Poznalam dzis bardzo mila mloda osobe, pomagajaca kotom "od zawsze".
A u Niej w domu - chlopaka "na wydaniu", ktory musi zrobic miejsce potrzebujacym, chorym bidusiom. Pojawil sie wychudzony w miejscu, gdzie Ewelina karmi i od razu rzucil jej sie prawie na szyje /mnie zreszta dzis podobnie przywital/. Racjonalnie dzialajaca Ewelina tylko dlategoszuka Mu domu, bo miejsca niewiele, a chce zaopiekowac sie tymi chorymi.
Kic jest zdrowy, staraniem opiekunki juz zaszczepiony i wykastrowany.
Sliczny,zdrowy i przemily. Ma ok.2lat.
Zaoferowalam swoja pomoc, bo p.Ewelina nie ma dostepu do netu. Fotki zrobione, niedlugo wstawie.