Maincoonowaty i whiskasek taaaakie piękne! Nowe fotki!
Napisane: Sob wrz 09, 2006 4:12wiem, ze jestem juz na Kotach, ale moze akurat tutaj ktos zajrzy, wiadomo.
no wiec wyglada to tak, ze dzis wracalam sobie ulica Karowa, a tu w bramie spotkalam stadko siedmiu kociakow. sa mlode, maja moze 3-4 miesiace albo sa tak chude, ze na tyle wygladaja. wygladaja tez dosc rezolutnie, podchodza do reki, jeden z nich ma bielmo na oku - nie wiem, czy efekt urazu, czy koci katar. mysle, ze ktos je podkarmia, ale tez sa glodne, bo dosc entuzjastycznie zareagowaly na moja wyciagnieta reke, w ktorej... nic nie bylo, bo nie mam jeszcze w zwyczaju chodzic z kocim jedzeniem po miescie, a szkoda. no i tak... byc moze uda mi sie je zlapac, bo jak pomysle, ze idzie zima i takie tam, wiadomo. krwawi mie serce, norma. czy ktos moglby dac domek tymczasowy chociaz jednemu? jest och siedem, sa sliczne - dwa deymne, dwa czarne, jeden whiskasowy, jeden bury, ale bedzie mial przedluzona siersc, jesden marmurkowy i jeden czarno-bialy. moge jeszcze liczyc na jakis dom tymczasowy? a moze ktos mieszka w Srodmiesciu albo na Powislu i moglby sprawdzic, jak sie maja? to jest brama obok Instytutu Krajow Rozwijajacych sie i banku.[/b]
no wiec wyglada to tak, ze dzis wracalam sobie ulica Karowa, a tu w bramie spotkalam stadko siedmiu kociakow. sa mlode, maja moze 3-4 miesiace albo sa tak chude, ze na tyle wygladaja. wygladaja tez dosc rezolutnie, podchodza do reki, jeden z nich ma bielmo na oku - nie wiem, czy efekt urazu, czy koci katar. mysle, ze ktos je podkarmia, ale tez sa glodne, bo dosc entuzjastycznie zareagowaly na moja wyciagnieta reke, w ktorej... nic nie bylo, bo nie mam jeszcze w zwyczaju chodzic z kocim jedzeniem po miescie, a szkoda. no i tak... byc moze uda mi sie je zlapac, bo jak pomysle, ze idzie zima i takie tam, wiadomo. krwawi mie serce, norma. czy ktos moglby dac domek tymczasowy chociaz jednemu? jest och siedem, sa sliczne - dwa deymne, dwa czarne, jeden whiskasowy, jeden bury, ale bedzie mial przedluzona siersc, jesden marmurkowy i jeden czarno-bialy. moge jeszcze liczyc na jakis dom tymczasowy? a moze ktos mieszka w Srodmiesciu albo na Powislu i moglby sprawdzic, jak sie maja? to jest brama obok Instytutu Krajow Rozwijajacych sie i banku.[/b]
w takim razie szukam dalej. komu chociaz jednego kotka? jesli nie znajde domkow tymczasowych, nie wezme siedmiu do domku, wiec najwyzej bede je lapac po kolei...
