niewidomy Pinio ma DOM!!!

cześć!
nazywam się Pinio. Mam 5 miesięcy i mieszkam w pewnej warszawskiej piwnicy.
Moje dzieciństwo było całkiem zwyczajne.. urodziłem się tu, gdzie jestem.. niewiele pamietam. Bardzo szybko pamięć zasłonił mi ból oczków i zaflukany nos... Oczka bardzo piekły. Jest pewna Duża Dwunożna, która chciała mnie łapać. Ona mówiła, że jak sie dam złapać, to nie będzie już boleć, ale ja nie wierzyłem. Byłem dziki...
a potem robiło się ciemno, ciemno, coraz ciemniej.
Teraz to już jest całkiem ciemno.. chyba przyszła już zima..
bo ja nic nie widzę. Nie widzę mojej piwnicy, nie wiem gdzie iść. Odważnie to tylko chodzę pod ścianą mojego domu.
I Duża Dwunożna mówi, że ja sobie nie dam rady w tej piwnicy..
ona o mnie dba..
ale mówi, żebym znalazł dom..
no to szukam..
podobno jestem ładny. czarny z białymi...
no to co, kto chce mi dać dom?
Pinio
Pinio napisał o sobie już prawie wszystko.
Jest młodym niewidomym kociaczkiem, którym opiekuje się wyjątkowa osoba... moja pani profesor z uniwersytetu, wspaniały tłumacz, niesamowita osobowość. Pinio to jeden z jej piwniczaków, którymi się opiekuje. Jako mały chłopiec Pinio był bardzo dziki i nie dawał się łapać na leczenie.. KK zabrał mu wzrok.
Pinio bardzo potrzebuje domu. Od utraty wzroku nie radzi sobie w piwnicy.
Jest zadbany, dobrze karmiony, za tydzień będzie szczepiony.
Postaram się zdobyć zdjęcia ...
proszę, pokażmy temu kociakowi, że świat jest nie tylko zły...
nazywam się Pinio. Mam 5 miesięcy i mieszkam w pewnej warszawskiej piwnicy.
Moje dzieciństwo było całkiem zwyczajne.. urodziłem się tu, gdzie jestem.. niewiele pamietam. Bardzo szybko pamięć zasłonił mi ból oczków i zaflukany nos... Oczka bardzo piekły. Jest pewna Duża Dwunożna, która chciała mnie łapać. Ona mówiła, że jak sie dam złapać, to nie będzie już boleć, ale ja nie wierzyłem. Byłem dziki...
a potem robiło się ciemno, ciemno, coraz ciemniej.
Teraz to już jest całkiem ciemno.. chyba przyszła już zima..
bo ja nic nie widzę. Nie widzę mojej piwnicy, nie wiem gdzie iść. Odważnie to tylko chodzę pod ścianą mojego domu.
I Duża Dwunożna mówi, że ja sobie nie dam rady w tej piwnicy..
ona o mnie dba..
ale mówi, żebym znalazł dom..
no to szukam..
podobno jestem ładny. czarny z białymi...
no to co, kto chce mi dać dom?
Pinio
Pinio napisał o sobie już prawie wszystko.
Jest młodym niewidomym kociaczkiem, którym opiekuje się wyjątkowa osoba... moja pani profesor z uniwersytetu, wspaniały tłumacz, niesamowita osobowość. Pinio to jeden z jej piwniczaków, którymi się opiekuje. Jako mały chłopiec Pinio był bardzo dziki i nie dawał się łapać na leczenie.. KK zabrał mu wzrok.
Pinio bardzo potrzebuje domu. Od utraty wzroku nie radzi sobie w piwnicy.
Jest zadbany, dobrze karmiony, za tydzień będzie szczepiony.
Postaram się zdobyć zdjęcia ...
proszę, pokażmy temu kociakowi, że świat jest nie tylko zły...