Strona 1 z 2

Floyd szuka transportu Łódź- Szczecin, a Pink domku! fotki

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 6:55
przez saskia
PinkFloydy to maleństwa, które ktoś :evil: pewnego wieczoru raczył podrzucić mi pod klatkę. Taki piszczący koszyczek wypełniony słodkością bez granic- dwa różowe noski- Pink i Floyd, rockowe maluszki-śmierdziuszki :1luvu:
Ich historia opisana jest tu :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46 ... sc&start=0

Maluszki praktycznie są już zdrowe, nadszedł czas na szukanie domów lub domu jednego dla obu 8)

Są niewypowiedzianie kochane, mądrutkie i figlarne. Ich różowe noski potrafią rozczulić najbardziej zakamieniałe serca :lol: Ponieważ szybko straciły mamę, uwielbiają ciamkać- wszystko, a najbardziej usta i ucho :roll: Takie ciamkanie zbliża niesamowicie, natychmiast wytwarza się więź i już nie chce się oddać Ciamka takiego nikomu...

Adopcja PinkFloydów na terenie całej Polski, warunkiem jest kastracja, domy niewychodzące lub wychodzące w nadzwyczaj bezpiecznej okolicy ( sprawdzę osobiście) balkon koniecznie zabezpieczony...uffffff :wink:
Miłość obligatoryjna :twisted:

A teraz trochę fotek rockmanów 8)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 10:34
przez enigma
aaaa
kto uratuje kota z kuwetki? :wink:

pieknoty

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 11:21
przez iwona_35
Poprostu bajka :D :D

PostNapisane: Czw lip 20, 2006 13:53
przez saskia
To są koty bardzo niedobre- koty-psoty takie :roll:
Tylko chcą na okrągło jeśc i psocic, no :twisted: Komu koty-psoty?

PostNapisane: Nie lip 23, 2006 23:03
przez saskia
Wyjechałam na trzy dni i miałam ogromną nadzieję :roll: , ze zajrzę na Kociarnię, a tam domek dla chociaż jednego z maluchów.
A tu nikt nawet Śmierdziuszków nie podbił do góry :cry:

PostNapisane: Nie lip 23, 2006 23:45
przez zosia&ziemowit
Bo upały i sie słabo myśli... :oops:

PostNapisane: Pon lip 24, 2006 19:52
przez saskia
Kociaki rooosną jak na drożdżach :roll: umieją już same jeść tak żeby nie popaprać się dokumentnie choć czasem jeszcze im się zdarza :roll:
Są okropnie słodkie, gdy widzą ludzkie nogi biegną co sił i domagają się nieustających pieszczotek- komu rozpaprane bachory? :twisted: :twisted: :twisted:

PostNapisane: Wto lip 25, 2006 9:31
przez saskia
U nas upał straaaszny, więc nawet bawic się nie chce. Floyd zaległ za łóżkiem, a Pink się trochę nudzi :roll: i szuka okazji do zbrojenia :twisted:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wto lip 25, 2006 15:18
przez saskia
Pink ma jeszcze na sobie trochę rudości, za to Floyd już ją zupełnie stracił i teraz to taki buro-biały kociak :wink:
Maluchy jak na facetów przystało, apetyt mają przeogromny, a co za tym idzie, brzuski słodkie i wypchane som :roll: :twisted:

PostNapisane: Wto lip 25, 2006 20:24
przez zosia&ziemowit
Strasznie sympatyczne koteczki :D

PostNapisane: Czw lip 27, 2006 16:02
przez saskia
zosia&ziemowit pisze:Strasznie sympatyczne koteczki :D


No ba :P :lol:

Meldujemy, że jus umiemy lobić do kuwetki, a dzisiejsa wpatka z kupom do tlanspoltela to psypadek i nie wiadomo o co Duza siem wściekała :roll: Nie wściekała siem długo, bo wystarcyło ze Pink wywalił bzucha i juuuuuz mizianie było 8) Tą Duzą to łatwo udobruchać :twisted:

PostNapisane: Czw lip 27, 2006 16:56
przez ryśka
Śliczne jesteście, Pinki i Flojdy :D

PostNapisane: Pt lip 28, 2006 10:27
przez saskia
Jej, jaki straszny zastój w adopcjach- normalnie gdy daję ogłoszenie to pełno maili i telefonów od razu- bzdurnych i bez sensu, fakt, ale przynajmniej ktoś reaguje. Teraz cisza 8O

PostNapisane: Sob lip 29, 2006 13:46
przez saskia
Może jednak ktoś się skusi? 8)

PostNapisane: Sob lip 29, 2006 19:47
przez ryśka
saskia pisze:Jej, jaki straszny zastój w adopcjach- normalnie gdy daję ogłoszenie to pełno maili i telefonów od razu- bzdurnych i bez sensu, fakt, ale przynajmniej ktoś reaguje. Teraz cisza 8O

ha, jakbym siebie słyszała sprzed miesiąca :lol:
Teraz sobie pluje w brodę, odpisując na durne maile, że lepsza jednak cisza ;) :twisted: