Strona 1 z 4

Czort - jest już domek:)

PostNapisane: Pon sie 21, 2006 17:43
przez prakiet
Czortek ma już domek :)



Poniżej historia kociaka:

Wspólnie z moim facetem przygarnęliśmy małego, super sympatycznego kociaka. Niestety nie możemy go zatrzymać :( Nie mieszkamy sami i nie mamy warunków, aby go zatrzymać :( Dlatego musieliśmy mu założyć wątek na kociarni...

Kotek ten przybłąkał się do naszego namiotu na turnieju rycerskim (oboje się w to bawimy). Turniej odbywał się na polanie w lesie. Ktoś tego kotka tam porzucił. Okazało się, że kotek ma przepuklinę na brzuszku. Ponieważ przesympatyczny z niego kompan nie mieliśmy serca go zostawić na tej polanie. Taki mały kotek zupełnie sam i z przepukliną nie poradziłby sobie sam w lesie...

Dzisiaj byliśmy z kotkiem u weterynarza. Został oceniony na 3,5 miesiąca. Wet odrobaczył i zakropił frontlinem kociaka, a także przyciął mu pazurki i założył książeczkę zdrowia. W najbliższych dniach - w tym, albo przyszłym tygodniu, pragniemy poddać go operacji przepukliny. Zaraz potem chcielibyśmy oddać go do nowego domu - bo nie możemy go dłużej zatrzymać.

Tak więc nowy właściciel odbierze kotka odrobaczonego, bez pchełek i z "naprawionym" brzuszkiem :) Zyska wspaniałego przyjaciela :)

Nazwaliśmy go Czort, bo podczas zastanawiania się nad jego pochodzeniem ktoś powiedział "Czort wie skąd się tu wziął?" - tak zostało
:D Jak widać na załączonym zdjęciu:

http://www.cahirro.lap.pl/kotek.jpg

imię Czort idealnie do niego pasuje :) Jest czarniutki, ale na jego futerku widać brązowawe pręgi - być może jest to skutek złego odżywianie, a może taka jego uroda i taki zostanie :) Czorcik ma śliczne białe skarpetki, biały krawacik i wąsy, a także białe stringi i stanik (pomimo tego, że jest kocurkiem ;) ).

Jest wyjątkowo przytulaśny i kochany :D
Na stole u weterynarza cały czas mruczał, a w domu nie można się od niego opędzić. Cały czas chce być głaskany i mruczy jak helikopter ;) Raz głaśnięty zaczyna robić ciasteczka i strzelać baranki :D Nie da się go nie kochać :D Z chęcią byśmy go zatrzymali, bo jest przecudowny, ale niestety nie możemy :cry:

Osoba, która przygarnie Czorta zyska wspaniałego, totalnie nakolankowego kociaka :D

PostNapisane: Pon sie 21, 2006 21:51
przez dorcia44
Czort jest piękny :!: :lol: wspaniale że sie nim zaopiekowaliście.

PostNapisane: Pon sie 21, 2006 22:10
przez prakiet
Czort jest prześlicznym, przesympatycznym i w ogóle kapitalnym kociakiem! :D

Niestety nasza opieka jest tylko tymczasowa, nawet bardzo tymczasowa, bo właściwie mamy czas, żeby mu znaleźć domek, tylko do końca sierpnia...

Kiciuś jest wszystkożerny, aktualnie karmimy go tuńczykowym Hillsem dla kociąt i wszystko pięknie wcina :D

Ponadto jest luzakiem, bo przyniesiony do nieznanego sobie mieszkania od razu zaczyna zwiedzać wszystkie kąty, albo wskakuje na tapczan i wywala brzucholek do miziania :lol:
Lubi też dzieci - bezproblemowo daje im się tarmosić :D

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 13:38
przez Bjarnisław
Hej, jestem facetem prakietki i to u mnie teraz jest kociak :)

Czorcik poszalał troszkę wieczorem, a noc przespał ze mną na kołdrze 8)

Okazał się być kotkiem kuwetkowym - wszystko, co można wydalić - wydala w kuwecie, od razu załapał o co chodzi :D

Teraz maluch odsypia wczorajsze stresy i gonitwy :)
Zrobiliśmy mu trochę fotek i jeden filmik z zabaw ze sznurkiem, to moja dziewczyna wstawi wieczorem.

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 21:05
przez prakiet
Czorcik jest megaprzytulakiem :D

Cały czas tylko by się tulił do człowieka :D ewentaulnie czasem może się pobawić albo coś przekąsić :wink:

Jego ulubioną zabawką jest kawałek sznurka, ale dzisiaj odkrył, że można też pograć w hokeja na podłodze plastikowym jajkiem z kinderniespodzianki :lol:

Jest najwspanialszym kociakiem na świecie i gdyby to tylko od nas zależało, to by z nami zamieszkał na stałe. Niestety musimy go oddać, a sytuacja robi się pilna, bo mamy czas do końca sierpnia :(

Czorcikowy domku znajdź się..

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 21:05
przez prakiet
Zdublował mi się post, więc zmieniam.

Dla zachęty dodam, że jesteśmy w stanie dowieźć Czorta do Bydgoszczy, Poznania, Słupska, Chojnic, i gdzie się tam jeszcze będzie dało (w promieniu około 100 km) koleją dojechać.. albo autobusem.. albo nawet dalej..

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 22:52
przez Elżbieta P.
Sama nie mogę, bo mam aktualnie 7 kotów , w tym 3 - do adopcji.

Ale podciągam wątek w górę. Czort jest śliczny. Napewno znajdzie swojego człowieka.
Dobrze że sie nim zaopiekowaliście.

PostNapisane: Śro sie 23, 2006 21:29
przez prakiet
Dzięki Ci Elżbieto za podniesienie naszego Czorcika :)

Kiciuś jest naprawdę superprzytulaśny i potwornie spragniony kontaktu z człowiekiem - dosłownie każda część człowieka nadaje się do tego, żeby się na niej położyć, czy poocierać :D Czy to głowa, czy noga, czy plecy..
Wystarczy na niego spojrzeć, żeby sie rozmruczał :lol:

Jeśli ktoś szuka pieszczocha-przytulaka, to jest to kotek idealny :)
Jest bardzo łagodny, więc moze być z dziećmi. Wydaje mi się też, że mógłby się ładnie dogadać z innymi kotami, bo na polanie, z której go zabraliśmy jedni ludzie mieli kocura i oba koty włóczyły się razem między namiotami :)

Czort jest rozkoszny, grzeczniutki i sliczny aż do schrupania :D
Na załączonej fotce widać jego białe wąsiki, białą bródkę, stringi, staniczek, no i kapitalną ciapatą poduszeczkę :!: :lol: Na reszcie łapek też ma takie słodkie ciapeczki na poduszeczkach :D

http://cahirro.lap.pl/czort2.jpg

Widać też przepuklinkę (to ten łysawy bąbelek na brzuszku), ale w tej sprawie już jesteśmy umówieni na zabieg i w piątek rano Czorci brzuszek zostanie "naprawiony" :D

A pod koniec przyszłego tygonia kotka zaszczepimy.

Żeby tylko się domek szybciutko znalazł..

PostNapisane: Śro sie 23, 2006 21:44
przez Aniołek_
Czorcikowy domku znajdź się!!

PostNapisane: Śro sie 23, 2006 21:53
przez Bjarnisław
A to obiecany filmik z zabawy z Czorcikiem:)

ok. 12,5 mb - http://www.cahirro.lap.pl/zabawa.avi

PostNapisane: Śro sie 23, 2006 22:21
przez prakiet
Aniołek_, a nie chcesz może kumpla dla Twojego Kitka? :wink: 8)

Przeczytałam Wasz wątek i obejrzałam fotki:) Ślicznego masz kociaka, a rozkład ciapek trochę podobny do Czorcika, tylko Kitek ma chyba całe brzusio białe? :) No i kolor ma fajny - niebieski taki :D

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 10:55
przez Aniołek_
no ma caly brzuszek biały :)
ja to bym chciała :( ale i tak już Kitek jest cudem u mnie w domu, a na drugiego kota się nie zgodzą :( niestety :(
ale trzymam mocne kciuki za dom Czorcika :ok:

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 16:54
przez Bjarnisław
I kolejna fotka kochanego Czorcika:)

Trudno zrobić zdjęcie, żeby go nie rozmazać;) - dlatego to zdjęcie jest wyjątkowe:D

Proszę się nie bać, bo kotek wygląda na tym zdjęciu na krwiożerczą bestię - w rzeczywistości to strasznie przytulaśne, kochające stworzonko:) - no chyba, że zobaczy sznurek;)

http://www.cahirro.lap.pl/sznurek.jpg - tadam!!;)

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 18:21
przez Aniołek_
faktycznie wygląda na mała krwiożerczą bestię :P
PS: a daliście ogłoszenie o kotku na jakichś innych kocich stronach lub na mieście? bo wtedy by się mógł szybciej kochający domek znaleźć :)

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 21:23
przez prakiet
Aniołku, ogłoszenia o Czorciku zamieściliśmy także poza forum :)

Czort na tej fotce rzeczywiście wygląda "morderczo", ale potem wkleimy zdjęcie, gdzie grzecznie śpi, słodko zasłaniając pyszczek łapkami :D

On jest po prostu rozbrajający, bo jak jest zaspany, a coś go budzi, to tak właśnie zasłania mordkę przednimi łapkami, jakby chciał powiedzieć "dajcie mi spokój, chcę jeszcze pospać" :lol:

Czort miał chyba jakieś złe przygody z samochodami, bo gdy przejeżdża za oknem auto, to czy się akurat bawi, czy śpi, od razu się podrywa i mocno wtula w człowieka.. i trzeba wtedy kotka przytulić i uspokoić.. Tak samo zareagował dzisiaj na dźwięk przelatującego samolotu..