Miau.PL

Błąkała się po cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie. Piekna, domowa, oswojona koteczka o niesamowitym umaszczeniu: niebieski trikolor!!!
Ma ok. 1,5 roku, wyciagnęłysmy ją z powaznego stanu: miała popaloną śluzówkę przełyku i opuszki palców na wszytskich łapkach. Prawdopodobnie weszła w cement lub wapno a potem wylizała łapki.
Teraz juz czuje sie dobrze. Czekamy az nabierze ciała i sterylizujemy.
Może ktoś sie zakocha w pięknotce i zechce dac jej dom...?

jejciu jaka ona sliczna :1luvu:

taka cudna kicia napewno szybko znajdzie domek, trzymam kciuki zeby szybciutko doszla do siebie i odnalazla kochajacy domek :ok:

o rany, jestem pod wrażeniem jej urody...
przesliczna ....

az mnie zatkało

cudo niesamowite,musze napisać do Boni ona chciał szylkrecie,tyle że nastawła się na tą od świetliczków,ale tamta jest bez zans nikt nie chce wziąść dzieci :cry:

Okazało sie, ze musimy oddac kicię niesterylizowaną. To spadnie na barki nowego opiekuna kotki.
Po prostu nie mozemy jej trzymac dłuzej nić 10-12 dni a w tym czasie ona nie wróci do przyzwoitej kondycji na tyle aby byc operowana.

Kto chce piękna kicię od ręki?

Kotka jest wyjatkowej urody ale moj dom niestety nie jest z gumy. Aktualnie zamieszkuje go 17 kotow, 1 pies i 6 doroslych..Wiec ja w tym momencie odpadam