Strona 1 z 7

2 maluteńkie kotki - znalazly domki :)))

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 23:25
przez jagodaa
Witam wszystkich!
Dzis sasiadka uswiadomila mi, ze w moim ogrodku zamieszkaly 2 malutkie kotki i nie ma przy nich mamy :(. Kotki sa naprawde malutkie, ledwo chodza i oczka maja takie, ze wygladaja jakby je dopiero otworzyly. Nakarmilam, ale nie moge przygarnac bo w domu mam duzego psa i 2 malych dzieci, wiec nawet zamkniecie w oddzielnym pomieszczeniu nie wchodzi w gre, bo dzieciaczki wszedzie wlaza. Moze znajdzie sie ktos chetny, kto przygarnie 2 kociaczki?? Jestem z Poznania.

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 23:42
przez atiwoj
Jestem z Wroclawia i pomoc niestety nie moge.
Jak sobie pomysle,ze siedza tam same na dworze...Zimno,ciemno,mokro.. :cry:

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:00
przez Tweety
pilne, maleńkie maluszki bez mamy, kto pomoże?! Napisz w tytule, że to Poznań, prędzej ktoś miejscowy się odezwie

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:03
przez jagodaa
Tak, masz racje, juz dopisalam.

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:07
przez Igulec
jagoda, a chociaż do piwnicy, na strych czy do jakiejś komórki nie mozesz ich zapakowac? Dac jakieś szmatki, kartonik i miseczki. Przynajmniej bedą miały ciepło na czas szukania domu...

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:11
przez Ewasara
Takie maluszki łatwiej odizolować niż takie podrośnięte wszendobylskie.One raczej siedzą spokojnie a zwłaszcza najedzone i w towarzystwie z rodzeństwem.

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:16
przez jagodaa
Tak, zrobie to jutro rano, umieszcze je w takim jakby wiatrolapie w kartonie. Mam nadzieje, ze sie ktos zglosi, bo ja generalnie nie mam pojecia o kotach, zawsze mialam psy, ale te maluszki takie biedne, ze az sie serce kraje :((

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:17
przez Igulec
Nie wiem jak u Ciebie z pogoda, ale u mnie dziś leje i zimno idzie - mam nadzieje, ze maluszkom przez noc nic się nie stanie

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:29
przez atiwoj
Napisz jutro co u nich!!!

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:38
przez Tweety
wysłałam link do Twojego wątku doświadczonym osobom z Poznania, może ktos z nich pomoze Ci a przede wszystkim maluszkom

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:49
przez marinella
na dzien dzisiejszy pomoc moge jedynie rada i poradą, skierowaniem do naszego fundacyjnego weta jesli zajdzie taka potrzeba ( chocby zeby je odrobaczyc)
moge podejsc do ciebie i zorganizowac i pomóc ci sie zorganizować

w tej chwili kazda z nas ma po kilka dodatkowych kotów i nie damy rady ich zabrac do siebie :(

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 2:15
przez anna57
Jagoda, gdzie mieszkasz?
Pomóż im na razie, chociaż gdzieś schowaj, daj im ciepłą butelkę, pada deszcz, jest zimno, one są maleńkie, mogą nie przeżyć nocy.. :(

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 9:13
przez safiori
Ja na dzien dzisiejszy nie specjalnie moge pomóc. Mam nie zaszczepioną jeszcze Pati i dopiero wyszla na prostą po KK. Jej odporność nie jest najlepsza. Postaram się popytać może ktoś przyjmie na tymczas.

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 9:56
przez atiwoj
Jak kotki?

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 11:18
przez jagodaa
Kotki zyja, wlozylam je do kartonu i zamknelam w wiatrolapie. W tym miejscu z ktorego je wyjelismy bylo sucho, wiec deszcz ich chyba nie zmoczyl. Bardzo prosze o pomoc, bo ja naprawde nie mam warunkow zeby je trzymac, moj pies dostaje szalu :/. A one sa malusienkie, ledwo oczka otworzyly. Czy znajdzie sie jakas dobra dusza, ktora je przygarnie?