Floyd szuka transportu Łódź- Szczecin, a Pink domku! fotki

PinkFloydy to maleństwa, które ktoś
pewnego wieczoru raczył podrzucić mi pod klatkę. Taki piszczący koszyczek wypełniony słodkością bez granic- dwa różowe noski- Pink i Floyd, rockowe maluszki-śmierdziuszki
Ich historia opisana jest tu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46 ... sc&start=0
Maluszki praktycznie są już zdrowe, nadszedł czas na szukanie domów lub domu jednego dla obu
Są niewypowiedzianie kochane, mądrutkie i figlarne. Ich różowe noski potrafią rozczulić najbardziej zakamieniałe serca
Ponieważ szybko straciły mamę, uwielbiają ciamkać- wszystko, a najbardziej usta i ucho
Takie ciamkanie zbliża niesamowicie, natychmiast wytwarza się więź i już nie chce się oddać Ciamka takiego nikomu...
Adopcja PinkFloydów na terenie całej Polski, warunkiem jest kastracja, domy niewychodzące lub wychodzące w nadzwyczaj bezpiecznej okolicy ( sprawdzę osobiście) balkon koniecznie zabezpieczony...uffffff
Miłość obligatoryjna
A teraz trochę fotek rockmanów



Ich historia opisana jest tu

Maluszki praktycznie są już zdrowe, nadszedł czas na szukanie domów lub domu jednego dla obu

Są niewypowiedzianie kochane, mądrutkie i figlarne. Ich różowe noski potrafią rozczulić najbardziej zakamieniałe serca


Adopcja PinkFloydów na terenie całej Polski, warunkiem jest kastracja, domy niewychodzące lub wychodzące w nadzwyczaj bezpiecznej okolicy ( sprawdzę osobiście) balkon koniecznie zabezpieczony...uffffff

Miłość obligatoryjna

A teraz trochę fotek rockmanów







