Strona 1 z 1

umowa adopcyjana

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 11:25
przez czarnyaleks
Jutro oddaje kotka ktorego znalazlam na dzialce. Przegladajac niektore wątki na forum wyczytalam ze z osoba ktora adoptuje kociaczka podpisuje sie tzw umowe adopcyjna. Czy ktos moze mi powiedziec do czego ona sluzy i co musi zawierac a moze ktos ma z Was taka umowę.

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 11:33
przez aquilla
Wejdź na wątek "Niespodzianka sezonu" - broniusza. Ponieważ on miał ten sam problem dziewczyny podały mu informacje i linki skąd mozna taką umowę adopcyjną pobrać. Chyba na pierwszych dwóch stronach. Powodzenia. :wink:

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 11:34
przez aquilla
Wejdź na wątek "Niespodzianka sezonu" - broniusza. Ponieważ on miał ten sam problem dziewczyny podały mu informacje i linki skąd mozna taką umowę adopcyjną pobrać. Chyba na pierwszych dwóch stronach. Powodzenia. :wink:

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 11:34
przez aquilla
Wejdź na wątek "Niespodzianka sezonu" - broniusza też na Kociarni. Ponieważ on miał ten sam problem dziewczyny podały mu informacje i linki skąd mozna taką umowę adopcyjną pobrać. Chyba na pierwszych dwóch stronach. Powodzenia. :wink:

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 11:45
przez czarnyaleks
dzięki bardzo już sprawdzam

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 21:09
przez iwona72
jak tylko zacznie ktos pytac o kotka,
to od razu zbombarduj go deliktanie
ze jak bierze kota
to musi!! podpisac umowe adopcyjna
to najlepszy sprawdzian,
jesli ktos na serio chce kotka
nie bedzie robil problemu
a jak zacznie krecic-masz dowod,ze jakby im sie kotek
znudzil to by go wywalili
a tak jak podpisza to
sie bede choc troszke tego bac
ja zawsze jeszcze dodaje
ze bede dzwonic i pytac o kotka
czesto(i na poczatku tak robie)
i ze bede odwiedzac kotka, niespodziewanie
by zobaczyc jak zyje
,ludzie ktorzy na serio
chca kotka
nie bede sie bac takich slow
a jak ktos kreci-znaczy sie out!! od kotka i tyla!! :evil:
no i zawsze mówie-ze umowa adopcyjna
zabezpiecza kota przed wywaleniem go
i tyle!!! i ze jak ci sie cos nie podoba
masz prawo go odebrac
(ja mam w umowie taka klauzule wlasnie)
po to są wlasnie takie umowy-ja swoje dostalam od zaprzyjaznionych dziewczyn z netu