Miau.PL

Dwa kocurki z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46650
rodzeństwo, po 6 miesiecznej bardzo nieudanej adopcji powrócili

Tęsknią za domem i bardzo odpowiedzialnym opiekunem.

Są bardzo zżyte ze soba, jednak adopcja w duecie nie jest warunkiem.

Mają niepospolite umaszczenie:

Maniuś - biały ze znaczeniami

Buranio - tygrys o wyraźnych, marmurkowych pręgach

Kocurki są smukłe, na wysokich łapkach o trójkątnych pyszczkach, trochę orientalne z urody.

To koty dla konesera, dla kogoś kto szanuje kocie zachowania, zna ich psychike, kto bedzie je darzył ciepłym uczuciem. One w zamian odwdzięczą sie pieknymi mruczankami, barankami, ocieraniem o nogi, czego sama już doświadczam.

Mają ok. 1 roku.

Są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione (kocie choroby + wścieklizna), wykastrowane, posiadają książeczki zdrowia.

Czyste, korzystające z kuwety, wesołe, ciekawskie i towarzyskie.

Tymczasowo mieszkają u mnie i nabierają odwagi, już są miziaste.

Zapewniam transport w promieniu 80 km od LUBINA.

e-mail alfredzina@op.pl, tel. 691 037 826

a dlaczego wróciły ? :cry:

będą zdjęcia ? :wink:

Adoptowała je forumowa szramka, jak chcesz to poszukaj jej wątków.

Kocurki są kochane, powoli dochodzą do siebie.
Nie wiem jak były traktowane, ich zachowanie jest dziwne, ale pwolutku rozumieją,ze wyciągnieta dłoń nie jest zagrożeniem

Zdjecia juz są :lol:

ło jezu jaki ten buranio jest cudny

całuski w nosek ode mnie :oops:

Dzisiejsza sesyjka

Komu pieknego orientopodobnego futrzaka?

aaa... zakochalam się w tym białasku...

kciuki za dobre domki dla slicznych panon orientopodobnych :-)

Lili, moze sie dokocisz? :wink:

Oj! pasowałby Manius do składu :lol:

nie ma szans... właśnie mam na tymczas Malwinke, którą ja bym chętnie zostawiła, mama raczej też, ale dzisiaj tata powiedział,że on nie chce drugiego kota...

ale ... porozmawiam z paroma osobami, może znajdzie się gdzieś domek dla takiego cuda...

Kochana Lili, rozmawiaj :lol:

ja dowiozę cudeńka na koniec Polski

niestety... narazie nikt ;(
ale szukam dalej - bo fajnie by było tego przystojniaka mieć jak najbliżej ;-)

Chłopaki czuja sie dobrze w naszym domu, wystawiają brzuszki, ocierają sie o nogi, strzelają baranki, a jak głośno mruczą

mrrrrrrr
To bardzo miaste kocurki

Komu? Komu śliczne miziaki?

Hop Maniusie

))
i kciuki za domek :ok:

Docelowego domku niet.
Po ukaaniu sie ogłoszenia, telefon nie zadryndał

A chłopaki powoli sie zaaklimatyzowały.
Fred nie syczy, Baczek nie warczy

Mijają sie jak starzy, dobrze znajomi.
Obaj wcinaja chrupki Sanabelle i qoooopa juz nie wania.
Animodki im smakuja, ale jedza bardzo powoli, nie wymiotują.
Buranio chyba sie przytyka kłaczkami, wiec on i cała zgraja dostała paste bezopet.
Obaj sie cieszą, ze moga zwiedzac wszystkie wyskości, a szczególnie szafę :lol: