cztery podrzucone kociaczki

witam, jestem tu nowa.
Zalogowałam się by prosić o pomoc. W poniedziałek mój mąż, Piotr przywiózł do domu cztery kocie dzieci. Zrobił to na moje bardzo wyraźne życzenie
. Jakiś "dobry człowiek" podrzucił te bidy pod halę produkcyjną, na skraju wsi, pod lasem (drapieżniki!!!) gdzie mój mąż pracuje. Wiem jak wyglądają i jak są traktowane zwierzęta na tej wiosce, po prostu chodzące szkielety, które muszą same się wykarmić, bo przecież w zbożu tyle myszy
. Dlatego maluchy mieszkają teraz w mojej pralni i pilnie szukam dla nich domków. Osobiście jestem w stanie zapewnić dom jednemu, no góra dwóm dzieciaczkom, które wrócą w odpowiednim czasie na tę halę. Zapewnimy im schronienie, jedzonko i oczywiście sterylizację gdy będą już "gotowe", ale potrzebuję pomocy w znalezieniu co najmniej dwóch domków.
Trochę się rozpisałam, ale przejdźmy do konkretów:
dwie biało-czarne koteczki, takiż kocurek i kocurek pręgus szary szukają swoich opiekunów. Kociaki są mniej więcej 2 miesięczne, zdrowe, oswojone,czyste (kuweta), odrobaczone, odpchlone i ...... cudowne. Nie boją się psów (mam dwa). Za ok .2 tyg. pierwsze szczepienia.
wiem że trudno o domy dla kotów, tym bardziej "dachówek". Niestety moje kontakty na domy są zapchane po akcjach sterylizacji bezdomnych kotów w Gdyńskim Ciapkowie, w której czynnie uczestniczyłam i sama mam "spadek" w postaci dwóch kotek, cudownych i kochanych.
Proszę o rady, kontakty i wogóle wszystko, co może pomóc moim maluchom.
Z góry dziękujemy, ja i moje kociaki,
pozdrawiam Ewa
tel. 0 601 47 20 06, 058 629 17 77(wieczorem)
e-mail egaltro@wp.pl

Zalogowałam się by prosić o pomoc. W poniedziałek mój mąż, Piotr przywiózł do domu cztery kocie dzieci. Zrobił to na moje bardzo wyraźne życzenie


Trochę się rozpisałam, ale przejdźmy do konkretów:
dwie biało-czarne koteczki, takiż kocurek i kocurek pręgus szary szukają swoich opiekunów. Kociaki są mniej więcej 2 miesięczne, zdrowe, oswojone,czyste (kuweta), odrobaczone, odpchlone i ...... cudowne. Nie boją się psów (mam dwa). Za ok .2 tyg. pierwsze szczepienia.
wiem że trudno o domy dla kotów, tym bardziej "dachówek". Niestety moje kontakty na domy są zapchane po akcjach sterylizacji bezdomnych kotów w Gdyńskim Ciapkowie, w której czynnie uczestniczyłam i sama mam "spadek" w postaci dwóch kotek, cudownych i kochanych.
Proszę o rady, kontakty i wogóle wszystko, co może pomóc moim maluchom.
Z góry dziękujemy, ja i moje kociaki,
pozdrawiam Ewa
tel. 0 601 47 20 06, 058 629 17 77(wieczorem)
e-mail egaltro@wp.pl

