Strona 1 z 1

Dwa trzymiesięczne kotki- odwróć ich zły los

PostNapisane: Nie lip 09, 2006 13:28
przez magicmada
Dowiedzialam sie wlasnie, ze w jednej z lecznic sa na obserwacji kotki. Poprosze ktoras z forumowiczek o pomoc w zrobieniu zdjec, z opisu wynika, ze kotki sa pregowane z bialymi brzuszkami i lapkami.
Za jakis tydzien beda musialy byc oddane do schroniska, co oznacza..., samiw eicie co to oznacza. Prosze o dom tymczasowy, postaram sie pokryc choc czesc kosztow utrzymania kociakow.

PostNapisane: Pon lip 10, 2006 0:53
przez zosia&ziemowit
w górę bo ważne !

PostNapisane: Pon lip 10, 2006 16:34
przez magicmada
Podnosze, liczy sie czas.

PostNapisane: Wto lip 11, 2006 9:33
przez Magija
hop dziś będziemy je focić :!:

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 13:27
przez Magija
Kociaki mają niewiele czasu, niewiele, bo szef lecznicy dał im go zbyt mało, dwa tygodnie kwarantanny i zdrowe kruszynki trafia do schroniskowej klatki... Panie z lecznicy bronią ich jak mogą, na razie mówią, ze maluszki są zaklepane, tylko jak długo jeszcze będą mogły?

Kociaki sa dwa, akurat do pary, dwa słodkie buraski z białymi znaczeniami, przerażone pobytem w metalowej klatce przesiadują całe dnie przy zgaszonym świetle. Wzięte na ręce chwilę jeszcze przerażone, wtulają się i zaczynają mruczeć. Dziewczynka jest bardziej wystraszona, chłopczyk złapał mnie mocno i odłożony po sesji zdjęciowej do swojej metalowej twierdzy chwilę wołaj mnie jeszcze, błagał, później tylko spuścił głowę w milczeniu...

Obrazek

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 13:49
przez Magija
Chłopczyk
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Dziewczynka
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 13:55
przez CoolCaty
No dobra! To ja juz wiem gdzie one sa. Gdyby była na maxa ekstremalna sytuacja z szefem tego miejsca, to dajcie mi znać. Postaram sie ile będzie można o przedłuzenie ich pobytu. Ale prawda jest taka, że im lepiej byłoby w domku tymczasowym niż w tych klatkach w ciemnych pomieszczeniach.

PostNapisane: Sob lip 15, 2006 15:54
przez Magija
CoolCaty pisze:No dobra! To ja juz wiem gdzie one sa. Gdyby była na maxa ekstremalna sytuacja z szefem tego miejsca, to dajcie mi znać. Postaram sie ile będzie można o przedłuzenie ich pobytu. Ale prawda jest taka, że im lepiej byłoby w domku tymczasowym niż w tych klatkach w ciemnych pomieszczeniach.


wiem, pomieszczenia są przeraźliwe... one potrzebują słońca i miłości.

PostNapisane: Nie lip 16, 2006 8:22
przez magicmada
Dziękuję bardzo Magija, że je wrzuciłaś. Są naprawdę śliczne i czyste i mruczą kiedy się je bierze na ręce

PostNapisane: Pon lip 17, 2006 17:14
przez Magija
hop maleńkie

PostNapisane: Śro lip 19, 2006 7:33
przez magicmada
Nikt nas nie chce, jesteśmy zwykłe pręguski, ale mamy w swych rozmruczanych serduszkach duzo miejsca...
i coraz mniej nadziei.

PostNapisane: Śro lip 19, 2006 8:28
przez enigma
do gory, maluszki

PostNapisane: Śro lip 19, 2006 9:53
przez dryncia
kociaczki jestescie piekne, na prawde jestescie urocze, zobaczycie domek sie znajdzie. Powodzenia maluchy

PostNapisane: Śro lip 19, 2006 23:32
przez TyMa
No, malutkie ośmiornicznki, do góry i z tej klatki!