Strona 1 z 1

Lolo Rudy i Brygida Szylkretka-już nie do adopcji-już za TM.

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 19:05
przez zulu
Od poniedziałku opiekuję sie 3 tygodniowymi maleństwami, które jakiś bezmyślny człowiek zabrał od matki i podrzucił w kartonie pod schroniskowa bramę. Dzięki przytomności umysłu pracowników, otrzymałam telefon, by szybko je stamtąd zabrać, bo w schroniskowych klatkach szaleją choróbska... W ten właśnie sposób stałam się kocią mamą... Małe co 3 godziny są karmione z butelki Kitty Milkiem, maja masowane brzuszki, a oczka zakraplane Gentamycyną - tak na wszeli wypadek... Małe sa silne, łapczywię ciągną smoczek, regularnie budzą mnie w nocy co trzy godziny. Rudy Lolo ma kłopoty z wypróżnieniem się, ale zrobię wszystko żeby zrobił tę wymarzona przeze mnie kooopę, która i mnie, i osobom tym stanem zestresowanym, się śni :roll:
Zdjęcia zrobie wkrótce, bo jestem lekko przesądna :? Ale chłopak i dziewczynka o nieprzeciętnej urodzie sa do adopcji po odchowaniu.

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 19:14
przez dorcia44
Zulu to kciuki za maluszki i za ciebie żebyś dała rade :ok:

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 20:21
przez Ivette
czy kitty milk to przypadkiem nie jest mleko Bogeny?
mówią, że jest złe, mixol lepszy.

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 20:59
przez zulu
Ivette pisze:czy kitty milk to przypadkiem nie jest mleko Bogeny?
mówią, że jest złe, mixol lepszy.
Zdania są podzielone...

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 21:47
przez Mysia
zulu pisze:
Ivette pisze:czy kitty milk to przypadkiem nie jest mleko Bogeny?
mówią, że jest złe, mixol lepszy.
Zdania są podzielone...


Ivette, jest to mleko Beaphara i prawdę mówiąc ja też słyszałam nienajlepsze na jego temat opinie, dlatego w tym roku kupiłam Mixol i...kocięta miały paskudne biegunki. A kotki Zulu mają kupki całkiem, całkiem, więc widać im jednak Kitty Milk służy ;-).

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 21:49
przez paulinatob
O rany! Trzymam kciuki za maluchy.
I o zdjęcia ślicznie proszę 8)

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 21:53
przez Mysia
Maluszki są przepiękne - rudasek jak to rudasek - rudaskowaty, a dziewuszka jest cudnej urody bardzo ciemną szylkretką z jasnymi brewkami. A Zulu jest niezwykle dobrą kocią mamą zastępczą, wpędzając mnie w niezłe kompleksy :oops: .

PostNapisane: Czw sie 10, 2006 12:58
przez zulu
Mysia pisze:Maluszki są przepiękne - rudasek jak to rudasek - rudaskowaty, a dziewuszka jest cudnej urody bardzo ciemną szylkretką z jasnymi brewkami. A Zulu jest niezwykle dobrą kocią mamą zastępczą, wpędzając mnie w niezłe kompleksy :oops: .
Chyba nie taką dobrą, skoro szylkretka jest ledwo żywa :cry: :cry: :cry:

PostNapisane: Czw sie 10, 2006 21:53
przez dorcia44
Zulu jak malenka?nie obwiniaj się cokolwiek by się stało ,niestety nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli ,choćbyśmy stawali na głowie i robili rzeczy niemożliwe,wierze jednak że malenka będzie walczyła i da rade.Trzymam kciuki.

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 0:00
przez Tweety
jak maluszki?

PostNapisane: Pt sie 11, 2006 22:07
przez zulu
Niestety Malenstwa zapadły na Panleukopenię, i dziś wieczorem ukróciliśmy ich cierpienia... odeszły przytulone do siebie na ciepłym termoforku :cry: :cry: :cry:

PostNapisane: Śro sie 16, 2006 16:48
przez paulinatob
Bardzo mi przykro [*] [*] [*]