Strona 1 z 1

Przygarnę rudą koteczkę

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 19:42
przez Asia_L
Poszukuję małej lub bardzo młodej rudej koteczki. Rudej - bo to życzenie mojego taty, a młodej, bo mamy już 14-letnią małą sunię w domu, a nie chciałabym ryzykować konfliktu dwóch dorosłych pań ;)

Parę dni temu pożegnałam się z moją ukochaną 14-letnią Kiteczką, której dalej nie mogę odżałować :cry: , ale pomyślałam, że skoro mamy warunki, a do tego idą chłody, to nie ma się co zastanawiać.

Kotka będzie miała bardzo dobre warunki, dużo miłości, towarzystwo wspomnianej już suni :), spore mieszkanie i ogródek.

Jeśli ktos będzie wiedział o jakiejś kici do oddania, proszę dać mi znać.

Aha, mieszkam pod Warszawą.

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 20:56
przez dorcia44
Asia ja mam cuda :lol: ale rudy to kocurek ale szylkrecia koteczka :wink: zajrzyj do Torunskich Pierniczków ,może któreś ci się spodoba :lol:

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 21:04
przez Kasia D.
Na Kotach jest watek o rudej malutkiej koteczce w sklepie zoo w Pruszkowie.
Siedzi bida w klatce, zaniedbana ...
Moze ją uratujesz.

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 21:20
przez Asia_L
dorcia44 pisze:Asia ja mam cuda :lol: ale rudy to kocurek ale szylkrecia koteczka :wink: zajrzyj do Torunskich Pierniczków ,może któreś ci się spodoba :lol:


Dziękuję, ale zdecydowanie musi to być kotka. To tradycja rodzinna ;) Zawsze mieliśmy wyłącznie zwierzaki płci pięknej ;) Poza tym nawet w schronisku powiedziano mi, że jak kotek jest wychodzący, to lepiej, żeby to była koteczka, bo będzie się bardziej pilnować. Tak więc poczekam cierpliwie na rudą kotkę. Chociaz podobno rude kotki to rzadkość.

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 21:25
przez Asia_L
Kasia D. pisze:Na Kotach jest watek o rudej malutkiej koteczce w sklepie zoo w Pruszkowie.
Siedzi bida w klatce, zaniedbana ...
Moze ją uratujesz.


A, dzięki, że mi przypomniałaś o tym wątku. Tylko że nie mogę go znaleźć. Czy wiadomo, co się dzieje z kotką?

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 22:10
przez dorcia44
: Asia ,rozumiem cie :lol: u mnie też same pączki :wink: ale Ptysiek cosik mnie przekonuje do chopaków :lol:

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:27
przez Jana
Asia_L pisze:
dorcia44 pisze:Asia ja mam cuda :lol: ale rudy to kocurek ale szylkrecia koteczka :wink: zajrzyj do Torunskich Pierniczków ,może któreś ci się spodoba :lol:


Dziękuję, ale zdecydowanie musi to być kotka. To tradycja rodzinna ;) Zawsze mieliśmy wyłącznie zwierzaki płci pięknej ;) Poza tym nawet w schronisku powiedziano mi, że jak kotek jest wychodzący, to lepiej, żeby to była koteczka, bo będzie się bardziej pilnować. Tak więc poczekam cierpliwie na rudą kotkę. Chociaz podobno rude kotki to rzadkość.


Wybacz, ale to bzdura. Czy zamierzasz wykastrować kotkę? Czy okolica jest bezpieczna? Czy mieliście kotkę niedawno i co się z nią stało?

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 1:36
przez Kasia D.
Jana pisze:
Asia_L pisze: nawet w schronisku powiedziano mi, że jak kotek jest wychodzący, to lepiej, żeby to była koteczka, bo będzie się bardziej pilnować.


Wybacz, ale to bzdura. Czy zamierzasz wykastrować kotkę? Czy okolica jest bezpieczna? Czy mieliście kotkę niedawno i co się z nią stało?


No własnie, bzdura taka, ze aż przykro czytać.
Żaden kot, bez wzgledu na płec, nie będzie sie pilnowac domu jeśli będzie niewykastrowany i wychodzący.

W którymż to schronisku są tacy wyedukowani pracownicy? 8O :?

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 7:33
przez Asia_L
Tak, oczywiście, że kotka byłaby wykastrowana. Poprzednia też była. Umarła na niewydolność nerek :(