Strona 1 z 1

Słodkie kociaki Szarusi - szczęśliwy finał!

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 8:55
przez Amica
Tofik, Tosia i to dzieci bezdomnej kotki, które urodziły się 4 czerwca w Warszawie. Ich mama, niegdyś domowa kotka została wyrzucona do lasu w styczniu, prawdopodobnie z tego powodu, że była kotna. Początkowo dokarmiały ją dzieci, potem kotka przeniosła się na osiedle, okociła się prawdopodobnie w jednej z piwnic - maluchy nie przeżyły. Zimę przetrwała ponieważ noce spędzała w hotelu pracowniczym - miała w kaciku swoje posłanko, jedzenie, wodę. Po raz pierwszy zobaczyłam ją w piątek 2 czerwca, nastepnego dnia zaczęła się kocić. Na kocyku pod schodami. Została zabrana do mieszkania i gdy okazało się, że następnego dnia nadal nie urodziła zawieziono ją do lecznicy. Miała cesarskie cięcie (połączone ze sterylizacją) - przeżyły 3 maluchy: szylkretka z dłuższą sierścią oraz parka identyczna jak matka: srebrno-szaro-białe.
Tak wyglądały kilka dni po urodzeniu:

Obrazek

Dzięki troskliwej opiece wetki oraz pań, które zaopiekowały się kotką maluchy są zdrowe, zadbane i rozwijają się prawidłowo. Za ok. 4 tygodnie będą mogły trafić do nowych opiekunów.
Szukamy domku także dla kotki - nie chcemy, żeby wróciła do bezdomności. To domowa kotka, bezbłędnie korzystająca z kuwety, lubiąca spać w łóżku, przyjaźnie nastawiona do innych zwierząt domowych królik, pies, inne koty).

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 9:05
przez dryncia
śliczna kocia rodzinka. Naleza im sie dobre domy. Życze powodzenia i trzymam kciuki

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 7:38
przez Amica
Dziś wybieram sie z wizyta do kociej rodzinki :wink:

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 17:00
przez Elżbieta P.
Amica - mogę Ci tylko kibicować. Jestem w identycznej sytuacji : w domu bura kotka z trzema burymi 2-tygodniowymi maluchami.
Dla całej czwórki będę szukała domów, ale jeszcze nie teraz.

Trzymam kciuki za maluszki. :ok:

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 17:13
przez mokkunia
Bure są najpiękniejsze :!:
Koniecznie zrób im więcej fotek, żeby domki mogły się zakochiwać i ustawiać w kolejce!
Trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Śro lip 05, 2006 13:54
przez Amica
Elzbieto będę pamietać, jak bedzie wiecej chętnych niz kociąt. I Ciebie prosze o to samo. Nie mam na razie zdjęć (ja nie mam aparatu), podobno jutro ktos obiecał sesje fotograficzną. Kotka z małymi jest juz w trzecim przejściowym domku, nie dogaduje sie z rezydentką.... Za to rezydentka "ciotkuje" maluchom jak tylko zostana same na chwilę. Kociaki wczoraj skończyły miesiac, czas nagli, domki pilnie potrzebne. Także dla kociej mamy - nie można pozwolić, żeby po odchowaniu dzieci wróciła znowu do bezdomności. To bardzo miła, łagodna i przyjacielska kotka.

PostNapisane: Śro lip 12, 2006 20:46
przez Elżbieta P.
I co nowego u maluchów i ich mamy ?
Znalazły juz się domki ?

PostNapisane: Śro lip 19, 2006 11:07
przez Amica
Elżbieta P. pisze:I co nowego u maluchów i ich mamy ?
Znalazły juz się domki ?

Maluchy zdrowe i coraz ładniejsze. Kocią mame az duma ropziera. W niedziele małe skonczyły 6 tygodni ale wyglądaja na więcej. Prawdopodbnie jeden ma już zaklepany domek. Są też chętni na Szarusię, ale na razie mama zajmuje się małymi.
A tu sa fotki:
Florentyna Obrazek
Tofik Obrazek
Tosia Obrazek

PostNapisane: Czw lip 27, 2006 7:42
przez Amica
Obie dziewczynki juz znalazły nowych opiekunów :D Jeszcze tylko Tofik czeka. Jak i on znajdzie to mama Szarusia pojedzie też do swojego nowego domu, który niecierpliwie na nia czeka.

PostNapisane: Pt lip 28, 2006 10:54
przez Amica
Popatrzcie jaki słodziak!

Obrazek

PostNapisane: Pon lip 31, 2006 20:35
przez linka_m
Podnoszę

PostNapisane: Pon lip 31, 2006 20:36
przez linka_m
Podnoszę to cudeńko

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 9:25
przez Amica
Ależ mam zaległości :oops:
Tofik bardzo szybko znalazł dom, kilka dni po Tosi (obecnie Liza).
W ostatnia sobotę do nowego domu pojechala takze Szarusia. To dosyc daleko, ponad 100 km od Warszawy ale dom dobry - poprzedni kot przeżył tam 20 lat. Szarusia ma domek z ogrodkiem u rodziców jednej z pań opiekujących sie ni.a i jej dziećmi. Przenosiny trochę sie odwlekły, bo kotka chorowała, ale juz wszystko w porządku. Została tez zaszczepiona i w nowym miejscu czuje się znakomicie.
Poprosimy o przeniesienie na koty lub zamknięcie wątku.