdę i przytrzymałem, w tym czasie Shila, która akurat była kotem uciekającym odskoczyła do drugiego pokoju). Próbowaliśmy jeszcze kitę zawieźć w jedno miejsce, ale tam są dwa psy. Normalnie może by się nawet udało, ale po bójce kotka była zestresowana i od razu do psów ruszała z pazurami.
Ponieważ naprawdę wszystcy znajomi i rodzina mają koty lub psy (często w wielopakach), nie miałem innego wyjścia. Kotka trafiła właśnie spowrotem do lecznicy. Ma być jutro wysterylizowana. Jest już też kupiony środek do odrobaczenia (jeszcze nie zdążyliśmy tego zrobić). Ale nagle okazało się, że jest strasznie krucho z czasem - w zasadzie w każdej chwili jeśli nie znajdziemy jej domu kicia może trafić do schroniska. Nie wiem, jak długo uda się ją w lecznicy przetrzymać...

Ogromna prośba. Kotka jest wielką pieszczochą i kto ją weźmie na pewno będzie się cieszył. Dość powiedzieć, że jak tylko pani wet (dr Pawlikowska, której bardzo chcę podziękować, bo robi wiele różnych rzeczy, między innymi dla znajd) wzięła ją na ręcę została... wylizana :)
Niestety ogłoszenie zrobiło się bardzo pilne...

Obrazek

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 0:23
przez Syku
mogę zaoferować tylko tymczas i to w wawie i nie na 100%...
może dałabym ja na allegro?

Jak ze skutecznością?

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 0:34
przez mgrpl
Jak jest ze skutecznością ogłoszeń na allegro?

W Łodzi mogę bez trudu dowieźć, poza w tej chwili nie bardzo mam możliwość.
Do środy mam gwarancję, że kicia siedzi w lecznicy. Dalej niewiadomo...

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 0:48
przez Syku
póki co jak dla mnie skuteczność to ok.90%...
w razie czego proszę o maila z gotowym ogłoszeniem i zdjęciami cudeńka
madziorek23@poczta.onet.pl

Update

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 23:30
przez mgrpl
Kicia dziś została wysterylizowana, a jutro dostanie pierwszą dawkę środka na odrobaczenie. Nadal w lecznicy, z niepewnym losem...

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 19:02
przez Iśka
Jak się kicia czuje? Co z nią będzie?

PostNapisane: Śro paź 25, 2006 23:03
przez mgrpl
Kicia czuje się dobrze, jest nadal taką pieszczochą jak była. I najważniejsze - właśnie znalazła domek (godzinę temu oddaliśmy ją nowym właścicielom) :D :D :D

Pozdrawiam (radośnie :D )

PostNapisane: Czw paź 26, 2006 8:51
przez Iśka
:D :D :D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: