Strona 1 z 2

Kotki pilnie poszukują nowego domu - wyprowadzka właściciela

PostNapisane: Pon cze 26, 2006 21:12
przez Mops
W zeszłym tygodniu przypadkowo spotkałam na osiedlu panią, która poszukuje pilnie nowych domków dla swoich kotków :( problem polega na tym, że nowe domki muszą się znaleźć jak najszybciej bo opiekunka wyprowadza się z dotychczasowego mieszkania już pierwszego sierpnia. Ja tylko pisze w jej imieniu - być może kogoś zainteresują te koteczki.
:!: :!: :!: :!: :!: :!:
Dwa wspaniałe kotki poszukują nowego właściciela i nowego domu. Śliczna, biało-czarna koteczka oraz piękny czarny kocurek z małą białą plamką pod brodą. Obydwa kotki zostały na początku czerwca tego roku wysterylizowane i wykastrowane. Wiek oceniany na ok. 1 rok.
Koteczka została znaleziona w piwnicy wieżowca z niedowładem tylnich łapek, obecnie wyleczona i w pełni sprawna. Koteczka jest bardzo domowym kotem, który lubi pieszczoty i spanie razem z człowiekiem.
Kocurek znaleziony na osiedlu pod samochodem, został wyrzucony przez pijaka, który znęcał się nad kotem. Kocurek jest wspaniałym kotem domowym, obecnie nie wychodzącym - tak samo jak i koteczka. Uwielbia pieszczoty, mruczy jak traktor i ogólnie bardzo miziasty, ufający bezgranicznie ludziom, także obcym.
Poszukiwany pilnie nowy dom dla nich, ponieważ osoba, która zaopiekowała się kotkami musi wyprowadzić się z dotychczasowego mieszkania. Kontakt w sprawie kociej adopcji: 071 783 60 13 - prosić panią Celinę (najlepiej dzwonić pomiędzy 21 a 23).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon cze 26, 2006 22:22
przez Elżbieta P.
Czegoś tu nie rozumiem....
Kotów nie można zabrać do nowego mieszkania ?
Nie pasują do wystroju, czy jak ..?

PostNapisane: Wto cze 27, 2006 6:48
przez Mops
Już tłumaczę: ta pani ma obecnie pięć kotków na utrzymaniu z czego jedna kicia się okociła i są dwa następne maluchy. Najgorsze jednak jest to że ona nie bardzo wie jak powinno się opiekować kotem w domu :evil: Po prostu starsza pani na emeryturze przygarnia biedne zwierzątka od lat a potem wydaje w "dobre ręce". Jak robiłam u niej w domu zdjęcia to zobaczyłam coś strasznego, kotki zamiast kuwet mają dwie miski plastikowe wyłożone gazetami a do jedzenia miały ugotowane paróweczki 8O Opiekunka chce dla nich jak najlepiej ale po pierwsze ma zaniewiele pieniążków a pozatym bardzo małą wiedzę o tym jak dbać o kota. Zostawiłam jej moje kocie książki może sobie poczyta :roll:
Na nowe mieszkanie przeprowadza się razem z 83 letnią siostrą i boi się że pięć kotów w domu nie będzie mile widziana w nowym miejscu zamieszkania :evil: Sama niewiem co o tym wszystkim myśleć :roll: z jednej strony pomogła tym kociakom z drugiej jednak nieradzi sobie z szukaniem dla nich nowego domu.

PostNapisane: Wto cze 27, 2006 10:36
przez Tofik
:ok: Trzymam kciuki za udaną adopcję. Kociaki może i pospolite ale ile mogą dać radości i kochania przekona się napewno ten który zdecyduje sie na te koteczki. Najlepiej razem - do jednego domku!!! :piwa:

PostNapisane: Wto cze 27, 2006 14:00
przez Mops
Hop do góry :!: :wink:
Morze jednak domek się znajdzie.

PostNapisane: Wto cze 27, 2006 19:09
przez Mops
Jeszcze raz do góry :!: :wink:

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 6:37
przez Mops
Ciągle szukają nowego kochającego domku :wink:

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 11:30
przez Tofik
Czy znajdzie się ktoś, kto pokocha te koteczki i da im dom?
:?: :?: :?:

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 20:27
przez Mops
:idea: I jeszcze raz do góry. I trzymam kciuki :!: :!: :!:

PostNapisane: Śro cze 28, 2006 21:04
przez Frankie
hop kotki!!

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 12:41
przez Tofik
HOP!!! HOP!!! DO GÓRY!!!

PostNapisane: Czw cze 29, 2006 20:50
przez Mops
:ok: Razem z moimi kotkami trzymamy kciuki. Może znajdzie się chętny na te wspaniałe kotki. :P

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 12:19
przez Mops
:ok: :ok:

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 12:29
przez Katy
Trzymam mocno kciuki!

Moim zdaniem należałoby ztą Panią spokojnie porozmawiać.
Ona jeszcze przeciez nie wie czy w nowym miejscu koty nie będą mile widziane.
Niech zabierze koty ze sobą, a będzie się im szukało domu, chociaz musi sobie zdawać sprawę że to nie będzie prosta sprawa.
Trzeba by powiedzieć tej Pani, że tanio wychodzi żwirek - chociażby Pigwa, a wtedy przy regularnym sprzątaniu nie będzie śmierdziało - a jeśli nie będzie to chyba nie powinno sąsaidom 5 kotów przeszkadzać.,
Poza tym - sterylizacja - skoro rodzą się koty!
Czy jest ktoś kto mógłby się tym zająć?
No i jedzonko - może lepiej jakieś tanie mięsko, parówki też nie są takie tanie...

PostNapisane: Pt cze 30, 2006 13:32
przez *anika*
może jej na dobry początek podrzucić trochę karmy, żwirku, powiedzieć gdzie co i jak kupować...
moze uda sie załatwić bezpłatne sterylizacje kocic?