Miau.PL

O Zuzi piszę już tu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45706

Szukam jej wychodzącego domku, w którym znajdzie się dla niej miska z jedzeniem i trochę wody. Gdyby były tez ręce do pogłaskania to byłby już luksus Zuzia lubi sobie troche pogadać, spać na plecach na łóżku, z łapkami za głową a tułowiem przykrytym kołdrą Nauczona do załatwiania na dworze, spędzania nocy poza domem, nie nauczona korzystania z kuwety.
Nocą pilnuje domu:

W dzień odsypia:

Czyści teren z niepotrzebnych insektów


Komu tę kochana kotkę?

pięęęęęękna Zuzia! kto ma wolny ogródek?

Podnoszę. Sprawa Zuzi siedzi cierniem w mym sercu

Błagam- chociaż tymczasowy dla niej!!! Chciałabym obiecać że będę stale i nieprzerwanie pomagać finansowo w jej utrzymaniu, w tej chwili mam ciężką sytuację finansową- ale w miare możliwości- BĘDĘ! Słowo kociarza.

Czas mnie goni, strrrrasznie goni

Podnoszę. Chociaż tymczasowy

trzymam kciuki

Dzięki
Cholerka, przecież nie mogę jej dać do schroniska

Witam Wszystkich serdecznie
ja się przeprowadziłam z kotką wychodzącą 13-letnią. I też słyszałam różne głupoty, że kot przywiązuje się do miejsca itp. i lepiej byłoby ją zostawić. Sonia 3 tygodnie siedziała za szafką na buty, wychodząc tylko do miski i kuwety, choć miała wokół swoich ludzi. Widząc jak bardzo jest zestresowana, daliśmy jej spokój. Po 3 tyg. wyszła na dwór, obeszła teren dookoła, nalała kota sąsiadów i już była u siebie Ile lat ma Zuzia? Chyba im młodszy kot tym szybciej się przystosuje.
Kłopot tylko z zapewnieniem bezpieczeństwa kotu wychodzącemu w obcym terenie. Sonia była już wiekowa i bardzo ostrożna jeśli chodzi o psy i obcych ludzi. Jaki charakter ma Zuzia? pozdrawiam i trzymam kciuki

a właściwie, gdzie Zuzia przebywa?

Zuzia w tej chwili przebywa wciąż w swoim domu (czyli domu moich rodziców). Rodzice ostatecznie przeprowadzają się do Hamburga w tę niedzielę. Nie ma nawet fizycznej możliwości żeby Zuzia pojechała z nimi.
Kicia ma ok.4 lat.
Ponieważ domek- nawet tymczasowy- się nie znajduje, jestem zmuszona zabrać ją do mnie, do Wrocławia. Problemem jest to, że Zuzia nie toleruje mojej Lilki, bardzo ją bije. To jest wsiowy kot- zwinny i sprytny, a Lilka to miastowa "córunia mamuni" z nadwagą... Nijak nie umie się obronić.
Charakter... Hm, trudno mi tak dokładnie powiedzieć- nie mieszkam z rodzicami. Ale z tego co sama zaobserwowałam:

Jak widać- Zuzka jest "Panią na Włościach". Trochę jak pies... Kiedy były w domu inne koty chyba jej się to nie podobało- przestała sie przytulać, dużo warczała. Kiedy koty zniknęły- Zuzia jak złoto. Dużo gada, mruczy...

przejdzie jej
daj jej troche czasu, powarczy itd ale po maks miesiacu powinna byc przyjaźn - w najgorszym razie tolerowanie się

powodzenia

up