Strona 1 z 2

poszukiwana

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 15:39
przez ea-szarri
Poszukiwana kota o następujących parametrach:

Płeć – kotka
Wiek – ok. 1 roku
Rasa- dachowiec (może być bez rodowodu)
Umaszczenie – buro pręgowane

Pożądane cechy charakteru – odporność na pieszczoty trzyletniej panienki... (dziecina ta co prawda mieszkała już wspólnie z kotem i wie, że ogon nie służy do ciągnięcia, jednakże...)

Krótko mówiąc poszukuję cuda absolutnego.

W zamian oferuję dożywotnio:
- 43 metrowy apartament bez balkonu,
- średnio wysublimowane posiłki (rybka – tak, kawior – niekoniecznie),
- kolana przystosowane do pieszczot kotu należnych,
- kawałek poduszki we wspólnym łóżku lub fotel do spania na własność.

PS
Jako nowa jednostka na forum witam wszystkich ciepło.

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 15:44
przez Jolek
zajrzyj koniecznie na KOCIARNIĘ :)
nasze dachowczyki rodowodu raczej nie mają... :wink:

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 16:18
przez Sylwka
Jolek pisze:zajrzyj koniecznie na KOCIARNIĘ :)
nasze dachowczyki rodowodu raczej nie mają... :wink:

Większość ma taką przeszłość, że się rodowód nie umywa :wink: .

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 17:54
przez dronusia
Tecia to ok. roczna, bardzo żywiołowa i przytulaśna kotka :D Jest wyjątkowo smukła i delikatna a jej futerko jest w kolorze brązowo - złotym, na główce Tecia ma złoto-miodową plamkę :) Kicia jest już po sterylizacji, jest również odrobaczona, korzysta z kuwety. Kicia jest pogodna i radosna.
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 18:01
przez ea-szarri
No wiecie co... dachowce bez rodowodu 8O

Problem jest w tym, że ja sobie mogę koty na kociarni oglądać, ale trochę mi tak dziwacznie przy każdym burym cudzie pytać, czy ono prodziecięce to cudo, czy wręcz przeciwnie, bo już mu jakiś słodkie dzieciątko ogon przypalał petardą :evil:

No, kurcze, zależy mi żeby mi się bachor z futrem dogadał. Tym bardziej, że moja poprzednia kota z racji zaawansowanego wieku i trochę charakteru specjalnie za dziecięciem nie przepadała. Dogadały się jakoś, bo musiały :twisted:

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 18:24
przez kalewala
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44633&start=150

A może Carmen? Wprawdzie nie bura, ale też piękna, domek jej bardzo potrzebny.
Na pewno dachowa, rodowód wystawimy z wszystkimi pieczęciami.
Transport Łodź-W-wa to nie problem :wink:

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 18:51
przez ea-szarri
Dronusia,
Tecia cudna jest :D
Ale dlaczego nazywa się Tecia????

Annskr,
Ten rodowód jest kuszący, ale kota musi mieć prążki :( . Dzieciątko tak pożąda i pragnie, a że formalnie ma to być jej kot, więc niespecjalnie mam możliwość manewru :evil: .

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 21:42
przez Kasia D.
Witaj! :D

Moze u mnie cos wybierzesz...
Co prawda nie w każdym punkcie kazda z kandydatek pokrywa sie z Twoim opisem ale serce nie sługa i jesli przy którejs mocniej Ci piknie to nie zastanawiaj sie tylko bierz.:


1. Łezka- ma ok. roku, na pewno kiedys była domowym kotem i zgubiła sie lub ja porzucono. Wkrótce sterylka.
Obrazek

2. Goplana - ma 4 ,5 m-ca, zywe srebro, wszedzie jej pełno, mruczy na widok człowieka, a wzieta na ręce łapie za nos. Kotka o b. wysokiej odpornosci, zdrowa, kuwetkowa.
Obrazek

3. Sardynka - ma 2,5 m-ca, zdrowiutka, kuwetkowa, miziasta, towarzyska. Trafiła do mnie razem z rodzeństwem w kilka godzin po urodzeniu.Obrazek

4. Szprotka - mama Sardynki. Cudna, drobniutka, przemiła kicia. Jeszcze karmi swoje kluchy ale lada dzień odstawiam gówniarzerię od mamy a kicia idzie pod nóż :)
Sorry, nie mam ładnego portretowego zdjecia Szproci.
ObrazekObrazek


5. Luna - nie bura ale...dymna ( stalowa na wierzchu a srebrna pod spodem) 1,5 roczna kicia, wysterylizowana, przekochana, spokojna, mądra...
Człowieka kocha nad wszystko na świecie. Śpi ze mną w łozku i nie daje sie wygonić . Jest ideałem kota. Wg mnie to ona najbardziej pasowałaby do Twojej córy.
Obrazek

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 22:59
przez lidiya
Mamy takie naprawdziwsze na swicie tygrysklowate cudo! :)
taka z niej pieszczocha, ze wzieta na rece tuli sie i daje buzi!!!
Pieszczot nigdy nie jest dla niej za wiele, wiec jesli dziecko wie, ze nie ciganie sie za ogon , nie wklada palca do oka itp to kicia na pewno jest idealna!


aha kicia ma ok rok.

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 8:32
przez ea-szarri
Wszystkie cudne :D
Jaktu wybrać jedną? No jak :conf:

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 8:45
przez Ivette
dlaczego jednego? można dwa :mrgreen:
jeden bedzie zapasowy- jak jeden kot bedzie miał dość zabaw z potomkiem, to drugi jeszcze będzie w pełni sił

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 10:18
przez kotek72
Witaj! Jako że poszukujesz kotki idealnej,proponuję Ci koteczkę od Lidiyi :) Jest słodka,przytulaśna i wogóle bezproblemowa.Kochany koteczek,właściwie koteczka. :D Wciąz mało jej pieszczot,najlepiej na stałe siedziałaby na kolanach.Jeśli się na nią zdecydujesz gwarantuję Ci ze na pewno kotka zawładnie Twoim sercem :D Wiem,bo bywam w fundacji i koteczka non stop garnie się do człowieka.Sama chętnie bym ją przygarnęła ale u mnie limit kotów już przekroczony :wink:

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 21:27
przez dronusia
A ja ze względu na zainteresowanie Tecią - wrzucam dla Ciebie ea-szarri nowe zdjęcia Teci :) Dziś jej opowiadałam, że się nią zachwyciliście ;) Stwierdziła, że w takim razie, to ona się pakuje do mojej torebki i jedziemy :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 21:35
przez Ikotipies
Ea, ale mam refleks - dopiero teraz się zorientowałam, że to Ty wpisałaś się na wątku Carmen :wink: Zajrzyj, plisss

PostNapisane: Sob sie 12, 2006 23:14
przez ea-szarri
Dzieciątko moje zapałało do Teci miłością namiętną i absolutną :D, oznajmiając przy tym "ona jest taaaka delikana. ja chciem delikatną kicię!"
Zdania Jaśnie Panienka nie zmieniła mimo iż podsuwałam jej pod nos niemal wszysktie koty dostępne w kociarni. Z rozkosznie puszystymi kociętami włącznie. Tecia ma być i już :lol:

Ale czy Tecia mogłaby się wstrzymać z pakowaniem kosmetyków i kiecek do 31 sierpnia? Wyjeżdżam na 10 dni i nie chciałabym koty na powitanie podrzucać mojej Mamie. Baaardzo proszę...

Ikocieipsie - już idę dowątku Carmen :D