Strona 1 z 4
Przeżyła, ale kto ją pokocha bez ząbków?

Napisane:
Nie sie 13, 2006 20:25
przez AniaWrocław
Przed około 2 miesiącami podrzucono mi pod drzwi koteczkę. Była w strasznym stanie, niemal agonalnym. Prawdę powiedziawszy bałam się, że nie przeżyje. Na całe szczęście udało się! Koteczka jest już zupełnie zdrowa (niestety z powodu infekcji musiała mieć usunięte ząbki). Jest strasznie przymilna, najchętniej siedziałaby cały dzień na kolanach, na widok człowieka wywraca się "kołami do góry". Będzie mi bardzo żal się z nią rozstawać, ale .... mam 10 swoich i jeszcze 3 "rezydentów", którzy też czekają na własny domek...
Kicię można zobaczyć pod adresem:
[img]http://upload.miau.pl/2/358.jpg[\img]
[img]http://upload.miau.pl/2/359.jpg[\img]
Ania
Re: Koteczka podrzucona ma nieśmiałą nadzieję na dom

Napisane:
Pon sie 14, 2006 1:45
przez Kasia C
Zobaczcie jaka piekna...

Kicia

Napisane:
Pon sie 14, 2006 17:06
przez AniaWrocław
Dzięki Kasiu!
Może się kicia wreszcie doczeka.
A.

Napisane:
Wto sie 15, 2006 7:53
przez Kasia C
Podnosze, bo kotka przesliczna i tyle sie juz wycierpiala...

Napisane:
Wto sie 15, 2006 8:11
przez Anka
Kicia jest cudowna.
A że bez ząbków? Potencjalne domki - pamiętajcie, że to naprawdę nie problem. Ząbków nie ma moja Babunia. I niczemu to nie przeszkadza. Nawet trochę suchego je, raczej z drobniejszymi krokiecikami. A mięsko tylko trochę drobniej jej siekam. I tyle. Poza tym żadnych kłopotów.
Kciuki za koteczkę - szczęściarę

. Wierzę, że domek gdzieś tam czeka.

Napisane:
Wto sie 15, 2006 8:34
przez Kasia C
To ja jeszcze raz, tak przed spaniem...Podnosze...

Napisane:
Wto sie 15, 2006 8:35
przez mokkunia
To ja powtórzę za Anką, kot domowy potrafi sobie poradzić bez ząbków. Nie ma z takim kotem problemów z jedzeniem. Koteczka Klarcia, którą wyadoptowałam też miała usunięte ząbki, większość. Radzi sobie z jedzeniem nawet suchego. Kotu łatwiej jest bez ząbków, niż z kamieniem i stanem zapalnym, bo wtedy właśnie kot cierpi.
Za dobry domek


Napisane:
Wto sie 15, 2006 8:45
przez Tweety
jakiez piękne futerko!
Podziękowania

Napisane:
Wto sie 15, 2006 10:25
przez AniaWrocław
Wszystkim bardzo dziękuję! Trzymajcie kciuki, bo dziewczyna naprawdę zasłużyła na własny domek. Myślę, że jest jej u mnie dobrze, ale zawsze to przejściowy dom i siłą rzeczy przy ilości kotów, które mnie mają, nie każdego można do syta dopieścić. A ona pokocha każdego, nie płoszy się nawet, jak kogoś zobaczy pierwszy raz!
Dzięki za wsparcie, no i czekamy!
Ja i kicia

Napisane:
Wto sie 15, 2006 12:50
przez Aśka
podnoszę
śliczna kotka co z tego, że bez ząbków. Wonderka, która w nowej rodzince została Melbą nie ma oczek i co z tego, świetnie sobie radzi. Takie koty potrafią dać o wiele więcej ciela niż te "pełnosprawne" (niczego im nie ujmując oczywiście). Takie koty wycierpiały strasznie dużo a mimo wszystko są w nich takie pokłady czułości i potrzeba zaufania Dużemu, że człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy.

Napisane:
Wto sie 15, 2006 19:40
przez Jaaga
Do góry koteczko!
Kicia jest piękna jak marzenie, ludzie szukają tak oryginalnie umaszczonych kotów. Mój najstarszy kot Filip ma 15 lat i dwa kły, a radzi sobie doskonale z jedzeniem zarówno mięsa, jak i suchej karmy. Oby szybko znalazł się domek.

Napisane:
Wto sie 15, 2006 20:57
przez zuza
Mocno trzymam kciuki!
Czarniutka moja tez nie ma zebow, zupelnie jej to nie przeszkadza, nawet kradnie chrupki innym kotom


Napisane:
Wto sie 15, 2006 20:59
przez zuza
Mocno trzymam kciuki!
Czarniutka moja tez nie ma zebow, zupelnie jej to nie przeszkadza, nawet kradnie chrupki innym kotom


Napisane:
Śro sie 16, 2006 9:00
przez Kasia C
A ja tradycyjnie podniose przed pojsciem spac...
Powodzenia ...
Wciąż czekamy

Napisane:
Śro sie 16, 2006 21:41
przez AniaWrocław
Może? Niedługo?