pomóżcie

przyplątała się niewiadomo skąd mała jak na swój wiek( 8 mcy) ufna i kohana kotka w czarno białe łatki. ma ksywkę krówka. narazie mieszka w bytomskiej kamienicy na korytarzu, gdzie ma jedzonko, kuwetkę i domek. jednak to długo nie może trwać. bylam z nia u weterynarza, możliwe że ma przeziębiony pęcherz, ale już zdrowieje, widać że ma wiele radości w sobie. ja mam juz jednego kota i bardzo chcialabym drugiego ale zwyczajnie nie stać mnie na trzymanie drugiego zwierzaka. ie wiem co robić liczę na czyjeś dobre serce...może kto ma duży dom z ogrodem ...tylko proszę żeby mogla spać na korytzrzu bo to bardzo udomowiony kotek, łasi się do każdego człowieka...pomimo tego, że przecież musiała kiedyś od kogoś zaznać mnóstwa krzywd