"Zauważyłam, że Maciuś był bity!" - można zamknąć:

…to początek SMS-a, który dostałam dwa dni temu.
Ale zacznijmy od początku. W trakcie 3-tygodniowego polowania na Twistunię, poznałam panią, która pomagała nam w łapaniu malucha z chorymi oczkami. Malucha niestety nie udało się złapać. Parę dni temu pani, cała roztrzęsiona, zadzwoniła do mnie, że jej była rodzinka, podrzuciła na działkę ich kota Maciusia.
Maciuś ma 9 lat i jest dorodnym kastratem. Ślicznym, białym kotem, bez najmniejszej plamki. Oczy ma jasne, w kolorze seledynowym. Wychowany w domu od maleńkości, dotychczas był kotem wychodzącym (dopiero wizja ptasiej grypy zdopingowała opiekunów do trzymania kota w domu). Przyzwyczajony do korzystania z kuwety.
Warunki do robienia zdjęć były średnie i efekty nie są najlepsze. Robione z lampą błyskową, stąd na wszystkich fotkach Maciuś ma zamknięte oczy.
http://img99.imageshack.us/img99/6831/pict3448wa4.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/6877/pict3457ca9.jpg
Na razie Maciuś mieszka w działkowej altance. Straszliwie zdezorientowany i przeraźliwie smutny. Kończy się lato, zaczynają chłodne noce. Altanka na pewno nie jest dobrym mieszkankiem dla kota, który od najwcześniejszych dni przebywał w ciepłym mieszkaniu. Pani, ze względu na warunki mieszkaniowe naprawdę nie ma możliwości wzięcia go do domu.
Maciuś szuka dobrego domu. Najlepiej z ogródkiem. Domu, gdzie zostanie już do końca swoich dni. I domu, gdzie na pewno nie będzie bity.
Ale zacznijmy od początku. W trakcie 3-tygodniowego polowania na Twistunię, poznałam panią, która pomagała nam w łapaniu malucha z chorymi oczkami. Malucha niestety nie udało się złapać. Parę dni temu pani, cała roztrzęsiona, zadzwoniła do mnie, że jej była rodzinka, podrzuciła na działkę ich kota Maciusia.
Maciuś ma 9 lat i jest dorodnym kastratem. Ślicznym, białym kotem, bez najmniejszej plamki. Oczy ma jasne, w kolorze seledynowym. Wychowany w domu od maleńkości, dotychczas był kotem wychodzącym (dopiero wizja ptasiej grypy zdopingowała opiekunów do trzymania kota w domu). Przyzwyczajony do korzystania z kuwety.
Warunki do robienia zdjęć były średnie i efekty nie są najlepsze. Robione z lampą błyskową, stąd na wszystkich fotkach Maciuś ma zamknięte oczy.

http://img99.imageshack.us/img99/6831/pict3448wa4.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/6877/pict3457ca9.jpg
Na razie Maciuś mieszka w działkowej altance. Straszliwie zdezorientowany i przeraźliwie smutny. Kończy się lato, zaczynają chłodne noce. Altanka na pewno nie jest dobrym mieszkankiem dla kota, który od najwcześniejszych dni przebywał w ciepłym mieszkaniu. Pani, ze względu na warunki mieszkaniowe naprawdę nie ma możliwości wzięcia go do domu.
Maciuś szuka dobrego domu. Najlepiej z ogródkiem. Domu, gdzie zostanie już do końca swoich dni. I domu, gdzie na pewno nie będzie bity.