Miau.PL

Witam

Jest pilna sprawa. Mojej znajomej karmicielce ktoś podrzucił na podwórko małego, 2-3 miesięcznego kotka. W przeciwieństwie do jej pozostałych kotów, ten jest wyraźnie oswojony, ktoś go po prostu wyrzucił z domu
Biedak błąka się tam już od pięciu dni, nie chce jedzenia tylko ludzkiego towarzystwa. Co chwilę wybiega na ulicę i płacze. Jeśli go ktoś szybko nie weźmie do domu to dlugo nie pożyje Kotek jest biały w czarne łatki. Proszę o pomoc w imieniu swoim i Pani Krysi, a przede wszystkim tego kotka. Kotakt: fkotka@wp.pl
(Poznań Grunwald, ale mogę go przewieżć w dowolne miejsce w Poznaniu lub okolicach.)

Ogłoszenia w gazetach, w okolicznych i nie tylko sklepach i lecznicach.
Samo forum to na szukanie domku mało...

Napisałam już do fkotki - mogę wziąć tego kociaka na tymczasowo, ale najdłużej do 10 września i niestety ani dnia więcej i nie da się tego zmienić.
Gdyby ktoś dał mu kolejny "tymczas" od tego 10 września, a najlepiej od 8 albo 9 to wezmę małego.
Trochę mi głupio, że tak stawiam sprawę, ale po prostu czasami sprawy tak się układają, że nie da się tego absolutnie przeskoczyć.

Jak kotek juz bedzie w jakims domu to ogłoszenia gdzie sie da, do prasy lokalnej np. gratka ( ja wydałam kota komus kto go wypatrzył na gratce). Ogłoszenia w necie mp. Allegro

Kotek ma już dom!
Zdecydowała się go przygarnąć moja mama
Byliśmy już u weta - mnóstwo pcheł, herpeswirus i ogólne zabiedzenie... Ale już będzie w ciepłym domku dochodził do siebie. Dzieki za wszystkie odpowiedzi, szczególnie, jeszcze raz, Olince.
Chodzi mi po głowie jakieś takie zdanie: "Po dalekim szukał internecie, tego co miał bardzo blisko"...
No to wyadoptowałam pierwszego kota.

fkotka pisze:Kotek ma już dom!
Zdecydowała się go przygarnąć moja mama
Byliśmy już u weta - mnóstwo pcheł, herpeswirus i ogólne zabiedzenie... Ale już będzie w ciepłym domku dochodził do siebie. Dzieki za wszystkie odpowiedzi, szczególnie, jeszcze raz, Olince.
Chodzi mi po głowie jakieś takie zdanie: "Po dalekim szukał internecie, tego co miał bardzo blisko"...
No to wyadoptowałam pierwszego kota.

Cieszę się bardzo.

Cieszę się bardzo że kotek tak szybciutko znalazł dom. i gratuluję tak szybkiej adopcji i życzę dalszych sukcesów