Strona 1 z 3

Młody czarny kocurek MA DOM

PostNapisane: Pt cze 16, 2006 20:55
przez jopop
Obrazek

http://upload.miau.pl/1/71496.jpg


Czy widzicie jak rozpaczliwie ten czarny kocurek szuka domu? Trafił do lecznicy "na chwilę", by po zrobieniu testów i wykastrowaniu pojechać do Konstancina.

Prawdopodobieństwo, że po znalezieniu się tam znalazłby dom - jest znikome. Dlatego kocurek siedzi w klatce i czeka na kogoś, kto sie do niego uśmiechnie...

Ma ok. 5 m-cy, jest zdrowy (tylko bardzo smutny)...

Początkowo był kompletnym dzikusem, a teraz jak widzicie - daje się brać na ręce i głaskać, mruczy jak traktor. Mam co do niego pewność, że w troskliwym i ciepłym domku wkrótce stanie się superprzytulakiem.

Jest bardzo towarzyski, garnie się do ludzi, choć jednocześnie trochę sie ich boi. Uwielbia się bawić, choćby małą futrzaną myszką - ale niestety po minucie zabawy myszka przelatuje przez kraty i spada na podłogę... Kocurkowi pozotaje wówczas tylko smętnie na nią spoglądać...

Czy ktoś...?

PostNapisane: Pt cze 16, 2006 23:56
przez karunia
bardzo sliczny
jak ktos bedzie do mnie dzwonil w sprawie kotka bede dawac znac

PostNapisane: Sob cze 17, 2006 12:50
przez Wielbłądzio
faktycznie, siedzi w tej klacie już cholernie długo, chyba od końca kwietnia :( :( :(
a CZARNE JEST PIĘKNE, MĄDRE I KOCHANE - jak mój Ropula i Bimbi!!!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 0:47
przez Wielbłądzio
nikt nie podnosi... :(

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 18:47
przez Wielbłądzio
biedactwo nadal siedzi w lecznicowej klatce, nastroszone ze strachu i prosi ślepiami: ZABIERZCIE MNIE DO CIEPŁEGO, KOCHAJĄCEGO DOMKU... JA NIE CHCĘ DO KONSTANCINA!!!

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 21:02
przez Wielbłądzio
nadal nikt Cię nie chce diable? :(

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 23:04
przez Corse
proponuję dać ogłoszenie do warszawskiej Oferty....można przez internet, ogłoszenie jest bezpłatne...ja dziś dzięki temu ogłoszeniu znalazłam dom dla "mojej" tricolorki dorosłej...
tu link do strony:
http://www.oferta.com.pl/wawa.php

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 4:15
przez covu
biedaczysko malutkie :(

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 9:15
przez Katy
W której lecznicy jest kotek? Czy on już został wykastrowany?

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 9:29
przez Sydney
ale śliczności, nie wierzę, że nikt go nie chce...

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 13:26
przez karunia
szkoda ze nie moge dodzwonic sie do jopop bo mam chętną panią na koteczka
chyba

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 14:06
przez Katy
karunia - byłoby super, mocno trzymam kciuki!
Śliczny jest koteczek, mam nadzieje, że Pani zaczeka...

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 18:02
przez gagucia
dodzwonilas sie do jopop?
ona wyjechala gdzie w jakies okropne gor i nie wiem czy ma zasieg w kazdym razie zyje w jakis podlych warunkach i chodzi po gorach zupelnie nie wiem po co.

PostNapisane: Wto cze 20, 2006 19:55
przez Wielbłądzio
ja też trzymam :ok: :ok: :ok:

jopop wróci chyba za tydzień, do tego czasu można zapoznać się z małym w lecznicy - i warto poczekać :wink:

PostNapisane: Śro cze 21, 2006 8:36
przez kasia.ch
gagucia pisze:ona wyjechala gdzie w jakies okropne gor i nie wiem czy ma zasieg w kazdym razie zyje w jakis podlych warunkach i chodzi po gorach zupelnie nie wiem po co.


cudne!!!
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: