Strona 1 z 2

duże,białe,płci męskiej,chorutkie-co ja mam z nim zrobić? :(

PostNapisane: Śro wrz 20, 2006 17:42
przez mama007
duży, biały, puchaty wielkoludek - 4 czarne plamy i ciemny ogon. nigdy nie podchodził do ludzi, zawsze trzymał spory dystans. w niedzielę przyszedł do mnie, miauknął i poprosił o pomoc. oczy ociekały ropą, a kot się łasił... nie mogłam go zabrać. ani w niedzielę, ani w poniedziałek, ani wtorek. :cry:
dziś na mnie czekał.
dał się włożyć do transporterka, po kontakcie z facetem z Animalsów zawiozłam do znajomej wetki - nie wzięła pieniędzy. kocur ma podwyższoną tempkę i coś w płucach.
wsadziłam go do łazienki. boję się... mam jeszcze Czorta po pierwszym szczepieniu.
za tydzień jadę na 4 dni do Krakowa, on nie może zostać sam. pomijając już to, że jestem sama z dzieckiem teraz non stop i nie mam auta :crying:

czekam właśnie na karmę dla kotów, nawet nie mam co dać mu jeść. skoczę za chwilę po jakiegoś whiskasa, bo nic bliżej nie znajdę na szybko. pomijając, żę to gó...o kosztuje tyle co niejedna dobra karma... :evil:

help me :(

zdjęcia jeszcze dziś będą....

PostNapisane: Czw wrz 21, 2006 15:59
przez mama007
zdjecia zrobilam, ale kabel szlag trafil i nikt nie potrafi go zlokalizowac :roll: kocurek lepiej, jest kochany, przytulasty, ma pchly i okropnego swierzba, ale leczymy najpierw pluca. oczy dalej sie kleja, ale mam nadzieje, ze po genta przejda...
jest grzeczniutki, w nocy zrobil piekne sioo do kuwety, dzis qpol :D balam sie, ze bedzie wiedzial o co chodzi, ale jak najbardziej wie :)

dalej nie wiem co z kotem jak pojade do krakowa... :roll:

nie szuka ktos wielkiego kocura? :roll:

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 0:28
przez prakiet
Nie szuka ktoś białego puchatego wielkokotka? :D

Kocio przytulasty i kochany, a do tego bez problemu dogaduje się z innymi kotami :D

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 19:10
przez pixie65
Puchaty! Hoooooooooop do góry, tu domków nie dają!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 19:56
przez Tosza
mamma007 juz w Krakowie (moze ja spotkam :) ). Co sie stało z kotem?

Zdaje sie że mamma007 już wrócila z Krakowa :oops: .Pewnie zdjęcia by pomogły.

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 21:10
przez Kasia D.
Kot będzie u mnie przez 4 dni gdy mama007 będzie wyjechana :wink: do Krakowa.
Potem oddam go jej na dworcu w drodze do Chełma...

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 21:14
przez iwona72
kocurku Guliwerze
hoop do ludzikow do góry ;)

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 22:09
przez Maryla
dobrze byłoby go zaszczepić jak najszybciej
:ok: za domek

PostNapisane: Wto wrz 26, 2006 23:31
przez prakiet
A czy kocurek ma już imię? :)

tzn. czy Guliwer jest jego oficjalnym imieniem? :D

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 10:02
przez iwona72
a to ja go sobie tak nazwalam
bez przyzwolenia :D
nio jak duzy
to ino Guliwer
i szczepic oo tak
najlepiej by bylo
coby nic sie nie przyplątalo... tfu tfu...

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 11:41
przez enigma
a bedzie fotka przystojniaka? :D

PostNapisane: Śro wrz 27, 2006 23:48
przez prakiet
To ja sobie też pozwolę nazywać roboczo Guliwera Guliwerem :D

A co tam słychać u Guliwera? :)

PostNapisane: Czw wrz 28, 2006 21:02
przez prakiet
Jak tam zdrówko pana wielkokotka? :D

PostNapisane: Czw wrz 28, 2006 22:40
przez iwona72
hej Guliwer
nada rezyduje w łazience??
moze jakies ogloszenia
do gazety itd
moze ktos chce duzego ;) kotka??

PostNapisane: Pt wrz 29, 2006 1:52
przez Kasia D.
Guliwer do niego nie pasuje.
Raczej Biały MIś
( "ej, dziewczynooo, aa... spójrz na misiaaa, aaa...") :lol: :wink:

BM siedzi u mnie w piwnicy , w klatce wyścielonej spiworem sprezentowanym przez Ninę B.
Ma zapalone światło, miche i kuwetkę .
Okno zatkane kartonem, zeby BM nie zawiało :mrgreen: