Przygarniemy kocurka - sprawa dość nietypowa

Witam serdecznie!
Pozwoliłam sobie na umieszczenie nowego topiku na forum miłośników kotków, ponieważ liczę, że tutaj nasza prośba spotka się z odzewem i zrozumieniem...
W ubiegły czwartek musieliśmy uśpić kociaka, który był z nami nieco ponad tydzień. Kiciek po przebytym wcześniej kocim katarze nabawił się kociego tyfusu i mimo wielu wysiłków i intensywnego, szpitalnego leczenia nie udało nam się go uratować
Jednak dzięki niemu wiemy z całą pewnością, że chcemy mieć taką istotkę w domu. Z tego co powiedziała nam weterynarz wynika jednak, że zupełnie mały kociak nie wchodzi w grę, ponieważ wirusy mamy w całym mieszkaniu... Kotek, który do nas trafi musi być koniecznie zaszczepiony, najlepiej dwukrotnie, żeby nie spotkało go to co Kirriego.
Byłoby świetnie, gdyby kociak był podobny do naszego maleństwa:
ale nie jest to warunek konieczny.
Ogranicza nas też planowany urlop, tzn wracamy 22 sierpnia i po tej dacie możemy przyjąć kociaka do domu. Zrobimy wszystko, żeby było mu u nas jak najlepiej.
Pozdrawiamy i z niecierpliwością czekamy na kontakt na mail: paulina.lagowska@interia.pl lub via tel.: 503-086-838
ps jesteśmy z W-wy
Pozwoliłam sobie na umieszczenie nowego topiku na forum miłośników kotków, ponieważ liczę, że tutaj nasza prośba spotka się z odzewem i zrozumieniem...
W ubiegły czwartek musieliśmy uśpić kociaka, który był z nami nieco ponad tydzień. Kiciek po przebytym wcześniej kocim katarze nabawił się kociego tyfusu i mimo wielu wysiłków i intensywnego, szpitalnego leczenia nie udało nam się go uratować

Byłoby świetnie, gdyby kociak był podobny do naszego maleństwa:

ale nie jest to warunek konieczny.
Ogranicza nas też planowany urlop, tzn wracamy 22 sierpnia i po tej dacie możemy przyjąć kociaka do domu. Zrobimy wszystko, żeby było mu u nas jak najlepiej.
Pozdrawiamy i z niecierpliwością czekamy na kontakt na mail: paulina.lagowska@interia.pl lub via tel.: 503-086-838
ps jesteśmy z W-wy