Miau.PL

Misia jest u mnie juz dwa miesiace. W tym czasie pozbylismy sie robali, nauczylismy co to jest kuweta, wysterylizowalismy i podtuczylismy.
Misia wazy teraz ponad 3kilo.
To spokojna, spragniona czlowieka, starsza kotka. Idealna dla starszej osoby, bo juz nie psoci i wie jak trzeba sie zachowac w domu. Aczkolwiek potrafi bawic sie pileczka jak kociak.
Do nowego domu oddam ja wraz z kuweta i miseczka.

Teraz Misia wyglada tak:

Niestety ma jedna wade: zalatwia sie do brodzika. Wiec najchetniej oddam komus do domu wychodzacego, zeby oszczedzic jej wyrzucenia. Chyba, ze komus to nie przeszkadza. Koty i psy ignoruje. Zachowuje sie jak u siebie. Jest spokojna, cichutka i zupelnie nieklopotliwa oprocz tego jednego problemu. Zaznaczam, ze nie zalatwia sie po katach i nigdzie indziej. Moze tak zostala nauczona..

Skikaj malutka po domek

OBRZYDLISTWO! Misia dostala w sobote stronghold na swierzb. A wczoraj znalezlismy na podlodze TASIEMCA. ZYWEGO! I jeszcze kawalek na schodach. Jeszcze sie ruszal! Ktoredy on z niej wyszedl
Bialy, ruszajacy sie robal! Bleeeee.... Moim tez musze zapodac, bo odrobaczam ich pasta, a to nie dziala na tasiemce.
Misia wazy teraz ponad 3 kilo. Przytyla pol kilo! Teraz juz bedzie chyba lepiej, bo ten wredny robal wszystko tam zzeral.
Misia zaczela sikac do kuwety. Wprawdzie roznie z tym bywa, ale dobrze, ze juz cokolwiek zalapala, bo na poczatku to byl mebel jak kazdy inny.

może ona kiedyś załatwiała się do kuwety bezżwirkowej?

Tak wygladala w pazdzierniku:

A to Misia z ostatnich dni:

Jaka ona ładna
Jak walka z tasiemcem?

ślicznie wygląda
A to na pewno tasiemiec?
Stronghold nie działa na tasiemce, za to często świetnie wywabia na zewnątrz glisty

To byl tasiemiec. Takie biale czlony, z ktorych kazdy zyl..
Ostatnie zdjecie:

Jest szansa na domek dla niej. Mam nadzieje, ze sie uda.

Trzymam kciuki
Takie sarsze koty są cudowne - mądre, z charakterem, miłe - widzę po mojej tymczasowej Murce

Misia pojechala wczoraj do nowego domu w Ługowie, do hodowli owczarkow srodkowoazjatyckich Tumar.
I na pozegnanie ostatnie zdjecie: