Strona 1 z 2

Cudny 3 mies. rudy chłopak szuka domu

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 9:28
przez Henia
Wczoraj wieczorem mali chłopcy przynieśli mi rudego kotka ,z pytaniem co z nim zrobić? Kotka zabrali z jakiejś polany za szpitalem na NowowiejskiejPoszłam wieczorem szukałam podobno ,był jeszcze czarny ,być moze że matka.Niestety kotka nikt nie widział i nie zna.A kotek chodzi jak piesek koło nogi ,jest nakolankowy i miziasty.Oswojony w 100 %.Wczoraj chodził ze mną około godziny po polance,a jak mu się znudziło wszedł po mojej spódnicy na ręce.
Niestety nie mogę go trzymać w domu,mam kawarantanne ,jakieś świństwo się przyplątało do moich zwierzaków.Kotek na oko wygląda na zdrowego ,mA tylko rozbitą mordkę ,pewnie ktoś dał kopa.Stasio szuka domku stałego ,ale na razie chociaż tymczasowy.W nocy spał u sąsiadki ,dzisaij go muszę zabrać ,nie wiem co z nim zrobić.Kotka będe sponsorować do momentu znalezienia domku stałego

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 9:40
przez Henia
Obrazek

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 9:43
przez Henia
Obrazek

A to STASIO i jego bolący pyszczek

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 10:43
przez Henia
Rozmawiałam rano z sąsiadką .Stasio spał grzecznie ,tylko ma niesamowity apetyt.Potrafi pić tylko mleko.Jest typowo domowym kotem .
Ale niestet muszę go wieczorem od niej zabrać.

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 15:02
przez Henia
Nie ma chętnych na Staśka 8O

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 15:05
przez dorcia44
Henia nie martw sie na piękne rudzielce zawsze są chetni nie koniecznie odrazu ale są. :lol:

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 15:50
przez Vinn
Ależ piękność. Wróżę mu rychłe wyftunięcie do własnego domku :wink:

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 20:01
przez dorcia44
:cry:

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 20:03
przez Vinn
Dorocia a czemu Ty popłakujesz? :(

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 9:53
przez Henia
Stasio był wczoraj u lekarza,został odrobaczonyi dostał antybiotyk.
Ten jego biedny pyszczek jest pęknięty i to jest stare.Albo wyskoczył przez okno ,albo tak jak mówiłam dostał kopa.Ma go zobaczyć chirurg,ale powiedziałam że jeżeli nie przeszkadza mu w jedzeniu,ani normalnym funkcjonowaniu to nie będe chciała żeby operować.On i tak się wycierpiał.
Jedynym minusem jest niedomknięty pyszczek co dodaje mu uroku.
Nadal szuka oczywiście domku.Sama bym go zostawiła,ale niestety szybciej wylece z domu.

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 10:05
przez iwona72
Stasiu w gore
szybko
jestes piekny
i domek gdzie ty jestes???????

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 15:02
przez Henia
Hop po domek!!

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 21:50
przez ania toruń
no domku znajdz sie szybko!!

PostNapisane: Czw wrz 28, 2006 9:20
przez Henia
Stasiu nadal czeka ,domek się nie odezwał.A propo czy podpisujecie umowy adopcyjne ,bo myslę że to ona tak zniechęca.Ale bez umowy komuś neznajomemu to jest ryzyko.

PostNapisane: Czw wrz 28, 2006 16:38
przez Henia
Stasiek do góry 8O