Strona 1 z 1

Parkingowa SZAROBIAŁA juz nie szuka :)

PostNapisane: Śro sie 16, 2006 23:40
przez Fela
Od dwóch dni przed sąsiednią klatką "koncertuje" młoidziutka kotka. Wygląda na to, że ktos wyrzucił ją z domu. Kotka jest oswojona, przychodzi na zawołanie do człowieka, włącza głosny traktorek i ociera się o nogi, nie pozwala od siebie odejść, na próbę odejścia reaguje głośnym protestem. Kotka jest bardzo "rozmowna", w zasadzie nie schodzi z kolan, gdy tylko uda jej się na nie wskoczyć. Nie boi się ani innych kotów (sprawdziłam u siebie w domu) ani psów). Wygląda na to, że jest zdrowa (oczy, uszy w porządku, przed nami wizyta i weta) Jeśli ktoś chce mieć nakolankową, mruczącą i gadającą kotkę - proszę o kontakt (kotka mieszka na osiedlowym parkingu i bardzo cierpi - płacze całe noce). czy ktoś da jej szansę bycia najsłodszym kotem domowym. Szarobiała dama od niedawna na podwórku sama...a to nie jest miejsce dla dam :( Kotka mieszka w Gdańsku, ale do Warszawy mogę ją dowieżć w każdej chwili, a i do innych zakątków kraju transport się znajdzie...
Oto kiciula:
Obrazek

PostNapisane: Śro sie 16, 2006 23:53
przez Fela
I inne ujęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Śro sie 16, 2006 23:59
przez Fela
A na dworze jestem sama...:( :(
Baardzo mruczę o dom....Oddam za niego całe swoje kocie serce...Nie mam imienia, nie mam domu, mam za to szarośc na grzbiecie i nadzieję, że ktos mnie przygarnie i juz nigdy nie wyrzuci...

Obrazek

PostNapisane: Czw sie 17, 2006 16:18
przez Fleur
jest piękna, pieszczocha... za domek :ok: :ok:

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 14:19
przez Fela
Szara kicia nadal czeka na dom. Jeśli ktoś szuka kotki gotowej nie schodzić z kolan - to to jest właściwy adres...przez kilka dni byliśmy poza Gdańskiem, wróciliśmy dzisiaj ok 2 nad ranem, jakież było nasze zdziwienie, gdy na powitanie wybiegła nam właśnie piękna szaro-biała dama. Mieszka w przyblokowych krzakach, ma tam swoją miskę, jest dokarmiana przez mieszkańców, ale ...tak dramatycznie domagająca się kontaktu z czowiekiem kotka nie może mieszkać na ulicy. Domku znajdź się...kotka jest zdrowa, gotowa jestem pokryć koszty sterylizacji albo - jeśli zajdzie taka potrzeba - przed oddaniem do nowego domu - wysterylizować kotkę.

No komu cudo kocie, komu?

PostNapisane: Wto sie 22, 2006 22:10
przez Fela
Byłam karmić osiedlowe "państwowe" koty...Wieczór to niedobry dla Szarej czas, ociera się o wszystkie "przechodzące nogi" zawodzi głośno, aż ochrypła od "płaczu" Komu piękną kotkę, która bardzo chce do domu....

PostNapisane: Śro sie 23, 2006 16:54
przez Fela
Może dzisiaj ktoś zauważy elegantkę w biaych skarpetkach...

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 21:50
przez Elżbieta P.
Felu,
a ty jej nie mozesz wziąć do siebie ?

Niejednokrotnie proponujesz jakiś domek dla innych kotów na tym forum.
Próbujesz ściagać koty z odległych zakątków Polski.
Zaakceptowała Twoje zwierzęta.
Przytula sie do Ciebie i łasi o nogi.
Błaga o dom.

Chciałas wziąć dla siebie błękitną Julitę ode mnie a potem niebieską kotkę od Karki.
Nie wzięłaś.
Więc chyba ciągle masz miejsce w domu na jednego dodatkowego kota.

Czy tylko dlatego nie ma u Ciebie szans, że nie jest oryginalna w kolorach ?

PostNapisane: Wto sie 29, 2006 23:51
przez Fela
Oj kobieto, powiedz proszę. o Co Ci tak naprawdę chodzi? Cały czas zapraszam Cię na inspekcję do siebie, abyś mogła przekonać się, że nie jestem kocim potworem...
Mam nieodparte wrażenie, że z nie znanych mi powodów masz na mnie jakąś alergię, bo niezależnie od tego, czy szukam kociaka do znanego mi domku, czy też domu dla kociaka w potrzebie - próbujesz mnie dyskredytować :(
A odpowiadając na Twoje pytanie: nie - nie mogę wziąć na stałe kolejnego kota, bo tuż przed pojawieniem się na parkinku szarobiałej przygarnęłam do domu innego, młodszego - wygląda na to, że też wyrzuconego z domu czarnego kocurka :) Sądziłam, że kociak może się komuś zgubił, może wypadł z balkonu, może ktoś po niego się zgłosi - niestety odzewu na ogłoszenia nie było - tak więc mam już kolejnego kota na stanie, a ponadto cały czas czekam na szarą/ niebieską kicię - moje (od zawsze) marzenie)...Od Ciebie jej nie wzięłam, bo... nie chciałaś mi po prostu jej dać :( A na inne "okazję" jakoś nie nie mam szczęścia trafić w odpowiednim czasie, gdyż na forum tym w istocie - bywam dośc rzadko. Domki, które proponowałam na tym forum rzeczywiście poszukiwały kotów, ale aktualnie są już zakocone (żeby zupełnie zaspokoić Twoją ciekawość dodam, że w przeważającej części kotami z tego właśnie forum :) Nie wiem, dlaczego tak bardzo Cię drażni to, że - jak piszesz-ściągam koty z całego kraju...Nietrudno zauważyć, że forumowe koty tak właśnie znajdują domy - rzadko w miejscu swojego pobytu. Sama często w transporcie takich kociaków pośredniczę...

Natomiast szara parkingowa wciąż w potrzebie, czy podbije czyjeś serce?

PostNapisane: Pon wrz 04, 2006 22:18
przez Fela
Kotka znalazła dom :) W najbliższą środę pojedzie (razem z Lalą Kordonii) do Warszawy, tam czeka na nią bardzo dobry domek :) :)