Strona 1 z 1

Dom stały lub tymczas. dla 3 m-cznego kotka/tki natychmiast!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 11:20
przez Viktorija
POSZUKUJE DOMU TYMCZASOWEGO LUB STAłEGO DLA 3 M-CZNEGO KOCIAKA.
Dziś zadzwoniła do mnie Pani z jednej z gmin, z ktorej bezdomne zwierzęta trafiają do naszego schrioniska w Korabiewicach, ze od 3 tyg. w kępie kwiatów w jej ogordzie mieszka podrzucony kiciuś. Początkowo miał coś z łapką i kulał, ale teraz już normalnie chodzi. Psy tej Pani atakują kępę, więc ustawiła jakieś płotki, ale dłużej tgeo nie wytrzyma.
ja nie chce zabrać kociaka do schroniska, bo tam zaraz zacznie chorować, a jak nawet przeżyje, to zdziczeje do reszty i nigdy nikt go nie przygarnie.
Acha, bo koteczek sie boi. Podchodzi i wącha rękę, kiedy ta Pani daje mu jedzenie, ale ogólnie nie da sie złapać. Potrzeba domu tymczasowego, gdzie ktoś go stłamsi szybciutko i przekona, ze ludzie nie są beee...Na szczęscie w tym wieku to raz dwa idzie i czym szybciej tym lepiej.
Nie wiemy jakiej jest płaci, bo nikt nie nie łapał. Jest czarny z białym krawatem i moze brzuszkiem. Nie widziałam go tylko słyszłam opis przez tel. Kotek wgląda na zdrowego. ma piękne duże oczy.

Jak będzie już dokąd go zabrać to pojedziemy, zrobimy obławę i go złapiemy. Obecnie przebywa w Regułach, pod W-wą, ale możemy go gdzies dowieźć.
Dom dla takiego malucha znajdzie się szybciutko, tylko żeby już nie był dzikusem.
POMOCY!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 11:20
przez Viktorija
Zapomniałam. kontakt do mnie schronisko@dajmudom.pl lub tel 0-512 096 888

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 11:21
przez Viktorija
Acha, i Pani będzie do mnie już jutro dzownić, zeby sie spyatć co dalej, bo nie chce juz go trzymac u siebie dłużej.
mamy mało czasu!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 13:28
przez AnetaW
podnoszę bo pilne!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 13:51
przez Viktorija
Aneta, szkoda, ze T mas zmiejsce zajęte ;)
kto pomoże maluszkowi?
Naprawdę szybko mu znajdę dom!!!!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 13:58
przez AnetaW
Maluch odemnie już poszedł do nowego domu więc gdybym miała pewność że persiki nie chorują na nic zakaźnego to by się znalazło, ale pewność raczej taka, że to jednak zakaźne a ona nie szczepiona pewnie...
Więc odpada.
Ale trzymam kciuki. I popytam gdzie się da.

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 18:54
przez Viktorija
Mam foty kociaka. Pan sąsiad zrobił je przez płot
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 20:09
przez Wielbłądzio
ślicznota :wink:
powodzenia :ok: :ok: :ok: