Strona 1 z 4

Misha i Natasza - maleńkie słodycze - już w nowym domu:)

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 19:42
przez Magija
Mishe i Nataszę ktoś podrzucił do jednej z łódzkich lecznic, bo przecież lecznica to tak bardzo bezpieczne miejsce dla maleńkich istotek. Siedziały w klatce gdy pojechaliśmy im zrobić zdjęcia, wzięte na rączki zaczynały od razu mruczeć a już czując się bezpiecznie - baraszkowały ile wlezie. Są jeszcze nieświadome, ze sa niczyje, dwa małe bąbelki... Robaczki w lecznicy zostac nie mogły, kochana Dyncia zgodziła przygarnąć malce, więc już za chwilę maluszki jechały jak na sygnale by zamieszkac w Dryncinej łazience. Drynciu, dziekuję Ci za serduszko, ja i maluszkie pewnie też. A oto szkrabki.
Misha i Natasza
Obrazek Obrazek Obrazek

Misha
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Natasza
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek


Są naprawdę przepiękne, Misha jest chłopczykiem i jest ciut większy od swojej siostry. :D

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 21:03
przez dryncia
Maluszki sa kochane, takie spokojne i ufne. U weta były grzeczne, nie płakały nic a nic. Droge ładnie zniosły. Niepodzielnie rzadza w łazience, zmieniajac ustalony przeze mnie porzadek rzeczy. Weług nich siusia sie na podłoge i do "łózka" je sie z kuwet zwir ( teraz przez to maja papier) spi sie na podłodze i w pustej misce, chociaz jak łózko suche to tez dobre.
Misza zdradza oznaki odstawienia od mamy, czasem cos przyciumka, nie powiem w co ciumkała brata.
Ślicznie jedza royala dla maluchów. Widac, że sa zzyte ze soba. Aż sie chce całowac te pyszczki małe

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 9:20
przez dryncia
Cos nikt do kociaczków nie zaglada :(

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 9:38
przez mokkunia
Dopiero teraz przeczytałam. Jestem w szoku... Kolejne maluszki...
Drynciu, one zdrowe są? W jakim są wieku?
Dasz sobie jakoś z nimi radę finansowo? Postaram się dziś coś w domku znaleźć i wystawić na aukcję na Bazarek dla Was.

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 9:42
przez Georg-inia
bo ja dopiero teraz znalazłam wątek :oops:

Dryncia, dopiero co mówiłaś, że Ci dziwnie tylko ze swoimi dwoma kotami będzie :D no to masz babo placek :D Ile maluszki mają?
one są zdrowe? bo na niektórych fotkach tak dziwnie oczka im wyszły? jakby zamglone, zwłaszcza u dziewusi... a Ty masz przecież rezydentów bez szczepień, nie :?

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 10:16
przez dryncia
Ooooo przyszły fajne ciocie.
nie wiem ile kotki maja, sa dosc małe zwłaszcza dziewczynak, ledwo im zabki wyrosły. Poza lekkim grzybkiem sa zdrowe. rezyduja w łazience, siusiaja najcześciej na podłoge, a kupy sa ukrywane po katach, no bo po co panciowej ułatwic zycie, niech sie wciska w najciasniejszy kat, a jak zad sie nie miesci to sie posmiac mozna.
Maluszki sa kochane, jedza duuuuzo i duuuzo siusiaja

Inga ja juz chyba nie bede mówiła, że mi dziwnie z moimi :P
Koteczki sa takie kochane, po prostu w głowie mi sie nie mieści jak ludzie moga takie wywalic. Zreszta na to chyba zawsze bede miała za mała głowe.

a jak one pokochały Royala

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 10:16
przez kalewala
Śliczne maluszki :D
Masz maila :wink:

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 10:36
przez dryncia
Dziekuje aniu Ty tez masz maila

Teraz Ciocia dryncia leci kupic młodym zabaweczke

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 11:41
przez magicmada
Zagląda się, zagląda. Kociaki są cudne, ale nie wyglądały na takie bałaganiarskie głodomorki jak je widziałam.
Drynciu, jak tylko dostanę zdjęcia, to wystawię coś na aukcję dla nich.

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 15:37
przez dryncia
Ale mnie nastraszyły, wchodze patrze ooo w kuwetce na papierze nasiusiane i nagle panika, widze, ze w jednym miejscu czerwone, mysle sobie krew w moczu, nic posprzatam, podnosze kawałek papieru a tam myszka kocia, wyjmuje patrze a to ona uszkiem tak pofarboowała. Mało zawału nie dostałam przez tych psotników.
Jeszcze nie do końca ppanowły to gdzie sie załatwiac. Dzisiaj Misza znowu spała w miseczce, to nioc, że sie troche resztakami upaprała.
Słodzieki z nich niesamowite. Ledwo sie dotknie a juz mrucza

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 15:57
przez dryncia
Bardzo chciałam podziekowac Ciociom które zaoferowały pomoc, kochane jestescie :*

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 17:46
przez Amy
Sliczne maleństwa! :D

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 18:00
przez dryncia
Pewnie że sa sliczne, ale jakie one sa sliczne w realu
serdecznie zapraszam kazda chetna Ciocie do odwiedzania maluszków :D

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 18:13
przez CoolCaty
Ooooo, ale niespodzianka. Widzę, że maluchy wyprowadziły się z Dąbrowy. I dobrze. Teraz u Drynci beda dawać czadu. Bardzo się cieszę, bo mi te maluchy mocno po głowi chodziły.
Powodzenia szkrabiki!

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 18:21
przez dryncia
a nie podrapały cie po tej głowie jak chodziły :lol:
teraz sa bezpieczne przynajmniej, nic im nie grozi. Maluszki slicznie spia