Miau.PL

Piszę coś takiego dlatego żeby ostrzec osoby umawiające się z tą panią na odbiór kota.
Byliśmy chwile temu na spotkaniu żeby przygarnąć kotkę , i kota nam nie dano bo okazało się że mamy już swoje dwa. Pani posiadająca już siedem kotów , oznajmiła nam że dwa koty to góra i tak powinno być i inne takie farmazony. Straciłem z narzeczoną jedynie czas i nerwy.

O_o
no jak ktoś tak do sprawy podchodzi, to czy jego ogłoeszenie powinno byc na adopcyjnej
ale nie martwcie się, zaraz na kociarni się jakis kociak dla was znajdzie

Wyjaśnimy najpierw sprawę nim usuniemy ogłoszenie.

Baloo_CTW - ponieważ nie znamy Was musimy potwierdzić waszą informację.

Ivette pisze:O_o
no jak ktoś tak do sprawy podchodzi, to czy jego ogłoeszenie powinno byc na adopcyjnej
ale nie martwcie się, zaraz na kociarni się jakis kociak dla was znajdzie

Cóz nie wiem. Przyszliśmy razem z narzeczoną, mamy piękny nowy wojarzer , a to chyba raczej świadczy o tym że nie traktujemy naszych mieszkańców po macoszemu. Tłumaczyliśmy pani że koty są karmione puszkami , suchą karmą i czasem dostaną coś innego (ewentualnie ukradną), są stale pod opieką weterynarzy i generalnie mają się u nas dobrze.
Niestety pani ewidentnie miała jakieś dość dziwne podejście ( nie żebym się czepiał babć mówiących o kościele, przy okazji rozmowy o kocie). Przy czym trzymała kurczowo to kocie i w zasadzie nie wyglądała jakby miała ochote je w ogóle dać. Z tego co zrozumieliśmy jej koty nie są sterylizowane ani kastrowane , więc napływa kociaków jest stały. Smutne jest to o tyle , że mała już miałaby swój kąt u nas.

No a co do adopcji to napewno znajdzie się ktos kto z nami zechce zamieszkać. Mamy miejsce na cztery koty w domu, w tej chwili mieszkają z nami dwa.

LimLim pisze:Wyjaśnimy najpierw sprawę nim usuniemy ogłoszenie.

Baloo_CTW - ponieważ nie znamy Was musimy potwierdzić waszą informację.

Nie widze problemu. Sygnalizuję jedynie dziwną sprawę. Córka tej Pani powiedziała do nas coś w stylu "trzeba się było nie przyznawać że mają państwo już koty". Uważam to za dość dziwne mimo wszystko.

Też uważam, że to dziwne.
Zwykle chętniej oddaje się koty osobom, które koty już mają.

Olinka pisze:Też uważam, że to dziwne.
Zwykle chętniej oddaje się koty osobom, które koty już mają.

No choćby z tego prostego powodu że ma się już jakieś doświadczenie z przebywaniem z Kotem w domu. A my juz mamy koty od jakiś pięciu lat i mają się naprawdę dobrze.