Miau.PL

Chyba minęła moda na rude, bo kociaki o których chcę napisać bezskutecznie szukają domu od pewnego już czasu. Kocurki były cztery - urodziły się na jednej z podwarszawskich wsi, gdzie duża ilość rudego koloru jest zasługą rudego kocura, należącego do sołtysa W zeszłym roku udało się wyadoptować stamtąd kilkanaście kociąt i wysterylizować kilka kocic. Jak widać nie wszystkie, bo na początku czerwca bajecznej urody kotka o imieniu Liska urodziła czworaczki - same kocurki. Cała rodzinka zostala "odłowiona", kotka jest już wysterylizowana i raczej nie wróci na wieś, a maluchy przebywają w domu tymaczasowym.
Dwa mają już nowe domki. To Pan Marchewek:



oraz Władysław:



Domu nadal szukają dwa rudo-białe kocurki o wdzięcznych imionach Gierojek (to ten z urocza łatka na nosku) i Valentino.





Kociaki sa dobrze ułożone, kuwetkowe, obyte z innymi (licznymi) kotami. Nic tylko się zakochać
W sprawie adopcji można kontaktowac się pod nr tel. 0603 767 499 lub przeze mnie.
Nie ma żadnej gwarancji, że nie będzie kolejnych rudasków (dopóki kocur sołtysa biega z jajkami), ale w tym roku to raczej ostatnia dostawa

Wrzuć ogłoszenie razem ze zdjęciami kociaków na stronę Azylu w Konstancinie. Ja miałam odpowiedź po 2 dniach od zamieszczenia ogłoszenia. I nie trać wiary!!!
Domki się znajdą, bo moda na rude jeszcze długo nie minie, tak sądzę...

Nie będziemy wykorzystywać Azylu - p. Irena sama ma mnóstwo kociąt do oddania Ogłoszenia rudasków są w wielu miejscach w internecie, mam nadzieję, że komuś spodobają sie w końcu nasi uroczy "wieśniacy".

sliczne chlopaki

rude jest piekne

Wieśniacy ja tu widze śliczne towarzycho tylko ludzie coś słabo się rozglądają.

Witam.

Szkoda że jak szukałam rudego kota to był deficyt.
Teraz niestety mam już w domu trzy koty i nie mogę prygarnąć kolejnego. Mam nadzieje, że szybko znajdą domek i będą szczęśliwe.

Trzymamy kciuki i gorąco pozdrawiamy.

Ja mam dwie chętne na rudasy, ale w Elblągu, no :/

Witam.

Szkoda że jak szukałam rudego kota to był deficyt.
Teraz niestety mam już w domu trzy koty i nie mogę prygarnąć kolejnego. Mam nadzieje, że szybko znajdą domek i będą szczęśliwe.

Trzymamy kciuki i gorąco pozdrawiamy.

Amica pisze:Nie ma żadnej gwarancji, że nie będzie kolejnych rudasków (dopóki kocur sołtysa biega z jajkami),

A nie można złapac go i wykastrować?
Tzn kocura, nie sołtysa...

Valentino jest uroczy gdyby nie to że limit u mnie w domu wyczerpany to...

Kciukasy za nowe domki! Czy może coś się już ruszyło w sprawie ich adopcji ?

Marchewek jest przesłodki. Mam nadzieję, że wpadnie komuś w oko.
Kciuki za domek.

Modjeska, Marchewek ma już dom, Valentino i Gierojek nadal szukają. Było troche telefonów, w odpowiedzi na liczne ogłoszenia, ale żadna z osób nie spełniala podstawowych warunków wymaganych od potencjalnych opiekunów.

Amica pisze:Było troche telefonów, w odpowiedzi na liczne ogłoszenia, ale żadna z osób nie spełniala podstawowych warunków wymaganych od potencjalnych opiekunów.

Amica to co Ty za wygórowane warunki stawiasz???

Valentino.........
Piękny takiiiiiiiiiiiii...............