Miau.PL

Moja koleżanka dwa dni temu, na środku chodnika, pośród wielu obojętnych przechodniów, dojrzała malutką, przerażoną, futrzaną kulkę. Niewiele myśląc wzięła ją i zabrała do domu. Niestety koleżanka nie może małej zatrzy,ać, gdyż ma już kilka zwierząt i rodzina nie zgadza się na kolejne. Dlatego musimy koteczce znaleźć dobry dom.




Koteczka ma ok 4-5 tygodni, jest bardzo grzeczna. Ma obok noska malutki strupek - prawdopodobnie spotkało ją coś nieprzyjamnego. Poza tym koteczka jest umorusana - nie da się jej dokładnie wyczyścić, bo mała się boi. Generalnie nie jest na pewno dzikim koteczkiem, ale widocznie spotkała ją ze strony człowieka jakas krzywda, bo jest nieufna i boi się.

Szukamy dobrego serca, które pokocha tę małą znajdę - a na pewno odwzajemni tę miłość.

Kotka jest u koleżanki pod Warszawą (za Babicami) - wyjazd z Warszawy ul. Górczewską. W razie potrzeby koleżanka może dowieźć kotkę do Warszawy - nie ma problemu. Kontakt telefoniczny do koleżanki: Ania: 697 716 119

A czy tylko Warszawa jest brana po uwagę?
Napisałam PW.

Hej !
To ja jestem "szczęśliwym" znalazcą maleństwa
Niestety nie mam możliwości przetransportowania kici do innego miasta (a może coś by się zorganizowało ? ), ale oczywiście, gdybyś była w Warszawie to chętnie oddam kicie w dobre ręce
Mała powoli się rozkręca Zaczyna brykać, ale i tak jest bardzo grzeczna. I co najważniejsze ....od początku polubiła kuwetkę i nie muszę sporzątać po niej pokoju

Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na odpowiedz.

Hop koteczko! kciuki za domek

Naprawdę nikogo nie korci, żeby przygarnąć takiego ślicznego kociaka ?
Zlitujcie się proszę, bo juz rodzina mnie z nim goni