Strona 1 z 2

PANI Z KSAWEROWA MA RAKA POTRZEBUJE POMOCY DLA KOTOW

PostNapisane: Wto paź 10, 2006 22:42
przez twins26
0600 26 26 33 PANI LEO OKOLICE łODZI MY WZIELISMY DO FUNDACJI PSY ALE ZOSTAłO 8 KOTóW ona ma ostatnie stadium raka
mam prosbe do kogos z łodzi magija zróbcie zdjecia tym kotom moze uda sie to wyjatkowa sytuacja nikt nie chce jej pomóc :(

PostNapisane: Śro paź 11, 2006 0:39
przez Tweety
ludzie, na miły Bóg, może ktoś pomóc?!

PostNapisane: Pt paź 13, 2006 22:45
przez kasia.ch
podrzucam

PostNapisane: Pt paź 13, 2006 23:14
przez LimLim
Przykleiłam, bo sprawa poważna.
Załóżcie też temat na KOTACH.

PostNapisane: Sob paź 14, 2006 0:53
przez twins26
dzieki

PostNapisane: Sob paź 14, 2006 14:15
przez Magija
Wątek na kotach jużjest, nie zauważyłam tego, Goska_bs dzwoniła do Pani, ale nikt nie odbiera

PostNapisane: Nie paź 15, 2006 10:29
przez goska_bs
Dzwonilam kilka razy - nikt nie odbiera, nagralam sie na sekretarke - nikt nie oddzwonil

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 9:35
przez goska_bs
Dzis po wielu telefonach Pani odebrala.
Umowilam sie z nia na zdjecia okolo godziny 18. Nie bylo to latwe poniewaz Pani podjela juz decyzje o uspieniu kotow :cry: Mamy czas na znalezienie im domow do soboty :!:
Wiecej info po wizycie.

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 14:51
przez mokkunia
Tydzień czasu to bardzo mało :( Straszna sytuacja :(

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 17:46
przez twins26
ehhh ciezko naprawde
wiem bo pieski tez miała uspic jej zostało
mało zycia
pare dni..... :cry:

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 20:26
przez mokkunia
Kopiuję to co napisałam o sytuacji w wątku na kotach:

Byłam z Gośką_bs u Pani Teresy. Sytuacja jest naprawdę koszmarna :(
Nie wiem od czego zacząć, nie wiem, co w tej chwili można zrobić by uratować te koty...
Pani mieszka w Ksawerowie, kotów jest 8. Większość dorosłych.
Tylko jeden kot jest wykastrowany, to Feluś, cały czarny kocur, ma około 10 lat. Ma ogromne piękne oczy, Pani Teresa opowiadała, że panicznie boi się mężczyzn. On jedyny mieszka w domu.
Kolejny czarny dorosły kocur to Kuba, ma około 7 lat, dalej Kajtek, też cały czarny lat około 5.
Buraska, lekko miodowa, o zielonych oczach. Ma chore uszka, i ma już 15 lat :(
Dwa młode koty to czarna koteczka Mańka, która ma około 1,5 roku i bury kocuurek w tym samym wieku.
Jest jeszcze jeden, stalowy kocur, ale on najbardziej się boi, chowa, można powiedzieć, że jest półdziki.
Koty przebywają większość czasu na podwórku przed domem, przed bramą ruchliwa ulica. Mają w takiej przybudówce ocieplonej zrobione legowiska i tam mieszkają. Pani nie jest już w stanie otoczyć ich należytą opieką, jest sama, nie ma nikogo, mieszka w strasznych warunkach :(
W sobotę chce jechać do szpitala, nie daje już rady, choroba ją pokonuje.
Porobiłam kotom fotki, będę starała się porobić ogłoszenia. Pani Teresa obiecała dać nam znać zanim podejmie jakieś drastyczne kroki.
Płakała dziś, kiedy opowiadała o psach. To inteligentna kobieta, o wielkim sercu. Koty chodzą za nią krok w krok, widać jak bardzo ją kochają, że są do niej bardzo przywiązane.
A mi chce się wyć. Bo nie wiem jak można tej Pani pomóc. Koty są już dorosłe, niektóre wręcz stare, chore, niekastrowane, wychodzące. Nie są dzikie, ale ufają tylko swojej Pani, nam kilka z nich dało się pogłaskać, chodziły zainteresowane z ogonami u góry.

Jak możemy pomóc? Marzeniem byłby domek tymczasowy. Żeby koty wyleczyć, wysterylizować, znaleźć im spokojnie nowe domki. Ale musiałby stać się cud, gdyby taki domek się znalazł.
Będzie trzeba zrobić duuużo ogłoszeń, umieszczać je gdzie się da. Może ktoś zadzwoni...
Nie wiem sama co robić.
Mamy tak mało czasu...

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 21:02
przez mokkunia
koteczka 15 letnia
Obrazek Obrazek

koteczka półtora roku
Obrazek Obrazek

kocurki 5 i 7 lat
Obrazek

domowy Feluś, kastrat lat 10
Obrazek Obrazek

kocurek, 1,5 roku
Obrazek Obrazek

I zbiorowe:
Od lewej kocurek 1,5 roku, koteczka lat 15, kocur 5 albo 7 lat
Obrazek

I kocurki raz jeszcze
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pon paź 16, 2006 22:24
przez Magija
wąytek jest również na kotach, zostało niewiele czasu http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50753&start=0

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 23:42
przez twins26
Mam nadzieje ze szybko pomożecie nam znalezć domki dla kotków
sa u nas w fundacji ale boimy sie by sie nie rozchorowały
oby domki znalazły sie jak najszybciej...
kotków jest 6 dwa mają jechac do wrocławia
ale zostaje jeszcze 4 ehh

PostNapisane: Wto paź 24, 2006 8:26
przez mokkunia
A jak koty się czują teraz? Jak sobie radzą w nowym miejscu?
Ogłoszenia są wszędzie w internecie, nie przestajemy szukać :ok: