Strona 1 z 3

8 tygodniowy Elmo z Łodzi szuka domku

PostNapisane: Wto lip 11, 2006 19:15
przez CoolCaty
Elmo, to koteczek, który urodził się 7 tygodni temu w jednej z łódzkich piwnic. Kilka kociąt, które urodziły się tam z nim niestety już nie żyje. Malutki trafił do mnie do domku tymczasowego i to go pewnie ocaliło. Jeszcze kilka dni temu był tylko wystraszonymi kosteczkami obciągniętymi skórą. Pachniał brudną piwnica i kocim moczem. Ale wystarczyło mu trochę miłości, jedzenia i słonecznego światła i .....

Obrazek

Kocurek Elmo jest zdrowiuki, pięknie korzysta z kuwetki. Jest strasznym przytulaczkiem. Ciągle w jego małej główce nie mieści się, że można być głaskanym, pieszczonym, że można bezkarnie bawic się zabawkami. Dotykany ludzką ręką mruczy jak traktorek, ugniata łapkami i wije się jak żmijka prosząc o kolejne pieszczotki. Jest czarnym chłopczykiem z białą kryzą na szyi, białymi skarpetkami na przednich i tylnych nóżkach. Jest właścicielem ogromnych białych wąsów i cudownych, prosząco patrzących oczu.

No to co? Kto chce pokochać na zawsze malutkiego ludka z ulicy Sezamkowej? :)

PostNapisane: Wto lip 11, 2006 19:31
przez ezynka
Cudny Pan profesor Elmo. Jest na prawdę slicznym kotem, ta biała brudka i wąsy, do tego białe skarpetki na 4 łapkach. Prawdziwie dobrze ubrany facet :lol: :lol: musi szybko znależć dom :)
prosimy o więcej fotek

PostNapisane: Wto lip 11, 2006 21:56
przez Tweety
ależ cudo :D

PostNapisane: Śro lip 12, 2006 8:07
przez CoolCaty
Dotychczasowa historia małego Elmo i więcej zdjęć jest tu: http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46428
Dziś lub najpóźniej jutro postaramy sie o nowe fotki pięknisia.

PostNapisane: Śro lip 12, 2006 9:29
przez dorcia44
Masz racje pięknotek z niego :P

PostNapisane: Śro lip 12, 2006 18:21
przez CoolCaty
Codziennie rano spędzamy przed podniesieniem się z łóżka około 15 minut na totalnych miziankach. Otwieram oczy, wołam Elmo, a on przybiega i kładzie sie na boczku koło łóżka, ugniata łapeczkami i mruczy. Biorę go wtedy do siebie i miziam. Malutki mruczy i wije się pod ręką, prosząc o dalsze miziaki. Zmienia tylko boczki, podstawiając raz jeden, raz drugi do głasiania :)
Ktro ma 15 minut rano? Kto chce Elmusia? Z nim każdy początek dnia jest cudny :)

PostNapisane: Śro lip 12, 2006 22:24
przez CoolCaty
Właśnie wróciłam do domu. Biegnę do małego go troszkę dopieścić po całym samotnym dniu. Bardzo się ucieszyłam, że malutki jak weszłam do domu, to przybiegł mi na spotkanie. Chyba w końcu zrozumiał, że ludzie są dobrzy :)
Nie mam już siły dziś na nowe fotki, ale jutro będą na pewno.

PostNapisane: Czw lip 13, 2006 19:07
przez CoolCaty
Maluszek cieszy się kiedy wracam do domu. Robi kocie grzbieciki, piszczy i dzis nawet otarł się o moje nogi :) Ciesze się, że tak się ładnie oswaja.
Dałam ogłoszenia gdzie się da, z allegro włacznie już dwa dni temu. Niestety narazie beż żadnego odzewu. Trochę mnie to martwi, bo w przyszłą niedzielę wyjeżdzam i małego ze sobą zabrac nie mogę. No zobaczymy, może jakiś domek się zakocha przez ten tydzień.

PostNapisane: Czw lip 13, 2006 21:14
przez CoolCaty
Obiecane fotki :)

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lip 13, 2006 21:22
przez dorcia44
OCH JAKI ON JEST PIĘKNY :1luvu:

PostNapisane: Czw lip 13, 2006 21:52
przez Anda
on ma chyba trzecia powiekę na wierzchu?

PostNapisane: Czw lip 13, 2006 21:54
przez CoolCaty
Anda pisze:on ma chyba trzecia powiekę na wierzchu?


Oczka sa w porządku, tylko na zdjęciach są przymknięte ze względu na błyskający Elmusiowi w oczy flesz z aparatu.

PostNapisane: Pt lip 14, 2006 8:07
przez kalewala
Słodki :D
A jego bliźniaczek ciągle w piwnicy - może ktoś zechce parkę eleganckich bliźniaczków :?:

PostNapisane: Pt lip 14, 2006 9:17
przez Anda
To bardzo przepraszam szanownego kotka :lol:
Kiedys jako dziecko dostałam właśnie takiego supereleganckiego pingwinka. Kocurek był najbardziej inteligentnym koteczkiem jakiego w życiu widziałam. Rozpoznawał złych ludzi :twisted: kidyś skoczył na klate sąsiadowi , mało facetowi serce nie stanęło. Po latach okazało sie, że facet ma zapędy pedofilskie.
Okręcił sobie mojego ojca wokół pazura, chociaz to nie było niemal mozliwe. Dzięki temu jadał lepiej niż my. ( były to lata kartkowe)
No i załatwiał się do sedesu, naprawdę!
Deska była lekko odrapana no i woda nie spuszczona, ale odpadł problem żwirku, którego wówczas nie było.
O siódmej budzil nas kolejno, zebysmy nie zaspali czasem.
W ogóle był boski.
Myslę że taki pingwinek musi byc superkotem.

PostNapisane: Pt lip 14, 2006 16:23
przez CoolCaty
Anda pisze:To bardzo przepraszam szanownego kotka :lol:
Kiedys jako dziecko dostałam właśnie takiego supereleganckiego pingwinka. Kocurek był najbardziej inteligentnym koteczkiem jakiego w życiu widziałam. Rozpoznawał złych ludzi :twisted: kidyś skoczył na klate sąsiadowi , mało facetowi serce nie stanęło. Po latach okazało sie, że facet ma zapędy pedofilskie.
Okręcił sobie mojego ojca wokół pazura, chociaz to nie było niemal mozliwe. Dzięki temu jadał lepiej niż my. ( były to lata kartkowe)
No i załatwiał się do sedesu, naprawdę!
Deska była lekko odrapana no i woda nie spuszczona, ale odpadł problem żwirku, którego wówczas nie było.
O siódmej budzil nas kolejno, zebysmy nie zaspali czasem.
W ogóle był boski.
Myslę że taki pingwinek musi byc superkotem.


No i czy po takiej reklamie ktos się jeszcze waha? Domki, zgłaszajcie się :)